Jak będę wchodzić do szpitala z jakiegoś powodu (nie planuję), to tak, jeśli każą, a poza tym to niech się gonią :-((((((((((
Tak samo potłuczone są pomysły z rękawiczkami. Spraj na ręce w sklepie - to ma sens, a rękawiczki, szczególnie własne, to już bzdura. Mój brud na rękach chroni mnie nie gorzej, niż guma wielokrotnego użytku, a guma wielokrotnego użytku dla otoczenia nie jest gorsza, niż mój brud na rękach + spraj.
Co więcej, potem te wszystkie rękawiczki i maski fruwają i walaja się po srawnikach i krzakach i nie wiadomo, czy to zwykłe śmieci, czy niebezpieczy odpad medyczny. Jeśli to zwykłe śmieci, to na jaką cholerę nam to?
Jeśli człowiek jest chory, prycha, kicha, to może maska mieć sens o tyle, że chory ma gorzej, a jego otoczenie może ma lepiej.
Co innego szpital, a co innego ulica.
Rozum u rządzących? Jak już pisałam, do początku zeszłego tygodnia go zauważałam. Teraz go widzę coraz mniej, za to coraz więcej buty i pogardy dla przypadkowego społeczeństwa. Jedyne, co ich rusza to perspektywa kasy, ale i to bardzo wybiórczo. Pewnie dlatego chcą wyborów teraz, bo dzieci i młodzież już zgnoilili, czyli młodzież na nich raczej nie zagłosuje, a emerytów nie wszystkich kupią za 1000 zł + TVPiS
Pozdrowienia :-)