Autor Wątek: Wieloletni szpiczak mnogi  (Przeczytany 9096 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Wieloletni szpiczak mnogi
« dnia: Września 30, 2011, 12:43:46 »
Czy ktoś miał doświadczenie z tym paskudztwem?
Człowiek 60 lat, kilka lat po autoprzeszczepie szpiku, obecnie praktycznie czerwonych ciałek krwi nie ma, na wiele pokarmów reaguje wymiotami - pewnie zespół złego wchłaniania przy okazji chemii. Co jakiś czas infekcja, z zapaleniem płuc włącznie, co jakiś czas złamanie kości, grzyby w przewodzie pokarmowym, problemy z brakiem krzepnięcia krwi jako skutek uboczny leków.

Zioła do picia dostaje obecnie tylko krwawnik, nagietki i pokrzywę. To dobrze, ale to nie wystarcza - choroba zdecydowanie postępuje. Od medycyny oficjalnej człowiek dostaje jeszcze winogronowy resveratrol i Essentiale Forte, czyli wyciąg z nasion sojowych.

Pozdrowienia :-)

Adrian Budek

  • Gość
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #1 dnia: Września 30, 2011, 13:24:11 »
Przypisanie esseliv`u czy essentiale może oznaczać, że lekarz wie jakie są skutki chemii na wątrobie. Wymioty też mogą być objawem uszkodzeń wątroby.
Z doświadczenia mogę zalecić znany już ostropest, korzeń mniszka, ziele karczocha i melisę - te dwa ostatnie wg. badań przyczyniają się do regeneracji komórek wątroby.
Na wymioty dobre efekty daje mielony imbir - znam to z autopsji :)

Moje stanowisko wobec raka jest już Wam znane, wit. C, B17 i teraz dołożyłbym kurkumę z pieprzem.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #2 dnia: Września 30, 2011, 13:52:30 »
Dzięki za uwagę o wymiotach. Może to zadziała?

Pozdrowienia :-)

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #3 dnia: Września 30, 2011, 17:43:32 »
Herbatka ESSIAC.
Jest dość droga.
Robiłam po swojemu, doskonała na przewód pokarmowy i na stany nowotworowe, szczególnie po terapiach..
Zamiast kory wiązu amerykańskiego użyłam korzenia rdestu wężownika.

Offline arte

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 519
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #4 dnia: Września 30, 2011, 20:41:51 »
 Odnośnie  zastosowania  mniszka  przy  chorobach  nowotworowych  wypowiadał  się  Pan  Doktor  przy  wpisie  o  mniszku.

 Z  przewodu  pokarmowego  można  pozbyć  się   grzyba    przy      zastosowaniu  nalewki     np.  z  psianki. /Uwaga  małe  dawki  na  czczo  i  na  wodę  gazowaną/. Jednak to  nie  usunie  przyczyny   grzyba.
 Ochronnie  na  wątrobę  zadziała  sylicynar. , można  połączyć  z  kocanką wrotyczem, bylicą,  glistnikiem.

 arte

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #5 dnia: Września 30, 2011, 22:08:02 »
Herbatka ESSIAC.
Jest dość droga.
Robiłam po swojemu, doskonała na przewód pokarmowy i na stany nowotworowe, szczególnie po terapiach..
Zamiast kory wiązu amerykańskiego użyłam korzenia rdestu wężownika.

A czy wiąz europejski nie byłby dobry? Co o tym myślisz?
Też myślałam trochę o Essiacu.

Pozdrowienia :-)
Basia

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #6 dnia: Października 01, 2011, 16:25:03 »
Można to kupić:
http://www.nokaut.pl/medycyna-konwencjonalna/pau-d-arco-250-kaps.html
tylko pytanie: czy drogą doustną ten człowiek będzie mógł cokolwiek przyjąć?

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #7 dnia: Października 01, 2011, 19:02:14 »
Mira  piszesz, że organizm walczy z chorobą, bo nie ma czerwonych krwinek....według mnie, może tu być inna kwestia. Organizm nie walczy z chorobą, bo chemia zniszczyła szpik.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #8 dnia: Października 01, 2011, 20:37:19 »
Pomysł ze smarowaniem to dobra rzecz - chociażby dlatego, że chorego bolą rozpadające się kości. Przez skórę powinien przejść coś przy okazji.

Niestety, naturą tej choroby jest zniszczenie szpiku. Dodatkowo chemia przed autoprzeszczepem powinna zniszczyć stary szpik, aby ten przeszczepiony się przyjął i dalej rósł zdrowo. Problemem podobno zwykle jest to, że nie udaje się zniszczyć statego szpiku całkowicie, a i ten wszczepiany przecież nie jest całkowicie zdrowy. I tak dalej... tylko, że już następnego autoprzeszczepu być nie mogło, a i on niezbyt pomógł.

W książce "Medycyna naturalna" jest kilka mieszanek ziołowych wspomagających przy różnych chorobach układu krwiotwórczego typu białaczka lub szpiczak. One w większości zawierają korzeń miniszka. Ja myślę, że to ma o tyle sens, że układ odpornościowy już nie ma czego tu zabijać, on powinien właśnie przestać zabijać własne komórki. Tu nie ma żadnego guza czy innej zmiany, którą należałoby usunąć za pomocą wolnych rodników i innych "armat" samoobrony organizmu.

Trzeba z ludźmi na spokojnie porozmawiać. Niby koleżanka czytuje blog naszego Gospodarza, ale sama nie ma dość siły, aby szukać możliwości na kolejne eksperymenty. Chciałoby się zobaczyć lekarza, który by nawrzeszczał: "A co ma pani lepszego do roboty w życiu, niż parzyć ziółka"?

Pozdrowienia :-)

Offline arte

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 519
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #9 dnia: Października 02, 2011, 10:50:11 »
 Preparaty  z  jemioły  są  pomocne  w  odbudowywaniu  szpiku.
 Może  wziąć  też  pod  uwagę  glistnik    jako    "   zioło  czyszczące  krew"- poprawia   on   przemianę   aminokwasów  i  białek.
 arte

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #10 dnia: Października 02, 2011, 21:23:42 »
Wiąz europejski raczej nie, tamten ma dużo substancji śluzowatych. Ja wyszłam z zalożenia, że równowazy działanie przeczyszczające rzewienia i korzenia łopianu, stąd wzięłam korzeń wężownika.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Wieloletni szpiczak mnogi
« Odpowiedź #11 dnia: Października 04, 2011, 09:58:19 »
Sprawdziłam za pomocą internetu listę leków, które dostaje chory - kompletna paranoja: jedne powodują odwapnienie, powodują anemię... A jednocześnie inne mają zahamować odwapnienie kości i wspomagać tworzenie krwi.
Chyba nikt tego nie obejrzał w całości... Żaden aptekarz nie powinien się zgodzić na wydanie takiego kompletu...
Chyba każdy lek był od innego "specjalisty". Chyba od tej listy trzeba zacząć i poszukać aptekarza, który zna się na lekach, a nie tylko na kosmetykach. Formalnie lekarz stawia diagnozę, ale to aptekarz wydaje i kontroluje leki - chyba tak jeszcze jest?

Pozdrowienia :-)
Basia