Cold Brew, czyli herbata i kawa "parzone" na zimno, a zawartość kofeiny?

[qwerta]

Czytałam, że Cold Brew Coffee jest zdrowsza, łagodniejsza w smaku, a jednocześnie zawiera więcej kofeiny niż parzona na gorąco.
Czytałam również, że herbata "parzona" na zimno jest zdrowsza, natomiast co do zawartości kofeiny (teiny) w takiej herbacie, w porównaniu do parzonej na gorąco, znajduję niepewne i sprzeczne informacje. Przykładowo na gorąco herbatę należy parzyć krótko jeśli ma zawierać więcej kofeiny, bo im dłużej parzona, tym więcej zawiera garbników, które wiążą kofeinę czyniąc ją nieprzyswajalną.
Z drugiej strony czytam, że Cold BrewTea zawiera mniej garbników, ale też mniej kofeiny.
Jakby nie ma to sensu... Skoro mniej garbników, to przystępnej kofeiny powinno być więcej. Jeśli parzenie kawy na zimno ekstrahuje więcej kofeiny, to czemu w przypadku herbaty miałoby być inaczej?
Ktoś się orientuje, albo zna jakieś wiarygodne źródło informacji o zawartości kofeiny w cold brew tea w porównaniu do tej samej herbaty zaparzonej na gorąco?

[leo]

Rozpuszczalność teiny/ kofeiny jest silnie zależna od temperatury. W zimnej wodzie rozpuszcza się w proporcji 1:80, w gorącej - 1:2 - chyba tylko o to chodzi. Pewnie jeszcze na rozpuszczalność ma wpływ stopień rozdrobnienia kawy/ herbaty i czas maceracji.

[qwerta]

Hmm, to nie wiem dlaczego na wielu stronach piszą, że Cold Brew Coffee ma więcej kofeiny niż kawa parzona na gorąco :/

[leo]

Chcesz precyzyjnie porównywać kawę z kawą musisz wiedzieć wszystko  - zaczynając od %% kofeiny w ziarnie kawy, sposobu ekstrakcji, proporcji kawa - woda... . Np. zawartość kofeiny w ziarnie kawy może być od 0,5% do 2,5% - już z tego tytułu można przypuszczać, że o jakichkolwiek porównaniach ciężko mówić. Tym bardziej, że na opakowaniach kawy raczej nie podają zawartości kofeiny w kawie - nie ma jak porównać cokolwiek.

[qwerta]

No ja zrozumiałam, że porównanie dotyczy tej samej kawy, tylko inaczej przygotowanej.
Raz zrobiłam córce tą Cold Brew Coffee (ona pije rano kawę, ja nie lubię) i nie zauważyła żadnej różnicy w działaniu w porównaniu z tą samą parzoną na gorąco. Kawy mielonej i wody dałam dokładnie tyle samo do Cold Brew, co zazwyczaj do normalnie parzonej, tylko Cold Brew macerowała się jakieś 12 godzin w butelce, w lodówce, a rano tylko ostrożnie zlałam znad fusów i podgrzałam.
Natomiast wciąż mnie zastanawia, jakby to było z herbatą...

[leo]

Zrobiłem wyliczanki do porannej kawy. Na porcję zużywam 12g kawy - przy założeniu, że ma 1,5% kofeiny dałoby to 180mg tej kofeiny. Jak rozpuszczalność kofeiny w niskiej temperaturze jest 1:80, to wody w szklance starcza, żeby to rozpuścić. Więc tylko pozostaje kwestia czasu na rozpuszczenie i ewentualne interakcje z innymi składnikami ziarna - potencjalnie utrudniającymi przyswajanie kofeiny. Założyłbym, że kofeina jest łatwiej rozpuszczalna niż garbniki i szybciej przejdzie do r-ru, więc pozostaje tylko manewrować czasem ekstrakcji.
Wertując w temacie natrafiłem na coś ciekawszego - L-teaninę: https://medpak.com.pl/blog/poradniki/l-teanina-dzialanie-dawkowanie-skutki-uboczne . Chyba Ciebie też zainteresuje - nawet jako oddzielny suplement.

[qwerta]

L-teaninę znam i biorę właśnie jak mam problem z zaśnięciem, aczkolwiek samodzielnie nie pomaga, tylko w combo z Tabletkami uspokajającymi Labofarm, które działają stricte nasennie i zamulająco (jednak nie działają na stres), a l-teanina tylko zmniejsza stres, działa relaksująco, ale nie nasennie. Niestety jest z nią taki problem, że błyskawicznie wzrasta tolerancja organizmu i bardzo szybko trzeba zwiększać dawki, a i tak po paru dniach już nie działa, dlatego na problemy z zaśnięciem można jej używać, ale sporadycznie. I działa tylko wtedy, gdy nie można zasnąć z powodu jakiegoś niewielkiego lub średniego stresu. Natomiast nie zadziała na większy stres ani na inne problemy z zasypianiem, takie które nie wynikają ze stresu, tylko po prostu z braku znużenia.
Jednak potwierdzam, że działa relaksująco jednocześnie nie powodując senności ani otępienia i na niewielkie podenerwowanie używana sporadycznie rzeczywiście pomaga. Przynajmniej tak wynika z moich doświadczeń, a używam jej od lat

[Basia]

O ile dobrze pamiętam, problem z kofeiną jest taki, że w wyższych temperaturach się rozkłada, stąd wiadomo, że kawa palona ma jej mniej, niż zielona, a herbata, by budziła musi być szybko wypita po zaparzeniu. I tak dalej.

Pozdrowienia :-)

[qwerta]

(...)a herbata, by budziła musi być szybko wypita po zaparzeniu...

Czyli jednak nie ma sensu tej herbaty parzyć wieczorem do termosu, żeby rano tylko dolać mleka?
Nad Cold Brew Tea też zastanawiałam się właśnie po to, żeby sobie wieczorem zalać, a rano tylko wyjąć saszetki, podgrzać i dodać mleka. Chociaż to i tak by było bardziej uciążliwe niż mieć już gorącą w termosie...
Wygląda, że nie wykombinuję niczego, żebym nie musiała tej herbaty zaparzać dopiero rano. Szkoda, bo wolałabym ją sobie przygotować wieczorem, a nie rano, kiedy jestem półprzytomna i marznę

[leo]

Tak sobie pomyślałem, żeby sobie zrobić Cold Brew Tea z zielonej herbaty na rano (zamiast kawy), a fusy zaparzyć wieczorem - na lepsze spanie. Ciekawe czy to sprawdziłoby się i rano, i wieczorem - zobaczę .

[qwerta]

Ano ciekawe, ale u mnie żeby bawarka zadziałała, to muszę ją robić z ok.12g herbaty ekspresowej (3 saszetki Barry's Tea Gold + 1 saszetka Liptona).
Zielonej nie pijam, bo mi śmierdzi rybą i nie pasuje do mleka , a po herbacie bez mleka na czczo mam mdłości i w ogóle bez mleka mi nie smakuje, za to czarną z mlekiem uwielbiam