Pragmatyku, weź sobie do serca swoją ksywkę z forum ;-)
Depopulacja o 90%? Zgadzam się z qwertą, że to bzdura. A niby kto by karmił i obsługiwał te pozostałe przy życiu wtajemniczone elity? Roboty? A kto i z czego by je wyprodukował, by oni mogli leżeć brzuchami do góry i zajmować się rządzeniem? To by znaczyło, że potrzebne jednak by były do czegoś armie robotników i wielbicieli, by elity mogły się zajmować sobą bez marnowania energii na prymitywną przemoc fizyczną.
Kiedyś ludzi było zdecydowanie mniej, ale i tak większość większych systemów społecznych była oparta na różnych formach niewolnictwa i się rozpadała, kiedy niewolnicy nagle masowo stwierdzali, że chcą zmienić swoją pozycję społeczną. Różne w miarę równouprawnione wspólnoty pierwotne albo były źródłem niewolników dla innych, albo się "cywilizowały" i same łapały i używały niewolników, a najczęściej jedno i drugie.
A teraz wróćmy do naszego tytułowego koronawirusa. Prawdą jest, że została ujawniona bezradność systemów państwowo - medycznych przy tej okazji. Brak skutecznych lekarstw i epidemia strachu spowodowały ogromną nadumieralność w Polsce, która okazała się większa, niż w wielu "gorszych" krajach Europy. Nie zauważyłam żadnego postępowania jakiejkolwiek komisji na przykład sejmowej, by ustalić przyczyny tego stanu rzeczy, nie po to już by kogoś ukarać (a możnaby, przynajmniej za te respiratory bez instrukcji i serwisu), ale by to się nie powtórzyło.
Teraz niemalże od roku są szczepionki politycznie prawidłowe i politycznie nieprawidłowe, a około połowa dorosłej ludności jest zaszczepiona. Niestety, chyba szczepionki nie mają zbytniego wpływu na samą epidemię, a przynajmniej na ilość wykrywanych zakażeń. Rok temu mieliśmy chyba podobne liczby przyprawione znacznie większą histerią i zakazami. Kraje prawie 100% zaszczepione, jak Izrael czy Norwegia też mają wzrosty liczby zakażeń i umieralności.
***
Chińczycy do niedawna przez kilkadziesiąt lat testowali regulację liczby urodzin, dzięki czemu mają teraz masy coraz starszych ludzi i znacznie mniej młodych, którzy by na nich pracowali.
Wracając do sprawy planowania 90% depopulacji, to uważam, że to bzdura. Zgodzę się, że jest nas za dużo, w stosunku do możliwości Ziemi. Ziemia może nas wykarmi, ale nie zaspokoi wszystkich zachcianek typu samochody elektryczne i kopalnia kryptowalut dla każdego, bo zasoby jednak są ograniczone.
Pozdrowienia :-)