Autor Wątek: Usuwanie metali ciężkich  (Przeczytany 32691 razy)

Offline aryann

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
    • Wycieczki w Bieszczady
Usuwanie metali ciężkich
« dnia: Styczeń 13, 2010, 19:32:08 »
Witam wszystkich
Jak wiadomo kiedy metale ciężkie znajdują się w organizmie mylone są przez organizm z metalami tzw odżywczymi =>cała masa procesów wykonywanych przez organizm odbywa się wtedy nieprawidłowo delikatnie to ujmując. Wiadomo też że organizm jest nieprzystosowany zupełnie do usuwania metali ciężkich i ponoć aby mogły one zostać usunięte muszą być związane w jakiś związek..

w książce M.Tombaka "droga do zdrowia" znalazłem taki rozdział :

"Oczyszczenie z radionukleidów i metali ciężkich"

"Radionukleidy i metale ciężkie dostają się do naszego organizmu wraz z powietrzem, wodą i pożywieniem. Wszyscy bez wyjątku mieszkańcy miast stanowią maleńką „czernobylską elektrownię atomową", „wybuch" której może grozić rakiem różnych narządów. Dlatego oczyszczenie z radionukleidów i metali ciężkich powinno być nieodłączną częścią naszej higieny.

Oczyszczenie pączkami sosnowymi.
4 łyżki młodych sosnowych pączków włożyć do 1/2 litrowego słoika i zalać 1
szklanką miodu. Odstawić do lodówki. Po 2 dniach pojawi się sok. Pić 3 razy
dziennie po 1 łyżce stołowej.

Oczyszczenie igliwiem sosny lub świerka.
1/2 szklanki rozdrobnionych igieł zalać 1L gotowanej wody i podgrzewać
10-15 minut na słabym ogniu, nie dopuszczając do wrzenia wody.
Potem odcedzić. Pić zamiast herbaty przez 7 dni,
następnie zrobić 2 miesiące przerwy.

Oczyszczenie siemieniem lnianym.
1/2 szklanki siemienia zalać 1,5L wrzątku, gotować 2 godziny na słabym ogniu,
ostudzić i przecedzić. Wypić w ciągu dnia. Stosować przez 2 tygodnie."

czy ktoś może mi wytłumaczyć powyższe metody =>czyli które może konkretnie związki zawarte w naparze z igliwia ,w w/w miodzie z pączkami oraz naprze z siemienia lnianego będą się wiązać z metalami ciężkimi =>przygotowując je niejako do usunięcia z organizmu..???

a może ktoś zna inne metody/kuracje/rośliny za pomocą których można by dokonać tego samego..???

za wszelkie podpowiedzi z góry dziękuję


« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2011, 09:01:44 wysłana przez aryann »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11062
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 13, 2010, 23:12:32 »
Igły i sosny i świerka zbierane teraz mają dużo witaminy C, a poza tym przynajmniej olejki eteryczne. Razem z miodem z przepisu mogą być świetnym środkiem wzmacniającym i przy okazji ubijającym niejednego bakcyla w drogach oddechowych. Poza tym poprawiają trawienie i wydalanie.
Widziałam opisy projektów dodatków witaminowych do pasz dla zwierząt hodowlanych opartych na dodatku igieł z odpadów po wyrębach, które zwykle są spalane lub zostają w lesie pozbierane w kupy do przegnicia, i wyniki są bardzo zachęcające. Osobiście uważam, że byłoby dobrze, gdyby wartość lasu dla leśników była mierzona nie tylko w metrach sześciennych grubizny.

Przepis z siemieniem lnianym pomoże złagodzić problemy z wrzodami nadkwasotą i poprawi trawienie.

Czy to oczyści organizm bardzo szczególnie, czy nie, to nie wiem.
Myślę, że cytowane metody nie zaszkodzą, a mogą pomóc.

Jeżeli chodzi o oczyszczenie organizmu z metali ciężkich, to chyba należałoby skorzystać z całej masy ziół z serii "czyszczących krew".
Pozdrowienia :-)

Offline aryann

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
    • Wycieczki w Bieszczady
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 14, 2010, 11:53:14 »
czy te zioła oczyszczające krew będą miały jakiś konkretny związek wiążący metale ciężkie..?

czy mógłbym dostać nazwy tych oczyszczających krew ?

dziś znalazłem tu :
http://luskiewnik.pl/autoimmunologia/new-page-3.htm

mydlnica lekarska która w składzie ma saponiny a te z kolei ponoć zdolność wiązania się z metalami =>czy jakaś kuracja w/g przepisu na w/w stronie Dr.Różańskiego wchodziła by w grę ale pod kątem właśnie wywalenia metali ciężkich z ustroju ???

poszukuje wszelkich informacji na temat USUWANIA konkretnie metali ciężkich bo doczytałem że w przeciwieństwie do innych toksyn pozostając w organizmie będą przyczyną wszystkiego =>stąd moje pytania..

zapraszam do dyskusji i pozdrawiam

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2011, 08:59:36 wysłana przez aryann »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11062
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 14, 2010, 12:50:16 »
Proszę osoby kompetentniejsze o korektę :-)
Pojęcie "środków czyszczących krew" powstało gdzieś na styku ziołolecznictwa ludowego i medycyny klaszornej. Nie wiem, kto to wynalazł, a wiadomo, że przepływ informacji istniał w obydwie strony.
Są to środki lekko moczopędne, lekko napotne, rozpuszczające złogi i regulujące trawienie.

W tej grupie mogą być tradycyjne mieszanki przeciwreumatyczne, typu dawnego Reumosanu lub moczopędne typu dawnego Urosanu, które przede wszystkim rozpuszczają złogi i poprawiają pracę nerek, czyli naszej oczyszczalni ścieków.
W tej grupie też są tradycyjne środki stosowane na problemy z trądzikiem, ja na przykład fiołek trójbarwny czy pokrzywa.
Ponieważ naszą główną przetwórnią chemiczną i składowiskiem odpadów jest wątroba, dlatego wszelkie metody wspomagania i regeneracji wątroby, szczególnie po zatruciach mogą się wpisać w tą grupę. W sprzedaży są tabletki typu Rapacholin czy Salicynar - to są gotowce za kilka złotych.

Chyba nie jest prawdą, że metale ciężkie nie zostaną wydalone, jednak prawdą jest, że czasem trzeba im pomóc się wynieść i to trochę trwa.

Oczywiście, znaleziona przez Ciebie mydlnica też jest pożyteczną roślinką d tego celu.

Czy masz jakieś szczególne problemy, czy po prostu mieszkasz w upaskudzonym miejscu?

Pozdrowienia :-)

Offline aryann

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
    • Wycieczki w Bieszczady
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 14, 2010, 16:34:29 »
Pani Basiu ;-)

"Chyba nie jest prawdą, że metale ciężkie nie zostaną wydalone, jednak prawdą jest, że czasem trzeba im pomóc się wynieść i to trochę trwa."

z wiedzy którą udało mi się zdobyć konkretnie na ich temat sądzę że jakoś wreszcie być może owszem ale gdyby ich % był niewielki w organizmie =>w dzisiejszych czasach jest ich MOCNO PONADPLANOWY NADMIAR =>mamy do "ogarnięcia" ołów ,rtęć ,kadm ,glin/aluminium =>są w wodzie ,powietrzu ,żywności ,opakowaniach żywności a nawet w lekach i szczepionkach co woła o pomstę do nieba =>każdy z nich ma swoje "ulubione" jakby miejsca w organizmie i obciąża swoją obecnością (pomijając ich TOKSYCZNOŚĆ i kancerogenność) cały ustrój =>jak ma organizm poprawnie funkcjonować..!? =>gdy z kości pobiera ołów zamiast wapnia który to normalnie "pożycza" z tych samych kości do wielu procesów =>efekt jest taki że zamiast wapnia w tych procesach zaczyna udział brać ołów bo organizm MYLI go z wapniem... =>który wtedy proces odbędzie się prawidłowo...!?

rtęć to ponoć niemal nieusuwalny normalnymi mechanizmami jad cytoplazmatyczny =>Ma ona ogromne powinowactwo do układu nerwowego, gdzie się nagromadza. Stąd właśnie obserwowane są najbardziej dramatyczne objawy chorobowe.

Coraz więcej badaczy obwinia właśnie rtęć do spółki z glinem i ołowiem za występujący coraz częściej autyzm u dzieci oraz inne choroby centralnego układu nerwowego jak chorobę Alzheimera, stwardnienie rozsiane i stwardnienie boczne zanikowe.

Poza wolnymi rodnikami (które NIEODŁĄCZNIE towarzyszą "działalności" metali ciężkich w organizmie) wśród naukowców pojawia się coraz częściej hipoteza, że rozwojowi choroby Alzheimera sprzyja zbyt duża obecność w organizmie niektórych metali ciężkich zwłaszcza glinu/aluminium

a nowotwory...!? eh......................

jak mamy COKOLWIEK wyleczyć nie usuwając ich z organizmu...!?

myślę że DOŻYWIANIE (minerały,witaminy,inne korzystne substancje) organizmu jest jak najbardziej konieczne i wiele roślin nam w tym pomoże ale to nie rozwiąże PRZYCZYN =>możemy też zastosować wiele "ziółek" np.: o właściwościach antyoksydacyjnych =>tylko co z tego skoro NADAL SĄ metale ciężkie a ich obecności ZAWSZE będą towarzyszyć wolne rodniki...

nie zgodzę się jeszcze Pani Basiu że wątroba jest śmietnikiem =>nie jest ani śmietnikiem ani KANAŁEM WYDALNICZYM =>jest LABORATORIUM gdzie DEZAKTYWOWANE są toksyny =>następnie przesuwane są do wydalenia =>jeśli nie działają prawidłowo kanały wydalnicze (jelita,nerki,płuca,błony śluzowe jamy ustnej i nosa,skóra) to pierwszym śmietnikiem jest tłuszcz a potem także stawy i narządy =>no i jak już mamy taki stan to i w wątrobie może coś pozostać... =>ale to oznacza zaawansowaną TOKSEMIĘ organizmu.. =>wtedy nie będzie można przewidzieć objawów/chorób tak nazwanych przez medycynę konwencjonalną aby można było je leczyć "CHEMIĄ" która "lecząc" objawy a nie przyczyny ponownie nas zanieczyści i w efekcie tylko POGŁĘBI i tak już nieciekawy nasz stan..

BARDZO WAŻNE jest wspomagać wątrobę ale to nie jest ROZWIĄZANIE..

niestety wielu nie chce zauważyć że PRZYCZYNĄ wszystkiego jest TOKSEMIA...!!!
=>a lobby farmaceutyczno-lekarskie również nie śpi by biznes chemiczny mógł się kręcić...

jestem z w-wy a mój główny problem to niemożność wczesnego zaśnięcia i tym samym regeneracji =>doczytałem że odpowiedzialne są za to również metale ciężkie..

chcę się ich pozbyć i każdy powinien w pierwszej kolejności...
=>jest pewna metoda =>a mianowicie CHELATACJA =>w kroplówce podawany jest związek EDTA który wiąże metale ciężkie i wydalany jest z moczem przez nerki =>w 1h po zabiegu w moczu pacjenta jest cała tablica mendelejewa.. =>ale to znowu jakaś chemia a ja szukam metod naturalnych które nie będą w żaden sposób inwazyjne..

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2011, 08:57:29 wysłana przez aryann »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11062
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 14, 2010, 19:18:25 »
Ojej, jakie nagromadzenie emocji... Szkoda zdrowia, bo strach i stres powoduje problemy z żołądkiem i wątrobą i całą masę chorób psychosomatycznych.
Na początek: małą niedemokratyczną kliką, ale jawnie ustaliliśmy, że dla ułatwienia sobie życia podarujemy sobie "panowanie".

Na wczesne zaśnięcie są metody:
a. wczesne wstanie
b. nieco fizycznego zmęczenia
c. odpowiedni brak dużych posiłków i nieodpowiednich napojów wieczorem.
d. wieczorny spacer.
e. wieczorna kąpiel po spacerze.
f. telewizor i komputer wyłączone po godzinie 20.00
g. do łóżka literatura typu "podstawy assemblera" lub projekt ustawy o zmianie ustaw w celu implementacji (możesz sobie wybrać z sejmowej orki - im większe pliki, tym bardziej gwarantowany sen)
Bardzo przydatną pomocą naukową jest pies. W przypadku braku własnego, można pożyczyć od rodziny lub znajomych na kilka dni.
Zakładam, że problemy z zaśnięciem nie są związane z innymi przyczynami, niż nadmierne stresy codziennego życia.

Nie zgadzam się z opinią o tym, że trucizny nie gromadzą się w wątrobie. Chciałabym nie mieć racji, bo bardzo lubię wątrobę z dorsza, a z bałtyckiego, niestety, nie jem...

Rozumiem, że Twój niepokój jest związany ze środowiskiem, w którym przyszło Ci żyć, a nie z na przykład stwierdzoną ołowicą. Jeśli chodzi o Warszawę, to się zgadzam - udało mi się ta nie być już kilka lat i jest mi z tym dobrze.

Na pewne rzeczy każdy ma wpływ, na inne nie bardzo.
Martwi Ciebie glin, ale on jest wszędzie - nie darmo dano mu polską nazwę od gliny. Można próbować ograniczać niepotrzebne z nim kontakty, tu szczególnie myślę o różnych puszkowanych napojach gazowanych i folii aluminiowej tzw. spożywczej. Szczególnie puszkowane napoje - w końcu kwaśne, powodują chyba wypłukiwanie metalu. Każdy wie, że w aluminiowym garnku barszczu ani bigosu się nie gotuje, bo się w metalu robią dziury - to widać gołym okiem, a wypłukany metal się zjada.

Ołowiu chyba obecnie jest jednak mniej niż jeszcze 20 lat temu. To podobno nawet widać już w badaniach na lodowcach.

Nie ma metody oczyszczania skutecznej i szybkiej. Do ziół można dołożyć jeszcze odpowiednie diety lub odpowiednio dobrane głodówki. Istnieją gotowe mieszanki ziołowe oczyszczające orgnizm, szczególnie po chemioterapii i zatruciach

Można próbować przeprowadzić się do przyjemniejszej dzielnicy lub przyjemniejszego regionu.
Można spróbować zmienić pracę na mniej stresującą. Wiem, że to są rady typu "weź walizkę w swoje ręce", ale jeżeli czujesz się źle w swoim miejscu pobytu, swoim środowisku, to może lepiej to zmienić, zanim nie będzie za późno?
"Toksyczne otoczenie" wcale nie musi oznaczać tablicy Mendelejewa.

Pozdrowienia :-)

Offline aryann

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
    • Wycieczki w Bieszczady
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 15, 2010, 17:41:01 »
Basiu ;-)
Nie ma w tym żadnych emocji....!

Na wczesne zaśnięcie są metody:
a. wczesne wstanie
    wstawałem 4 dni o 5rano i kolejny dzień nie spałem =>tak przez 4 =>wreszcie 5tego  
    skatowany maxymalnie dałem radę i historia sie od nowa powtórzyła
b. nieco fizycznego zmęczenia
    mam w domu siłownię i systematycznie trenuję
c. odpowiedni brak dużych posiłków i nieodpowiednich napojów wieczorem.
   nie jadam po 18
d. wieczorny spacer.
  nie działa
e. wieczorna kąpiel po spacerze.
   nie działa
f. telewizor i komputer wyłączone po godzinie 20.00
   nie mam tv bo nie mam czasu =>czasem wchodzę do domu po 23
g. do łóżka literatura typu "podstawy assemblera" lub projekt ustawy o zmianie ustaw w celu implementacji (możesz sobie wybrać z sejmowej orki - im większe pliki, tym bardziej gwarantowany sen)
   specjaliści od snu i nauki spania dla tych którzy mają problemy nie zalecają czytania
   oglądania tv ,jedzenia w łóżku aby wyrobić nawyk że łózko jest od spania
   czytałem wielokrotnie różne rzeczy =>nie działa

nie powiedziałem że się nie zbierają w wątrobie toksyny =>powiedziałem że organizm nie traktuje jej jako "śmietnika" =>przez nią przelatują toksyny które mają być dezaktywowane a potem przesuwane są do WYDALENIA =>a jak organizm przez upośledzenie kanałów wydalniczych nie daje rady ich WYDALIĆ w końcu i w niej będą toksyny ale wtedy w każdym innym organie również =>ona nie jest składowiskiem =>do tego organizm wykorzystuje coś innego..

przykład z bałtykiem..? =>mam znajomą która jest weterynarzem i bada mięso w zakładzie przetwórstwa =>krowy ,świnie ,drób =>wątroby wyrzuca bo się do niczego nie nadają po tym jak się je pędzi na sterydach i antybiotykach oraz innej "mączce" uzdatniającej i polepszającej wzrost (mówi mi o tym otwarcie bo mnie zna) =>ale czy to dowód że w organizmie wątroba pełni rolę śmietnika..!?
=>nie =>tylko zbyt WIELKI wpływ toksyn powoduje że jest w opałach...! ale to znak że w CAŁYM organizmie jest PONADPLANOWA MOC TOKSYN...! i wtedy z żadnego "zwierzaka" takiej wątroby jeść nie powinniśmy...!

nie jestem zaniepokojony =>to tylko ŚWIADOMOŚĆ..!

przykład z gliną i glinem =>hmmm... =>to jak by pomyśleć mając anemię i niedobór żelaza że w razie co można polizać stalową bramą =>czy w stali będzie mało pierwiastka Fe..!? =>będzie go moc ale to nie ta forma/związek nas interesuje...!

najwyraźniej badania na lodowcach są inne bo gdzieś czytałem że POMIMO wycofania benzyny ołowiowej notuje się że ilość ołowiu przekracza 2000x normy.. ale... =>powiedzmy że ktoś kłamie =>czy można powiedzieć że jest ich raczej mniej czy więcej..!? =>mogą w nas być i raczej są czy to niemożliwe..!? =>a skoro całkiem realne to mając wiedzę co robią w organizmie powinniśmy przyjąć że lepiej NIC z tym nie robić..!?

ja dochodzę do wniosku że dobrze było by najpierw je usunąć i dać organizmowi możliwość samonaprawy =>innymi słowy stworzyć mu warunki =>dopóki będą w nim metale ciężkie będzie mu baaaardzo ciężko i z innymi toksynami też =>o ile w niektórych przypadkach w ogóle będzie możliwe pozbycie się ich samoistne.. =>i wszelkie badania na to wskazują =>a lista tzw.chorób z powodu ich egzystencji w organizmie się tylko wydłuża..

akurat nie mam problemów ze stresującym i "toksycznym" otoczeniem =>raczej z TOKSYCZNYM...
ale nie o WSZYSTKIE toksyny mi chodziło =>z większością organizm sobie jakoś radzi =>nie chodziło mi tez o skuteczne terapie oczyszczające cały organizm =>chodziło mi TYLKO o sposób na usunięcie w/w metali..

dyskusja sprowadziła się widzę do poziomu czy w ogóle warto się nimi przejmować =>to nie musi być jedyne źródło ale może na początek warto przeczytać co wyrzucą nam google po wpisaniu "metale ciężkie" =>będzie tam masa publikacji gdzie nawet każdy z osobna będzie omówiony =>gdzie się umiejscawiają i jakie choroby powodują oraz jak trudno organizmowi się ich pozbyć...

nie mam wiedzy z zakresu fitoterapi =>skoro mydlnica lekarska ma saponiny które wiążą metale =>to chciałbym wiedzieć jak jej użyć aby tego dokonać bezpiecznie =>a może znajdzie się ktoś kto podzieli się wiedzą i będzie znał przepis na zestaw roślin mających takie właściwości ,jakiś odwar czy inną nalewkę sporządzonych z takiego zestawu która użyta w odpowiedni sposób powiąże metale i przygotuje do usunięcia..

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2011, 08:54:33 wysłana przez aryann »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11062
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 15, 2010, 18:49:33 »
Przepraszam, jeśli uraziłam. Nie chciałam.

Prawdziwa bezsenność może odebrać radość życia każdemu.

Na lewej stronie bloga pana Różańskiego http://rożański.cal.pl w rozdziale "pożyteczne strony" są linki do opisów różnych ziół i przepisów ich stosowania oraz do aromaterapii.
Warto też skorzystać z okienka wyszukiwarki w samym blogu, ale tam są inne teksty.

Proponuję wrzucić hasła opisujące Twoje problemy, typu bezsenność, wyczerpanie, zatrucie i zobaczenie, co wyrzuci na ekran. Prawdopodobnie trzeba podejść kompleksowo, nie tylko skupiać się na jednej roślinie.

Warto spróbować kąpiele aromatyczne.
Warto chodzić na wieczorne spacery.
Może zamiast siłowni spróbuj basen?
Eksperymentuj, ile się da - może w końcu znajdziesz drogę do siebie.

A jeżeli chodzi o podejście do łóżka... No cóż, są różne teorie, ale to Twoje łóżko i Twój sen.

Powodzenia :-)
Basia

Offline ts

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 15, 2010, 23:28:16 »
       chelatacja-  odtrutka przy zatruciach metalami ciężkimi

      EDTA- to metoda oczyszczania organizmu przy pomocy wlewów kroplówkowych z zawartością EDTA. EDTA jest skrótem od angielskiej nazwy etylenodiaminotetraacetic ( kwas wersenowy) Jest to syntetyczny aminokwas , tworzący łatwo z jonami metali ciężkich (Fe, Mn, Cu, Co, ale również Ca) bardzo silne wiązania. EDTA nie bierze bezpośrednio udziału w przemianie materii , nie tworzy żadnych toksycznych produktów ubocznych czy złogów . Wydalany jest w przeciągu kilku godzin z organizmu, z nim wydalane są związane w postaci związków chelatowych  metale ciężkie.W Polsce metoda ta stosowana jest przede wszystkich profilaktyce choroby miażdżycowej. jednak w kręgach akademickich niewiele się o niej mówi,
                      :).
      Nie wiem nic o tej metodzie,znam tylko z opowiadań...stosowano przy miażdżycy .z dobrym skutkiem,,,może ktoś wie coś więcej na ten temat -proszę napisać  :)

Offline aryann

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
    • Wycieczki w Bieszczady
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 16, 2010, 13:50:39 »
Do Basi ;-)
nie uraziłaś...! ;-)

znam już te stronki Dr.Różańskiego =>grzebie tam sobie ale przyznam się że poruszam się wśród opisów jak dziecko we mgle gdyż moja wiedza na temat ziół/roślin oraz ich zastosowania jest żadna.. =>z tego co zwróciłem uwagę mają zazwyczaj SZEROKIE spektrum działania =>i w związku z tym dla przykładu nie wiem teraz jak WYKORZYSTAĆ np.: mydlnicę do tego o czym gadamy..

co do bezsenności =>walczę z tym od ok 10lat =>dziś jest o wiele lepiej ale jest to dalekie od tego co chciałbym osiągnąć =>a mianowicie będąc mocno zmęczony chciałbym położyć się o 22 i zasnąć jak dziecko (ludzie tak mają) =>sen REGENERUJĄCY w/g specjalistów w zagadnieniach snu wypada przed 24 =>potem to już nie to... =>a jak się zasypia gdzieś koło 3 i wstaje o 7 to regeneracji tu nie ma żadnej i w sposób żaden nie przekłada się to w ciągu dnia na cokolwiek..
ponieważ moje obcowanie z tą fantastyczną przypadłością już trochę trwa wiem że picie ziółek może być raczej doraźne a ja nie chciałbym ich MUSIEĆ wypijać codziennie na kolację nawet gdyby działały.. =>interesuje mnie ROZWIĄZANIE problemu i usunięcie PRZYCZYN..! =>można wiele robić pomagając temu ale to działania doraźne uważam.. =>aktualnie wypijam glistnik-jaskółcze ziele (działa rozluźniająco na jakieś tam mięśnie i nasennie) ok 19:30 ;po godzinie dziurawiec i po następnej godzinie na koniec melisę z 2 torebek =>czasem udaje się zasnąć w miarę wcześnie.. =>nie jest to idealne panaceum i zdaje się glistnika nie powinno się stosować bez przerwy.. więc...

jeśli wskazówka którą gdzieś znalazłem że obecność metali ciężkich ewidentnie wpływa i przyjmijmy że może być prawdą =>powinienem bardziej skupić się na DOSTROJENIU mieszanek ziołowych umożliwiających SAMO zaśnięcie czy raczej na usunięciu metali...!?

jeśli mogę to może potem otworzę nowy temat o bezsenności i może tam znajdą się ludki z wiedzą którzy coś podpowiedzą żeby może tu nie mieszać tych (choć ponoć powiązanych ze sobą niejako) 2 tematów..

Do Ts
kolega chyba nie doczytał wyżej =>wspomniałem tam już o CHELATACJI i EDTA =>no właśnie z tym że to jednak SYNTETYCZNY aminokwas =>znowu CHEMIA...!!!
=>dodatkowo niestety dosyć droga to impreza =>w w-wie 170zł jeden wlew.....

spróbowałem tego =>zrobiłem 3 w jednym tygodniu =>następnie wykonałem oczyszczanie wątroby w/g H.Clark z piątku na sobotę (gdzie w piątek właściwie nic nie jadłem) i po ciężkiej nocy z oliwą na wątrobie ok 14 w sobotę poszedłem zrobić 30min ciągłego biegu =>byłem zaskoczony jak to gładko poszło szczególnie po tej "operacji" z oczyszczaniem wątroby..

CAŁY świat sportowy dziś (czego wielu nie wie) CHELATUJE się przed zawodami (nasze reprezentacje również zaczęły) =>wyniki są wyższe o 15-35% =>biorą 20szt przed i jadą na zawody =>EDTA wiąże ponoć też wapń z blaszek miażdżycowych (ponoć też w trakcie część wapnia oddawana jest kościom) więc zwiększa się przekrój żyły =>krew inaczej płynie więc i dotlenienie jest lepsze a co za tym idzie jeśli chodzi o wydolność sportową =>wiadomo..
jeśli usunie jakieś metale ciężkie sportowca =>no cóż =>siłą rzeczy i przez to jego organizm dodatkowo będzie się inaczej chociażby regenerował..

dla mnie jednak są tu 2 ALE =>jest to jednak jakaś tam CHEMIA =>nie wiem jak to jest z tym czy oprócz wiązania się z metalami nie dzieje się w związku z tym coś jeszcze =>no i cena..

ponoć kiedyś jakiś (chyba niemiec) wyekstrachował związki chemiczne z roślin (tak się chyba zaczęło) =>dziś związki syntetyczne w preparatach/lekach to chleb powszedni =>i te NATURALNE mogą być niebezpieczne (dlatego chyba niektórych ziółek nie można stosować cały czas) a co dopiero syntetyczne =>albo źle się przyswoją i/lub potem staną się toksyną z która organizm będzie musiał sobie radzić.. =>stąd wiele skutków ubocznych po chemii syntetycznej która to leczy raczej "wierzchołek góry lodowej" zanieczyszczając organizm bardziej.. =>jeśli nawet znika jakiś objaw =>pojawia się następny =>INNY =>i co wtedy...!? =>znowu lekarz i następny NOWY TECHNOLOGICZNIE syntetyk na co innego..!? =>za którego wypisanie recepty "konował" wyjeżdża na wakacje..

dlatego szukam na tym forum odpowiedzi jak to zrobić za pomocą roślin.. =>może nie tylko SAPONINY to związki w roślinach które mają zdolność wiązania metali..

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2011, 08:51:54 wysłana przez aryann »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11062
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 16, 2010, 19:14:27 »
Cieszę się, że się nie obraziłeś.
A więc po kolei, najpierw od ogółów:
Wszyscy tutaj chodzimy jak dzieci we mgle, wiedząc, że w otoczeniu mamy zestaw problemów, na których rozwiązanie napewno istnieje wiele metod, cały problem polega na tym, że nie znamy dokładnie, która z tych metod rozwiąże akurat ten problem.
To jest mit niedouczonej "nauki", że jakoby na jeden problem działa jeden środek, a jeśli nie działa, to wina problemu, że jest nierozwiązywalny.

Jeżeli chodzi o szeroki zakres działania większości ziół, to po prostu tak to jest - uregulowanie trawienia i wydalania leczy naprawdę masę chorób, które powstają na tym tle, ze wspominaną miażdżycą naczyń krwionośnych na czele.

Dobrze, że nie rozdzieliłeś wątku usuwania metali ciężkich od bezsenności, bo przecież Twoim problemem jest bezsenność, a zatrucie metalami są jedną z hipotez na temat przyczyn podstawowego problemu. Ja osobiście bym nie wykluczała ewentualnego zatrucia truciznami bardziej "organicznymi" - herbicydy, pestycydy, PCV.

Opis chelatacji trochę mi zjeżył włosy na głowie z przerażenia. Co zostanie we krwi po usunięciu żelaza? Anemia? Co zostanie po usunięciu wapnia? Odwapnione kości? Kobalt wchodzi w skład preparatów profilaktycznych i leczniczych przeciwnowotworowych. To, że sportowcy robią z sobą rózne cuda, to wiadomo. Jak wygląda zdrowie przeciętnego wyczynowego sportowca w wieku 50 lat, to też wiadomo. Być może osobom z zaawansowaną miażdżycą i zwapnieniami to pomaga, ale nie wydaje się, żeby to był zabieg kosmetyczny, po którym od razu się wstaje z fotela i idzie wesoło do domu, wyrzucając po drodze gazik zatykający dziurkę w żyłce.
Wydaje się, że to już jest poważna medycyna.

Jeżeli chodzi o kurację czyszczenia wątroby oliwą, to chyba na to trzeba mieć silną wątrobę.
I jak, rzeczywiście wyszły Tobie jakieś kamienie?
Jeśli tak, to rzeczywiście odpowiednia dieta z ziołami wspomagającymi układ pokarmowy mogłaby utrzymać w ryzach brak wydalania trucizn przez wątrobę.

Myślę, że nawet, jeżeli hipoteza zatrucia jest prawdziwa, to następnym pytaniem jest, czy jesteś jedyną taką osobą w Twoim otoczeniu, czy takich osób jest więcej?. Jeżeli to tylko Ty, to by oznaczało, że trucizny, które wchłonąłeś, jak każdy człowiek w Twojej okolicy, z jakiegoś powodu nie są usuwane.

Teraz o stosowanych przez Ciebie ziołach.
Jaskółcze ziele - dobry pomysł, nawet po rosyjsku nazywa się czistotiel, bo czyści ciało.
Zgadza sie, że dobrze jest stosować go z przerwami, chociazby po to, aby organizm sie nie przyzwyczajał.
Melisa - piszesz, że używasz torebkową. Nawet nasz Gospodarz opisał w blogu swoje eksperymenty z takimi torebkami i wyszło, że nie działają, bo nie mogą działać: zwykle są suszone w zbyt wysokiej temperaturze, zbyt rozdrobnoine - po prostu są zwietrzałe. Jeśli nie masz własnego źródła uprawianej melisy, to kupuj paczkowaną w dużych torebkach. Jeśli nie masz możliwości bawić się z parzeniem w łaźni wodnej, to zmiel dzienną porcję w młynku od kawy i zaparz w nagrzanym przedtem wrzątkiem termosie.
Poza tym melisa, to dobra rzecz, szczególnie przed spaniem.

Na koniec moich wypocin, nieco zachęty :-).
Wydaje mi się, że chcesz być człowiekiem zdyscyplinowanym, ale to nie do końca wychodzi.
Są ludzie ranne ptaszki - taką osobą jest moja mama, są nocne marki - a taka jestem ja. Może Ty po prostu jesteś człowiekeim tego typu? Znam teorie o wartości snu przed północą, ale wystarczy sobie pomyśleć, że to w końcu jest rzecz umowna, to jest dostosowanie życia do pewnego urządzenia mechanicznego lub elektrycznego. Wystarczy sobie przypomnieć dwukrotny w ciągu roku obrzęd zmiany czasu.
Owszem, spanie do południa jest chore, bo marnuje się światło dnia, ale jeśli zaśniesz o północy i obudzisz się o siódmej, to jest wcale nie najgorzej.

Następna sprawa, to teoria, do czego służy łóżko.
Wyobraź sobie klasyczną scenkę z przychodni dziecięcej: przychodzi matka z dzieckiem, dziecko widzi biały fartuch i w płacz! Nie ważne, że nikt nie chce mu zrobić krzywdy, nie biją, nawet zastrzyku nie chcą zrobić, ale dziecko płacze i nic do niego nie dociera. Jeśli dla Twojego organizmu, łóżko jest przykrym miejscem, no, to nie może się zrelaksować.
Nie żałuj sobie, poczytaj w łóżku, to lepsze niż męczenie się ze sobą w ciemności.

No i metody szamańskie, merytorycznie naukowo nieuzasadnione, ale...:
spróbuj, co się stanie, jeśli przestawisz łóźko pod kątem prostym, obrócisz o 180o albo przysuniesz do innej ściany? Czy to testowałeś?

Ogółem, napisz, co próbowałeś, jak żyjesz, aby nie próbować odkrywać nowej Ameryki.
Powodzenia :-)

Offline Małgorzata

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 178
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 16, 2010, 20:01:14 »
Zdarza się, że niedobory witamin z grupy B - np. niacyny i pirydoksyny - powodują bezsenność. Spróbuj uzupełnić dietę np. w drożdże piwne.

Pozdrawiam

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 16, 2010, 21:37:26 »
Witaj
Oprócz mydlnicy najlepszym ziołem do oczyszczania krwi jest łopian. Łopian wchodzi w skład Essiacu, mieszanki ziół (łopian, rzewień, kora czerwonego debu, liść szczawiu) zalecana do leczenia raka.

Offline aryann

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 9
    • Wycieczki w Bieszczady
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 19, 2010, 13:14:07 »
Do Basi

No cóż kichy są chyba najważniejsze.. nie trudno mając nadżerki w błonie śluzowej jelit o wtórną toksemię i problemy z przyswajaniem substancji odżywczych.. =>nie wiem czy przy tej okazji powinienem (bo może nowy temat?) =>może coś roślinnego co ewidentnie wpływa na odbudowę kosmków jelitowych ?

przy chelatacji zawsze konieczne jest "dosuplementowanie"... gdyby trzeba było dobrym rozwiązaniem jest koktajl z błonnikiem pity więcej niż 1x dziennie :
http://www.bioslone.pl/odzywianie/koktajl

za każdym razem wychodziły mi kamienie ale nie zwapnione =>była to masa różnej wielkości jakby "plastelinowych" kulek =>w/g Clark nawet piana cholestelorowa blokuje kanały wątrobowe..

Basiu nie wiem czy inni w mojej okolicy mają takie problemy jak ja =>nic mi o tym nie wiadomo =>szacuje się że co 5 polak cierpi na bezsenność =>a trucizny jak dla mnie to ogólnikowy termin =>jest ich oczywiście masa ale to z metalami ciężkimi organizm ma największy problem z wydaleniem =>ponoć nie jest wcale przystosowany do ich usuwania i ponoć powinny zostać jakoś najpierw powiązane =>wtedy to już organizm uznając taki związek za zbędny wydala je.. =>dlatego tak się do tego przyczepiłem..

z łóżkiem nie testowałem ale mając już te problemy mieszkałem gdzie indziej i stało w stosunku do tego inaczej =>jakieś 90stopni.. =>niestety aktualnie teraz nie będę miał jak go "przekręcić" =>ale przy okazji prawie cały 2009 rok wyjeżdżałem dosyć często nad morze =>bywałem w różnych miejscach i tym samym nie sądzę aby to jak stoi łóżko wpływało gdyż tam te same problemy mnie dotykały...

czego ja nie próbowałem... trafiłem już i do psychiatrów =>nawet 2 =>ale "psychotropy" również na nic się zdały =>z resztą dziś nie wyobrażam sobie że mogły... =>mocno pomogła mi homeopatia ale do pełnego szczęścia jeszcze daleko... cały czas szukam..

do halina1

Essiac to mieszanka ?

czy cały essiac (łopian, rzewień, kora czerwonego debu, liść szczawiu) jest na oczyszczanie ? czy tylko łopian w tej mieszance ma takie właściwości ?
czy jakoś konkretnie należy to zastosować =>napar ,odwar ? i jakie dawkowanie ?

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2011, 08:46:29 wysłana przez aryann »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11062
Odp: Usuwanie metali ciężkich
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 19, 2010, 15:30:49 »
Czyli już mamy jeden problem absolutnie wymierny, czyli te nadżerki. Zaczyna być ciepło...
Same nadżerki już mogą nieźle upaskudzić humor.
Czy coś z nimi robiłeś? Jeśli tak, to co?
Tak, odpowiednia kombinacja ziół i pożywienia powinny sprawę przynajmniej porządnie złagodzić.

Czy coś jeszcze Ci fizycznie dolega?

A na koniec, jaki jest Twój charakter pracy?
Czy masz w niej pole manewru, typu ruchomy czas rozpoczęcia pracy? Czy radzisz sobie z pracą? Nie pytam o formalności, pytam o samopoczucie.

Wracając do olejowego płukania wątroby - wynik jest ciekawy.
Nie wiem, czy to cholesterol, czy po prostu nieprzetrawiona oliwa, ale chyba to nie zaszkodziło.

Powodzenia :-)