Zioła i suplementy na depresję bez efektu nerwicowego lub zamulającego?

[AlergikDuży]

Czy są w ogóle zioła i suplementy chemiczne, które poprawiają nastrój, dodają napędu, ale nie zaostrzają lub nie wywołują nerwicy lub efektu zamulenia?

Próbowałem już żeńszeń koreański i syberyjski i one faktycznie dodają takiej zdrowej energii i nastroju, ale jednocześnie powodują stałe poczucie stresu i objawy jak nadpotliwość.

Ashwaganda w pewien sposób poprawia nastrój, ale powoduje u mnie brak motywacji, hamuje libido, obniża napęd.

[kuneg]

Z tymi adaptogenami bywa różnie, jeśli chodzi o indywidualny odbiór.

Mnie odpowiada działanie cytryńca, a mój mąż robi się ciut nerwowy. Aschwaganda mnie nie zamula, po dziurawcu łapię lekką olewkę, a po żeń-szeniu męczy mnie żołądek...

Musisz sam popróbować.

[leo]

Czy są w ogóle zioła i suplementy chemiczne, które poprawiają nastrój, dodają napędu, ale nie zaostrzają lub nie wywołują nerwicy lub efektu zamulenia?

...

To różnie można zrozumieć . Wspomniałeś o adaptogenach co ich próbowałeś, więc powiem o tym kierunku.
To są takie poganiacze - jak chcesz to brać - musisz sobie dopracować dawkę, żeby jeszcze nie było efektu nadpobudzenia. Za duża - owszem, będzie pobudzała, ale za chwilę będziesz zmęczony i z dnia na dzień coraz bardziej. No i - pobudzające się stosuje rano, ashwagandhę - wieczorem. Możesz jeszcze spróbować cytryńca chińskiego, szczodraka krokoszowatego, nasze ziółko - ostrożeń polny - sporo jest tego co może coś zmienić w tym aspekcie.
Powiedz precyzyjniej o co Ci chodzi, co chcesz osiągnąć.

[AlergikDuży]

Mam wieloletnie problemy z brakiem motywacji, apatycznością i brakiem odczuwania przyjemności. Dokucza mi też często mgła myślowa. Oprócz tego miałem fobię społeczną.

Przez kilkanaście lat byłem na lekach i przez ten okres wypróbowałem, praktycznie wszystkie dostępne leki z różnych grup.

Na pewne kwestie te leki pomagały, a na inne szkodziły z naciskiem na szkodziły.

Po roku czasu znowu się wpakowałem w leki niestety znowu zacząłem zalegać w łóżku i zaniedbuję wszystko.

[leo]

Poczytaj wątki Sir Voytka tez szukał rady z podobnych powodów i wyszedł z tego.
Jak widać - leki Ci nie służą - jesteś mocno rozregulowany - leczysz się na "coś", a uciekają Ci inne ważne rzeczy.
Proponuję na spokojnie - na jakieś pobudzenie - kawa z dodatkiem tauryny + wiórki kokosowe albo MCT i jeszcze wit. B3 np. 50mg - to wszystko rano - powinno zadziałać na tą apatię i mgłę mózgową. I jeszcze na libido - coś na testosteron - np. forskolina z coleusa + korzeń pokrzywy. Już powinno coś się zmienić na +.  Możesz jeszcze spróbować też orotanu litu 5mg - chyba też się przydałby - to na depresję, na chęć do życia - opis ostatnio linkowałem dla Ingwer.

[44]

Najpierw znajdźmy przyczynę depresji. Wg totalnej biologii przyczyną depresji jest rozstanie.
Na depresję jest sporo ziół. Podstawowym jest dziurawiec, tylko w odpowiedniej formie. Dużo skuteczniejsze są mieszanki ziół.

A oto inne zioła na depresję w literaturze fachowej:

passiflora, czarnuszka, owies, żeń-szeń syberyjski, gojnik, pierzga, gotu kola, ashwagandha, korzeń maca, wanilia, różeniec górski, wiesiołek, dąb, lawenda, serdecznik, szafran, szczodrak krokoszowaty, berberys, kola (cola nitida), mangostan właściwy, brahmi (bakopa drobnolistna), orzechy ziemne, nasiona chia, olej lniany, ziele bylicy piołunu, ziele melisy lek., korzeń selera, kwiat rumianku, ziele jemioły, ziele bylicy pospolitej, liść rozmarynu, ziele bylicy bożego drzewka, korzeń kozłka lek., ziele werbeny, miłorząb dwuklapowy,

Z wyżej wymienionych szczególnie dobrze działa szafran na depresję i b. dobrze aktywizuje.