Zioło - dobry pomysł na biznes?

[presence]

Witam!
Chodzi mi naturalnie o rozmaite preparaty i przetwory, a nie maryśkę do palenia - przynajmniej dopóki jej u nas nie zalegalizują Otóż mam taki sklepik z ziołami w Poznaniu i zaczynam się zastanawiać, czy otwieranie takiego biznesu na pewno było dobrym pomysłem.
Jednego miesiąca ledwo wyrabiam z zamówieniami, a następnego ledwo mi się towar w magazynie mieści, bo nie schodzi... Może macie jakieś pomysły, jak utrzymywać dobrą koniunkturę

PS A gdyby tak wypromować się w internecie? Propozycja spamera wydaje mi się całkiem sensowna... choć nie wiem, czy mam 3 miesiące żeby czekać na efekty

[fuelfire]

Tak się zastanawiam, czy z fitoterapii można wyżyć. W końcu leczenie ziołami wymaga wiedzy i umiejętności, czemu by nie uczynić z pasji źródła zarobków??? Chyba otworzę jakiś ogrodo-gabinecik w Dąbrowie Górniczej, mojemu miastu przyda się takie miejsce...
Co o tym sądzicie?

[zielarz polski]

A jak z tą  wiedzą i umiejętnościami?

[zielarz polski]

Teraz niestety taka koniunktura, że w wielu punktach raz jest pełno klientów a raz pustki. Tutaj nie ma dobrej odpowiedzi.

Z jednej strony coraz więcej osób wraca do ziół, z drugiej rozmaite herbatki można już kupić w każdym właściwie markecie a wiele osób patrzy po prostu na cenę nie na jakość. A i sklepów coraz więcej. Dochodzi do tego internet z bardzo dobrymi cenami wielu produktów.

Zostaje się przyłozyć, dużo uczyć, pomagać ludziom w doborze i "wyrobić sobie markę".

[Basia]

Z fitoterapii oficjalnie żyć nie można, bo ciągle obowiązują przepisy ustawy o zawodzie lekarza i prawo farmaceutyczne.
No, chyba, że jesteś lekarzem (możesz leczyć) lub farmaceutą (możesz robić leki na zlecenie)

Prawo farmaceutyczne dopuszcza sprzedaż ziół leczniczych w sklepach zielarskich przez osoby, które mają papier towaroznawstwa zielarskiego.

Normalnie zielarze bujają się w szarej strefie, niezależnie od ilości pokończonych kursów.

W Dąbrowie Górniczej ogród pewnie mógłby być pokazowy, ale nic więcej.

Pozdrowienia :-)

[Basia]

Wydaje się, że presence i fuelfire to ta sama osoba.
Co robimy?

Pozdrowienia :-)

[Alinge]

Wydaje się, że presence i fuelfire to ta sama osoba.
Co robimy?

Pozdrowienia :-)

Basiu   dokładnie jest tak jak widzisz osoba ze swoim klonem, mająca potrzebę nabić w jakimś celu statystykę mnie  pierwszy  i drugi Pan  nie przekonał   

[kyciek]

Pierwszy post w temacie i LINK...dla mnie to marketing sieciowy od którego powoli chce mi się...

[Basia]

Dzięki za ożywienie tematu. Tak to się zanosiło, że to spamer. Już ma bana.

Pozdrowienia :-)

[kyciek]

Na szczęście łatwo rozpoznać tych "specjalistów"