Utkwił mi w pamięci tekst , że człowiek powinien być wszechstronny, od specjalizacji są owady.
wiem, że to uogólnienie, świat owadów jest fascynujący ,a rozumiem to tak:
mamy masze świetne , ludzkie ciała i ludzkie możliwości. Cywilizacja namawia nas, żeby cenić zdolności odróżniające nas od świata zwierząt - szczególnie umiejętność abstrakcyjnego myślenia, przydatną przy braniu kredytu. Gdyby na tej części mózgu kończyło się człowieczeństwo - moglibyśmy być zwojami mózgowymi unoszącymi się w wodzie jak meduza.
Człowiek to coś więcej. To zdolność odczuwania emocji, radzenia sobie z nimi.
To cała masa popędów, instynktów, które dzisiejszy świat tłumi.
To w końcu praca mięśni, a fizyczną pracą cywilizacja pogardza.
Dlatego sto razy wolę zmierzyć się ze złym, ale Prawdziwym Człowiekiem ( czyli tym, który ma wszystkie fukcje włączone - jemu to "zło " i tak szybko minie ) , niż milutkim Nie-wiadomo- co-to (nazywam ich aferzystami lub fanatykami).
profilaktyką w walce ze stresem jest minimalizowanie moich potrzeb , wtedy staje się mniej europejski czy cywilizowany
to akurat popieram, ale nie nazywam tego minimalizowaniem potrzeb - te akurat mam ogromne.
Potrzebuję miłości, ciepła, czułości, potrzebuję sobie coś zdobyć, wyhodować, stworzyć. Coś zobaczyć, zaspokoić ciekawość, coś zdobyć , pokonać, przed czymś nawet czasami uciec. Śmiać się i płakać, cieszyć - czasami smucić. Dać wiele innym, czasami dostać coś miłego .
Dosyć jestem ekonomiczna w utrzymaniu, chociaż jem za dwóch.
A jeśli chodzi o stres ( tak modnie obarczany o wszelkie niepowodzenia)
osoby , z którymi się spotykam, nie tylko nie tłumaczą stresem niepowodzeń, one się do stresu wcale nie przyznają - są nader pracowite, zaangażowane, odnoszą sukcesy w życiu zawodowym. Tylko, że nie są szczęśliwe - raczej wiecznie spięte i zmęczone.
kiedys wyobraziłem sobie że jeśli całą energie płynącą ze stresu skieruje w inna stronę to będą z tego korzyści. Nauczyłem się kontrolować ten stan
i tu moje zasadnicze pytanie
co specyficznego tkwi w człowieku zdolnym do wytworzenia w sobie takiej myśli o skierowaniu energii stresu w inną stronę.