Mam propozycję, któ¶ą możesz zacząć realizować szybko i za niewielkie pieniądze:
1. Zrób sobie medyczny rachunek sumienia i ciała. Wszystko, co Ciebie gryzie i zjada, a nie jest wynikiem działań zewnętrznych, jak na przykład zmarznięty nos przy mrozie -15C.
2. Wejdź na stronę:
www.eligiusz.hg.pl lub sklepzielarza.pl
To są firmy synów Eligiusz Kozłowskiego. Po pierwsze mają spis swoich herbat pod względem chorób i ich działania, po drugie, prowadzą sprzedaż wysyłkową. Cena paczki 100g na około tydzień to 6-7 złotych + poczta. Herbaty smakują lepiej lub gorzej, ale tak to już z nimi jest ;-) Warto zamówić od razu porcję na jakieś 2 miesiące, czyli 8-10 paczek. Ostatnio eksperymentalnie zamówiłam od producenta bezpośrednio, nie ze sklepu i od razu nos mi powiedział, że mieszanki są bardzo świeże.
Jeśli doliczysz się wielu problemów zdrowotnych, to zmieniaj paczki choćby i co drugi dzień, bo ich się nie miesza w jednym garnku. Między innymi sa też herbaty oczyszczające.
Proponowałabym także zainteresować się też kilkoma mieszankami przeciwzapalnymi.
Rozważ też kupno mieszanek kąpielowych.
Jeśli byś chciał jakiejś porady żywej osoby na temat tych mieszanek, to widzę, że Google wyrzuca namiary na osoby czy firmy, które to mogą zrobić w Warszawie i Otwocku.
Jeżeli często jeździsz, to dobrze jest mieć litrowy termos do parzenia ziół - trzy łyżki stołowe na litr wrzątku i dobrze zakręcić na przynajmniej pół godziny. Dobrze jest co jakiś czas termos odwrócić, aby pływające wióry się zatopiły.
Jednak w domu spraw sobie zestaw typu litrowy garnek do parzenia ziół + większy garnek, do którego ten litrowy się zmieści, aby zrobić porządną łaźnię wodną. Poza tym zestaw pokrywek, no i sitko do odcedzenia wiórów.
Najlepiej parzyć od razu litr, a potem w ciągu dnia podgrzewać kolejne porcje. Nie ma sensu bawić się po kubeczku.
Dla osłony kiszek dobrze jest zaparzyć sobie łyżkę siemienia lnianego i wypić to, co powstanie po jakiejś godzinie lub po nocy. Jeśli miewasz problemy z zaparciami, to można zjeść wszystko, tylko na zdrowie wyjdzie.
Jesienią bym powiedziała, aby się rozejrzeć za pigwą, a szczególnie jej pestkami, ale teraz zostaje tylko siemię.
Jesteś na takim etapie, że będziesz sam dla siebie badaczem i króliczkiem doświadczalnym.
Powodzenia :-)