Autor Wątek: Serwatka  (Przeczytany 1450 razy)

Offline Luu

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 220
Serwatka
« dnia: Listopada 19, 2021, 10:20:37 »
Z nieba spadła mi możliwość zakupu świeżego mleka, masła i sera :) a że jako mała dziewczynka piłam serwatkę, to poprosiłam gospodynię, żeby mi taką przygotowała. Jakie macie doświadczenia z serwatką? Oprócz picia (podobno ma więcej wapnia niż twaróg). Jak na razie zrobiłam pyszne czekoladowe babeczki na sodzie, do których w przepisie trzeba było dodać kefiru/maślanki/zsiadłego, a ja dałam właśnie serwatkę. Pięknie urosły i były pyszniutkie. Planuję zrobić naleśniki na serwatce... Co myślicie?

Offline Luu

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 220
Odp: Serwatka
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 04, 2022, 10:31:14 »
Rozumiem, że ciężko o serwatkę w dzisiejszych czasach :) od czasu tamtego posta wykorzystuję serwatkę zamiast wody do wszelkich placków, naleśników, ciast, niektórych zup. Do tego sprawdza się jako świetny kosmetyk - taki delikatny peeling do całego ciała, twarzy, a nawet stóp. Ale już jej nie piję, bo zauważyłam przyrost masy mięśniowej...

Offline qwerta

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1075
Odp: Serwatka
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 04, 2022, 18:20:50 »
Ale już jej nie piję, bo zauważyłam przyrost masy mięśniowej...
A co złego jest w przyroście masy mięśniowej? :o
Ja bym z wielką chęcią przygarnęła trochę mięśni, ale obawiam się, że bez ćwiczeń, to samo picie serwatki tu nie pomoże...
A co do dostępności, to jest serwatka w proszku do kupienia na Allegro i w sklepach kulturystycznych, ale nie wiem, czy będzie mieć takie same właściwości. Nie bardzo też wiem, do czego mogłabym ją dodawać, bo żadnych placków, naleśników ani ciast nie jadam, a zupy rzadko i dodaję do nich śmietanę. Wydaje mi się, że tylko do wody z sokiem mogłabym taką w proszku dorzucić. Jednak z tego co wiem, to mleko zawiera estrogeny, których ja już i tak mam za dużo, a nie wiem jak jest z serwatką. I tak już piję codziennie herbatę z mlekiem, bo nie potrafię z niej zrezygnować i czasami zjem owsiankę na mleku, więc nie wiem, czy powinnam jeszcze sobie dodawać do diety produkty mleczne...

Mnie zastanawia jeszcze kwestia maślanki. Pamiętam, że w dzieciństwie bardzo ją lubiłam, ale była wtedy zupełnie inna niż jest teraz w sprzedaży. Tamta maślanka była rzadka jak mleko z grudkami masła i tylko lekko kwaskowa, a ta dzisiejsza nie różni się praktycznie od zsiadłego mleka i wcale mi nie smakuje.
« Ostatnia zmiana: Lipca 04, 2022, 19:24:47 wysłana przez qwerta »

Offline Luu

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 220
Odp: Serwatka
« Odpowiedź #3 dnia: Lipca 05, 2022, 08:02:37 »
Maślankę też mam :) uroki życia na wsi :) jest rzeczywiście całkiem inna niż sklepowa, właśnie z grudkami masła i kwaskowata. Pyszna. Ale dzieci nie wypiją, bo znają sklepowe. Muszę uciekać się do podstępów, dodawać soki, owoce, miksować na gładko, żeby zjadły :) i na maślance wychodzą pyszne placuszki, babeczki i inne wypieki.

Offline Luu

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 220
Odp: Serwatka
« Odpowiedź #4 dnia: Lipca 05, 2022, 08:06:26 »
Ale już jej nie piję, bo zauważyłam przyrost masy mięśniowej...
A co złego jest w przyroście masy mięśniowej? :o
Ja bym z wielką chęcią przygarnęła trochę mięśni, ale obawiam się, że bez ćwiczeń, to samo picie serwatki tu nie pomoże...

Ja jestem dość wysoka, szczupła, ale nie chuda, mam szerokie ramiona. Gdy z namiętnością popijałam serwatkę, zauważyłam, że te bary robią mi się jeszcze większe, że uda i łydki rosną. Fakt, że w tamtym okresie również trochę więcej podjadałam, ale winę zwaliłam na serwatkę, bo tak mi coś podpowiadało :) może bym się w krowę zamieniła ;)