Tu przedstawiam na co są dobre sadła i łoje (tłuszcze pod skórą) z różnej zwierzyny.
Z bobra- na ochronę przed wodą na zapalenie płuc piersi smarować z miętą zmieszany.
Z wilka- dla złodziei aby psy nie szczekały i cicho w budzie siedziały.
Z kota- na reumatyzm, dla dzieci na odporność.
Z dzika- dla myśliwych i kłusowników aby zwierzyna nie wyczuła z gnojem zmieszany wcierać.
Z psa- dla szalonych i alkoholików, acz nam nie wolno stosować.
Z konia- jak żeń szeń działa; nogi i piersi smarować. (acz także nie wolno)
Z nutrii i szczura wodnego- na powodzenie u kobiet.
Z lisa- na paraliż nóg (zapalenie nerwów) u ludzi i koni, nogi smarować.
Z maciory i świni na odporność u starych ludzi.
Z knura, byka z pokrzykiem i bieluniem na lęki i szaleństwo.
Z ogiera- na rwę kulszową.
Z zająca- dla dzieci na anemię. I do wnyków ,aby zwierzyna podchodziła.
Z królika- j.w.
Z myszy- na kobiecą bezpłodność
Z ogiera-na męską bezpłodność (dajemy maści pod pachami i w pachwinach i do tego wewnętrznie przez 13 dni)
Ze Żbika- na zanik mięśni i problemy ze stawami.
Ze sarny- dla myśliwych razem z gnojem sarny lub zająca, aby sarny woni nie czuły i blisko podchodziły. Dokładnie. I do wnyków też się nada.
Poza tym śluz z dróg rodnych krowy,suki,kozy,owcy... wysmarować się, dać do wylizania jak się okoci i wtedy za własne dziecko będzie miała.
Wszystkie łoje stosujemy jako maści, a sadła można wewnętrznie przez 5 dni a potem na skórę i zawsze stosujemy razem t.j. i sadło i łój.