Autor Wątek: Kłosowiec fenkułowy a mięta meksykańska  (Przeczytany 242 razy)

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 838
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Kłosowiec fenkułowy a mięta meksykańska
« dnia: Styczeń 11, 2023, 12:52:25 »
Mam pytanie do osób które uprawiają te rośliny - czy przypadkiem nie jest to ta sama roślina?

Lubię mieć u siebie rożne rośliny wartościowe i z tych dwóch zacząłem od mięty meksykańskiej (nasiona kupione z wieloma innymi u Armady). Następnie trafiłem na opis kłosowca fenkułowego...
Po obejrzeniu zdjęć odnoszę wrażenie, ze jest to ta sama roślina.. i szkoda mi czasu oraz miejsca na zabawę z introdukowaniem, jeśli miałbym dublować - mięta meksykańska u mnie rośnie jak chwast - po posadzeniu, dwa lata temu, kilku sadzonek wyhodowanych z nasion mam jej pełno wszędzie :-)

Offline Pragmatyk

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 838
    • Plantacja Choinek Rezerwat Bobra
Odp: Kłosowiec fenkułowy a mięta meksykańska
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 15, 2023, 01:16:55 »
Łatwo dać się wpuścić w ślepą uliczkę, jeśli współczesne publikatory traktuje się jak biblię...
(jak już uznajemy wpływ religii na ziołolecznictwo ;-)

Tymczasem chwila próby - znalezienia czegoś na temat mięty meksykańskiej w źródłach naukowych okazuje się całkiem jałowa. Z tego wyciągam wniosek, że znów marketing jest bardziej przebojowy od wiedzy.

Najprawdopodobniej ktoś publikując artykuł o Plectranthus amboinicus (mięta meksykańska, kubańskie oregano)



w kolorowym portalu dla znudzonych pań, wstawił zdjęcie kłosowca



i zaczęło to żyć własnym życiem. Od razu uprzedzę, że nie sprawdzałem, czy ów autor posiadał tytuł, stopień czy tylko imaginację kompetencji - ważne, że rodzimi specjaliści wzięli to za dobrą monetę i sprzedając nasiona kłosowca określają go nazwą mięta meksykańska.

Dopuszczam możliwość, że się mylę, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi na tę chwilę wskazują, że jest to bardzo mało prawdopodobne. Ciekaw jestem opinii osób które zetknęły się z obiema roślinami.