@Pragmatyk - bez przesady, nikt nie odlicza czasu od jednego do drugiego siusiu, ale jak ktoś całą dobę nie oddaje moczu, to musiałby być jakiś naprawdę upośledzony, aby czegoś takiego nie zauważyć. No i o ile po tej jednej dobie jeszcze sporo osób mogłoby problem zlekceważyć, to już po dwóch każdy rozsądny człowiek zgłosiłby się do lekarza, a zlekceważenie czterech dni jest naprawdę wysoce nierozsądne.
Nie chciało mi się już dalej oglądać, bo przez takie zachowanie ten pan stał się dla mnie mało wiarygodny, więc nie wypowiadam się na temat dalszej części filmu.
Poza tym napisałam poprzedni post, aby pokazać, że nie należy generalizować. Użytkownik 44 napisał:
Co się dzieje w szpitalach teraz, gorzej niż w horrorze.
A film nie dotyczy przecież wszystkich szpitali. Być może takie rzeczy zdarzają się tylko w bardzo nielicznych, a w każdym razie na pewno są szpitale, gdzie pacjent jest traktowany dobrze i z troską. Jeśli więc ktoś krytykuje propagandę i chce być traktowany poważnie, to sam również nie powinien jej siać.
Sama nie jestem zaszczepiona i szczepić się nie planuję. Zdaję sobie sprawę, że osoby z NOP często są źle traktowane, wmawia im się, że to nie skutek szczepienia i ogólnie widzę całą tę nagonkę proszczepienną w internecie (innych mediów nie obserwuję, ale zakładam, że w tv jest jeszcze większa).
Aczkolwiek moi teściowie, starsi, schorowani ludzie (teściowa po udarze i z cukrzycą, teść palacz i pijak, ma żylaki i coś z sercem) już dawno zaszczepieni i żadne skutki uboczne u nich nie wystąpiły. Mąż też zaszczepiony i również nic się nie działo. Widocznie zależy od organizmu. Córka na razie też się nie szczepi, bo covid tak ją przetrzepał, że do dziś ma złe wyniki i wciąż nie nadrobiła wagi sprzed choroby, a już wtedy była szczupła. Teraz jest wychudzona. Wyniki powoli wracają do normy, jednak zbliża się szczyt zachorowań i szczepienie w takim momencie też nie byłoby rozsądne.
BTW, jak byłam w szpitalu, to pani, która robiła mi EEG (nie wiem czy była lekarzem, czy technikiem), pytała mnie nawet czy się szczepiłam, bo mają mnóstwo podobnych przypadków związanych ze szczepieniem właśnie. Tak więc nawet osoba ze szpitala potwierdza, że na skutek szczepień przybyło im pacjentów z dziwnymi skutkami ubocznymi