1. Jaka według Was jest optymalna pora aby czerpać prozdrowotne korzyści z uprawiania sportu? Dlaczego tak jest- proszę o argumenty.
Na sport dobra jest każda pora. Wysiłek o poranku - powoduje pobudzenie i działa lepiej niż kawa. Wysiłek po południu przed obiadem powoduje szybszy przepływ krwi przez wątrobę powodując detoksykację i przygotowanie do kolejnej porcji pokarmu. Wysiłek wieczorem idealnie nas dotlenia i przygotowuje do głębokiego snu.
2. Co sprawia że chcemy się ruszać?
Wizja starości, gdzie przez brak sportu w młodości możemy być na starość wolni, mało ruchliwi i przez to przybici.
3. Co jest według was niebezpieczne w uprawianiu sportu?
Brak rozgrzewki. Sporty extremalne, gdzie każda ewolucja może skończyć się kontuzją. Trenowałem kiedyś breakdance i miałem kolegę, któremu po kilku ewolucjach dłoń wyskakiwała ze stawu. Na szczęście nauczył się ją sam nastawiać.
4. Czy dieta ma dla Was znaczenie? Jeśli tak to w jakim stopniu?
Ma i to duże. Jakbym żył 100 lat temu to do diety nie przykładałbym dużej wagi, ale żyjąc w takich czasach to dieta jest podstawą. Wszędzie chemia i toksyny.
5. Jakie zioła uważacie jako bardzo pomocne przy uprawianiu różnych dyscyplin?
Tu ciężko konkretnie zająć jakieś stanowisko. Mogę za to polecić zioła dla wszystkich sportowców: pokrzywa, korzeń mniszka i zielona herbata.
6. Czy dostrzegliście cos co jest cennym i mało opisywanym doświadczeniem , które by pomogło , ostrzegło przyszłe pokolenia ( to jest główna idea tego pisania)
Dostarczenie wszystkich witamin i substancji mineralnych. Do picia tylko woda lub jak ktoś nie lubi to prawdziwe piwo
(mało kto wie, ale piwo jest napojem elktrolitycznym). Coca cola i energetyki sa najgorszym syfem jakie może sobie zaaplikować sportowiec.
7. Jakie formy ruchu preferujecie?
Rower, Tai-Chi (uczę się) - wierzę, że pomaga rozprowadzić energię po całym ciele i zbalansować energię yin i yang.