Autor Wątek: Zioła uspokajające - udowodniona skuteczność?  (Przeczytany 2494 razy)

Offline agnieszka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 115
Odp: Zioła uspokajające - udowodniona skuteczność?
« Odpowiedź #45 dnia: Września 13, 2025, 08:05:24 »
Słyszałam, że na poruszenie limfy bardzo dobrze działają ćwiczenia swimming dragon. Na YT jest sporo tutoriali.

Offline qwerta

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1131
Odp: Zioła uspokajające - udowodniona skuteczność?
« Odpowiedź #46 dnia: Września 13, 2025, 12:50:12 »
...pojawiają w chwili odpoczynkowej, np przy zasypianiu, to wygląda na niedotlenienie, możliwe, że z powodu skurczy.
- w chwili zasypiania nie, pojawiają się najczęściej gdy siedzę przy laptopie, albo gdy stoję, przy jakichś lekkich, domowych czynnościach. Ale to nawet nie codziennie, więc nie wiem czy można to nazwać problemami sercowymi...

Testuję nadal glicynę i jestem naprawdę mile zaskoczona tym, jak mocno na mnie działa. Pomijając sytuacje silnego stresu, to bardzo pomaga w zasypianiu i regulacji rytmu dobowego. Zauważyłam, że teraz sypiam nieco krócej i łatwiej mi się rano wstaje. Obym nie zapeszyła i oby działała tak na dłuższą metę oraz zimą, to naprawdę będzie dla mnie duży plus.

Zakupiłam też w końcu ten Silexan i wczoraj wzięłam pierwszą kapsułkę, a dziś rano drugą, bo zamierzam brać 2 x dziennie. Jak na razie, to tylko hepie mi się lawendą ;D W każdym razie niedługo czeka mnie stresujący czas, więc mam nadzieję, że trochę pomoże, chociaż on nie działa raczej tak doraźnie, tylko dopiero po ok. 4 tygodniach, a ja niestety będę się stresować już za tydzień, to nie wiem...
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2025, 12:53:04 wysłana przez qwerta »

Offline qwerta

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1131
Odp: Zioła uspokajające - udowodniona skuteczność?
« Odpowiedź #47 dnia: Września 16, 2025, 14:46:32 »
Zapewne jeszcze o wiele za wcześnie na jakieś sensowne oceny, ale póki ten Silexan na stres nie działa wcale, za to mam wrażenie, że odkąd go zażywam, odczuwam lekką senność w ciągu dnia i znów trochę trudniej mi się rano wstaje. Trochę podobnie jak po ashwaghandzie, ale nie tak mocno albo glicyna trochę to równoważy, nie wiem.
Zamierzam przetestować go porządnie przez te 1,5 miesiąca na które mi wystarczy zakupiona ilość.
Jednak jestem ciekawa, czy on faktycznie może działać podobnie do ashwaghandy?

Edycja:
Wg ChatGPT:
"Do ashwagandhy jest tylko częściowo podobny – oba mogą łagodzić lęk, ale robią to zupełnie innymi mechanizmami. Jeśli ashwagandha Cię „przytłaczała”, Silexan nie powinien działać w ten sam sposób, raczej delikatnie wyciszająco.
Działania odczuwalne szybko: u niektórych osób pojawia się właśnie lekka senność, trudniejsze wstawanie czy wydłużenie snu, bo lawenda działa uspokajająco poprzez receptory GABA. To raczej efekt uboczny w pierwszych dniach niż „docelowe działanie przeciwlękowe”. Zwykle ten efekt się wyrównuje po 1–2 tygodniach – organizm adaptuje się i senność w ciągu dnia często się zmniejsza.
Działanie przeciwlękowe i „na stres”: tutaj trzeba cierpliwości – cztery dni to za mało. W badaniach poprawa była zauważalna dopiero po około 1–2 tygodniach, a wyraźniejszy efekt po 4–6 tygodniach.

Twoje obserwacje są więc typowe:
- wczesna senność: efekt uboczny, często przejściowy,
- brak wpływu na lęk po kilku dniach: zgodne z tym, że na działanie trzeba poczekać."
« Ostatnia zmiana: Września 16, 2025, 15:20:28 wysłana przez qwerta »

Offline qwerta

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1131
Odp: Zioła uspokajające - udowodniona skuteczność?
« Odpowiedź #48 dnia: Listopada 01, 2025, 16:30:31 »
Zakończyłam wreszcie testowanie Silexanu. Zrobiłam to rzetelnie, zażywając po kapsułce 80 mg 2 x dziennie: rano i wieczorem, przez 45 dni - w badaniach wyraźnie odczuwalne efekty miały się pojawić po 4-6 tygodniach. Początkowa senność w ciągu dnia, o której tu wcześniej wspominałam, była przejściowym skutkiem ubocznym. Natomiast jeśli chodzi o skutki uspokajające i przeciwlękowe, to tutaj nie zauważyłam kompletnie żadnych, nawet najmniejszych. Podsumowując, w moim przypadku były to pieniądze wyrzucone w błoto :( Myślałam, że skoro ma dość rzetelne badania i w niektórych krajach status leku, nawet przepisywanego na receptę, to jednak cokolwiek zadziała, a tymczasem wielkie rozczarowanie :(
No i tak to niestety wygląda w przypadku większości suplementów - co najmniej 80% z nich, to tylko wyłudzanie kasy :(