Chętnie spróbowałabym uprawy gorzknika, niestety nie mam ogrodu…
Do tego, co o uprawie napisała Basia, dorzucę kilka wskazówek z amerykańskiej książki o uprawie zagrożonych gatunków roślin leczniczych.
W naturze gorzknik rośnie w skupiskach, zwykle w łagodnie pagórkowatym terenie, często w ekspozycji północnej lub północno-wschodniej, w cieniu drzew liściastych, takich jak buki, orzeszniki, robinie, klony, amerykańskie dęby białe, tulipanowce. Jeśli zapewnimy mu chłodne zimy, żyzne podłoże i ochronę przed słońcem, może z powodzeniem rosnąć poza północnoamerykańską ojczyzną. W uprawie chętnie podzieli stanowisko z paprociami, mahonią i innymi cieniolubnymi bylinami.
Nie ryzykowałabym uprawy gorzknika w rozłożonych liściach orzecha ani nawet w jego cieniu (lepiej dmuchać na zimne), bo korzenie i liście orzecha włoskiego wydzielają juglon, który może hamować wzrost innych roślin.
Uważa się, że wymaga około 70% cienia, najlepiej cętkowanego słonecznymi plamami. Toleruje pełne poranne nasłonecznienie, ale potrzebuje ochrony przed prostopadle padającymi promieniami. Najlepiej rośnie w zasobnej ziemi o lekko kwaśnym odczynie (pH 5,5 do 6,5). Niezbędna jest obfitość próchnicy i gruba warstwa ściółki z rozkładających się liści. Idealnym źródłem łatwo przyswajalnych substancji odżywczych będą opadłe liście z drzew posiadających zdolność wiązania azotu, takich jak olcha czy robinia akacjowa.
Choć łacińska nazwa Hydrastis wskazuje, że roślina lubi wodę, niezbędnym warunkiem zdrowego rozwoju jest dobra przepuszczalność podłoża. Gorzknik nie rośnie na terenach bagnistych. Wymaga regularnego nawadniania i wysokiej wilgotności powietrza. Letnia susza może spowodować zbyt wczesne wejście w stan spoczynku.
Gorzknik należy do rodziny jaskrowatych, które wymagają do rozwoju chłodnego okresu (zima) następującego po okresie ciepłym (lato). Nasiona można wysiewać późnym latem zaraz po dojrzeniu (wtedy powinny wykiełkować już następnej wiosny) lub na wiosnę po przezimowaniu w odpowiednio chłodnych i wilgotnych warunkach (wtedy również wykiełkują następnej wiosny). Siać w skrzynki na głębokość 0,6 cm w rządkach co 14 cm, przycisnąć cienką warstwą ziemi. Przykryć dobrze rozłożonym kompostem z liści, który uchroni ziemię przed przesychaniem jesienią i zimą, ustawić w cieniu drzew.
O pielęgnacji siewek napiszę innym razem, jeśli kogoś to interesuje.
Pozdrawiam