A odkąd to bakterie E.coli są w jogurtach probiotycznych?
***
Ogółem, myszy laboratoryjne mają ciężkie życie, a myszy sterylne, mają kompletnie przerąbane.
Jeszcze inna sprawa, to ostatnio widziałam wynik statystyk amerykańskich wskazujących na to, że większość dorosłych Amerykanów ma dysbakteriozę, czyli w badaniach wyhodowano 4 szt (sztuk!) bakterii / 1ml mas kałowych w jelicie grubym, zamiast kilku(set) miliardów.
Czyli zachowują się i reagują jak sterylne myszy.
Kiedy rzeczywiście nie należy stosować probiotyków? Jeśli odpornosć jest zbita z powodu na przykład ostrej chemioterapii lub po przeszczepach.
Jaki z tego wniosek? Zachować zdrowy rozum.
Pozdrowienia :-)