Autor Wątek: korporacje i żywność  (Przeczytany 24819 razy)

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpnia 07, 2017, 07:35:32 »

"Skandal ws. zatrutych jaj kurzych w Holandii i Belgii. Ponad 2 mln w Niemczech
W milionach jaj kurzych w Holandii wykryto wysoko trujący środek owadobójczy Fipronil. 2,2 mln jaj trafiło też do Niemiec.......


http://www.dw.com/pl/skandal-ws-zatrutych-jaj-kurzych-w-holandii-i-belgii-ponad-2-mln-w-niemczech/a-39938922



" Toksyczne jajka
 coraz bliżej Polski. 2 miliony w Belgii, Holandii, a teraz w Niemczech
W milionach kurzych jaj z holenderskich ferm odkryto środek owadobójczy Fipronil. Najbardziej zagrożone są dzieci...

https://www.o2.pl/artykul/toksyczne-jajka-coraz-blizej-polski--miliony-w-belgii-holandii-a-teraz-w-niemczech-6151252028631169a



Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpnia 25, 2017, 11:57:43 »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11087
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpnia 25, 2017, 15:26:47 »
Trochę człowiek racji ma, że niektórzy krzyczą z zasady na wszystko, co się zaczyna od E, nie sprawdzając, co tam jest, a to może być witamina B2, C, kurkumina, chlorofilina, luteina, sól itp.

Ale, z drugiej strony człowiek przesadza, twierdząc, że tylko konserwanty nas uchronią od jadu kiełbasianego w środku lata.
Ja bym w takiej sytuacji stawiała tez na zdrowy rozum i w razie czego garnek z gotującą się wodą, by wygotować podejrzaną wedlinę, a wodę można wylać pod krzaczki, jako nawóz. Sprawdzone w warunkach spływu kajakowego, temperatura 30+ oC, brak prądu i oczywiście brak lodówki i tak przez tydzień. Nikt się nie pochorował. A może dlatego, że bakterie jadu kiełbasianego to tez proteinka dla wygłodniałych turystów?

Pozdrowienia :-)

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpnia 25, 2017, 15:56:44 »
Nie porusza natomiast sprawy-wg mnie- najistotniejszej:
niby konserwanty dodaje się w dopuszczonych dawkach. Mają być bezpieczne. Ale nikt nie sprawdził jak będzie działać na organizm kilka konserwantów w jednym produkcie (zajdą interakcje czy nie?) . Jeżeli takie coś zjada się kilka razy dziennie przez lata???? Będzie szkodliwe czy nie? Badań takich nikt jak dotąd nie przeprowadził.
Tak są konserwanty naturalne. Jednak jak pooglądamy sobie etykiety to obok takich cała plejada chemikaliów.
A słodzik , o którym wspomina jest na pewno zdrowszy, niż ksylitol? :)
Jak dla mnie, bredzi kompletnie. Zbyt zdrowo też nie wygląda.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11087
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpnia 25, 2017, 17:32:49 »
No... ja bym mu chyba rzeczywiście zleciła podstawowe badania krwi ;-)

Pozdrowienia :-)

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 10, 2017, 13:18:08 »
"..........W Polsce, jak na razie, nie słychać, żeby jakaś państwowa instytucja przeprowadziła badania porównawcze tych samych produktów sprzedawanych w naszym kraju i w państwach położonych za naszą zachodnią granicą. Na szczęście Słowacy prowadząc swoje badania, sprawdzili produkty nie tylko sprzedawane w swoich sklepach, ale też m.in. w supermarketach znajdujących się w Polsce.
Okazało się, że  m.in. Coca-Cola, kawy - Tchibo, Jacobs Krönung, Nescafe oraz Nutella z naszych sklepowych półek jakościowo posiadają skład mniej wartościowy niż ich zachodnie odpowiedniki.
 Bardzo mizernie wypadły również w tym zestawieniu paluszki rybne Tesco....

c.d.:

http://www.pch24.pl/producencki-apartheid,56039,i.html#ixzz4y0nZYikx

Offline grzegorzadam

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 13, 2017, 09:18:34 »
Okazało się, że  m.in. Coca-Cola, kawy - Tchibo, Jacobs Krönung, Nescafe oraz Nutella z naszych sklepowych półek jakościowo posiadają skład mniej wartościowy niż ich zachodnie odpowiedniki.
Z wymienionych i tak nic nie jest dobre do spożycia, choćby miało jakość lepszą  ;)

Offline kyciek

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 135
    • Ziołolecznictwo
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 13, 2017, 14:56:34 »
Ostatnio zauważyłem w sporej ilości produktów w marketach modę na opisywanie na etykietach haseł BEZ GLUTENU.

Sam gluten temat rzeka, natomiast co ciekawe, nie zaszkodzi czytać etykiet ze składem jak zawsze.

Jest napis bez glutenu, myślimy sobie, oho, może to jakiś w ogóle zdrowy produkt jest:) Oczywiście, często tak bywa.

Za to jest dużo produktów, gdzie nie ma glutenu zgodnie z opisem, za to lista dodatków do żywności jest zaskakująco dłuuuuuuuuuga, w sensie negatywnym

Warto czytać etykiety, miejmy oczy otwarte.

Krzysztof

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1273
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 13, 2017, 23:58:38 »
Najlepiej, żeby jeszcze na wodzie mineralnej był napis, że bez glutenu, bez laktozy i bez GMO. Na bank sprzedaż takiej wody by wzrosła.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 18, 2017, 15:41:36 »
"Potężne „podrasowane” świnie zostały wyhodowane przez biologów z Chin i Południowej Korei w 2015 roku. Problem polega na tym, że spośród 32 podobnych zwierząt jedynie 13 dożyło wieku 13 miesięcy i tylko jedno zwierzę uważano za zdrowe......"

c.d.:

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zmutowane-swinie-krowy-juz-sprzedazy-2017-11

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 18, 2017, 18:55:52 »
"Potężne „podrasowane” świnie zostały wyhodowane przez biologów z Chin i Południowej Korei w 2015 roku. Problem polega na tym, że spośród 32 podobnych zwierząt jedynie 13 dożyło wieku 13 miesięcy i tylko jedno zwierzę uważano za zdrowe......"

c.d.:

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/zmutowane-swinie-krowy-juz-sprzedazy-2017-11

To akurat jest choroba genetyczna polegająca na niewytwarzaniu miostatyny.
Kilku ludzi na świecie też na to choruje.
Pytanie tylko czy hodowcy powielają wadliwy gen poprzez odpowiednie krzyżowanie zwierząt czy jakoś ingerują w DNA.


Ja bym w takiej sytuacji stawiała tez na zdrowy rozum i w razie czego garnek z gotującą się wodą, by wygotować podejrzaną wedlinę, a wodę można wylać pod krzaczki, jako nawóz. Sprawdzone w warunkach spływu kajakowego, temperatura 30+ oC, brak prądu i oczywiście brak lodówki i tak przez tydzień. Nikt się nie pochorował. A może dlatego, że bakterie jadu kiełbasianego to tez proteinka dla wygłodniałych turystów?

Ciekawe, bo czytałem, że botulinę nie niszczy wysoka temperatura.
Te wędliny zjadane pod koniec wyprawy leżały sobie tydzień bez żadnych zabezpieczeń?

A słodzik , o którym wspomina jest na pewno zdrowszy, niż ksylitol? :)

A Wy unikacie ksylitolu?

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #41 dnia: Stycznia 09, 2018, 21:31:22 »
"........W celu istnienia samodzielnego państwa niezbędna jest polityka samowystarczalności żywnościowej, a do niej niezbędna jest woda. Woda, to ropa naftowa XXI wieku. Tak przynajmniej twierdzi Andrew Liveris, dyrektor generalny koncernu chemicznego DOW.....(...).

Już po roku widzimy rezultaty tych rozmów. Polskojęzyczna prasa zaczyna coraz częściej mówić o prywatyzacji ujęć wodnych. Tak naprawdę, to większość ujęć wodnych w Polsce już dawno została sprzedana firmom zagranicznym. Ostatnio mówi się o odsprzedawaniu wodociągów firmom izraelskim.(...).
Ukrytym problemem polskiej gospodarki jest brak zapasów słodkiej wody.

Już w 1968 roku wiedziano, że ZAPASY PITNEJ  WODY  w POLSCE  są MNIEJSZE w przeliczeniu na osobę, aniżeli w EGIPCIE.
 Od 60 lat, czyli od prawie 3 pokoleń, nie zrobiono w tej sprawie nic.
Wręcz przeciwnie, popierana jest przez kolejnych aktorów sceny politycznej rabunkowa gospodarka wodna. Przykładem jest kopalnia Konin, której nieodpowiedzialna eksploatacja, czyli wylewanie milionów metrów sześciennych wody do Warty i dalej do Bałtyku, powoduje stepowienie spichlerza Polski, czyli Wielkopolski.
Już Kujawy wykazują niedostatek wody. Kolebka plemienia Polan, jezioro Gopło, wysycha.....

W tym kontekście należy oceniać zachwyt użytecznych idiotów  nad budową elektrowni jądrowych, czy GAZU łupkowego. KAŻDY SZYB  wymaga od 10 do 20 milionów litrów wody, z której 80/90% jest BEZPOWROTNIE  tracone.
 Podobnie elektrownie atomowe używają wielokrotnie więcej wody na chłodzenie, aniżeli elektrownie zwykłe.....

I najważniejsze. W Polsce, na jednego mieszkańca przypada tylko 1600 litrów wody rocznie, przy średniej europejskiej 4 500 litrów. Mamy mniej wody na mieszkańca, niż w Egipcie. Żadne miasto w Polsce nie posiada już łaźni publicznej, gdzie można by chociaż raz na miesiąc wykąpać bezdomnych. A GIS zajmuje sie handlem szczepionkami i karaniem ludzi, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci. W samym Gdańsku jest około 5000 bezdomnych....

C.D.:


http://www.polishclub.org/2018/01/07/zdrowie-a-rabunek-wody-przygotowanie-zaglady/
« Ostatnia zmiana: Stycznia 11, 2018, 09:14:02 wysłana przez werbena »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11087
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #42 dnia: Stycznia 09, 2018, 21:38:19 »
No i gaz głupkowy, do wydobycia którego potrzeba dużo wody.
Dobrze, że jak na razie okazało się, że interes jest nieopłacalny, pomimo entuzjazmu polityków wszelkich kolorów i opcji.

Pozdrowienia :-)

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #43 dnia: Stycznia 10, 2018, 22:52:25 »
gaz głupkowy
Nie żartuj sobie Basiu bo ktoś jeszcze pomyśli, że on tak naprawdę się nazywa :)

Dobrze, że jak na razie okazało się, że interes jest nieopłacalny, pomimo entuzjazmu polityków wszelkich kolorów i opcji.

No, partia tuska nasprzedawała za grosze koncesji ile tylko się dało.
Jeśli technologia pójdzie do przodu to będziemy musieli płacić zagranicznym firmom za wydobycie własnego gazu.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11087
Odp: korporacje i żywność
« Odpowiedź #44 dnia: Stycznia 11, 2018, 11:43:38 »
Tak, dla mnie to był gaz głupkowy - rodzaj epidemii politycznej.

Na razie koncesje wygasły, a z resztek ostatnio zrezygnowała ostatnia firma poszukiwawcza i bardzo dobrze.
Lepiej mieć coś na zapas, niż tylko zadowolonych polityków, pustą kasę państwową i zrujnowane środowisko.
Przecież właśnie Gopło miało służyć jako zbiornik wody do rozszczelniania pobliskiego złoża gazu.

Niech Amerykańce swoje środowisko sobie rujnują w ramach walki z Rosją, astrosurfingiem i islamizmem - to ich problem, a my dzięki nim mamy tańsze paliwo.

Ja nie mam nic przeciwko badaniom, nawet kopalniom eksperymentalnym, ale to powinno być państwowe i najpierw merytorycznie, a nie politycznie uzasadnione, a nie, aby tylko zgarnąć kasę, uciec i zostawić pobojowisko. Uważam, że zasoby mineralne zawsze powinny być państwowe i odpowiedzialność za nie państwowa. Niepaństwowe mogą być ewentualnie firmy dostawców i podwykonawców.

Jak potrafią wyglądać tereny pokopalniane w krajach "przyjaznych dla inwestycji", to chyba nie muszę opisywać.

Pozdrowienia :-)