Skąd wiadomo, że jeden? Przede wszystkim uszczelnić otwór, którym się przedostał do mieszkania, żeby ich więcej nie nalazło, bo jak wyczują, że już jeden tam jest, to będą się za nim złazić następne.
Nie wiem jak ze szczurami, ale mi kiedyś wlazły do mieszkania myszy, właśnie przez otwór w ścianie wokół rury pod zlewem i wyłapałam je do plastikowego wiaderka. Myszy skaczą dość wysoko, ale jednak nie na tyle żeby wyskoczyć z wiadra, a wdrapać się po gładkich ściankach też nie potrafią. Wystarczyło więc wysokie, czyste, plastikowe wiaderko, na dno dać ciastko, łyżeczkę masła orzechowego, kawałek przysmażonej słoninki, trochę mleka wlanego do jakiejś nakrętki, a od zewnątrz obłożyć czymś, po czym myszy łatwo mogłyby się wspiąć i wejść do tego wiaderka, albo po prostu położyć deskę. Jednak szczur może skacze wyżej, więc nie wiem czy ten sposób zadziała?
Dodam, że kiedyś miałam oswojone, białe myszki i wbrew powszechnej opinii wcale nie przepadały za serem. Zdecydowanie wolały inne produkty.
Po usunięciu szczura warto zrobić generalne porządki i w miarę możliwości zdezynfekować wszelkie miejsca w których przebywał, bo inaczej jego zapach będzie wabił kolejne