Autor Wątek: Borelioza - z życia wzięte  (Przeczytany 6776 razy)

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Borelioza - z życia wzięte
« dnia: Listopada 16, 2017, 22:49:45 »
... lekarze i medycyna w Polsce to średniowiecze:

"Historia Pani Lidki.
Brak wiedzy lekarzy i nie zdiagnozowana borelioza może z każdego zrobić kalekę...

https://www.youtube.com/watch?v=26osJfLmPzc


Historia Arka juniora,sportowca:

https://www.youtube.com/watch?v=DWp2n2ffXzw
« Ostatnia zmiana: Listopada 16, 2017, 23:16:29 wysłana przez werbena »

Offline morana

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 45
  • Lettre à mon âme malade
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 17, 2017, 11:21:25 »
Droga werbeno, zal mnie sciska gdy mowisz, ze "lekarze i medycyna w Polsce to średniowiecze ". Myslisz, ze co? ze w USA lekarze i medycyna sa fajniejsze? Tam tez lekarze albo nie rozpoznaja choroby de Lym, albo rozpoznaja i laduja w chorego antybiotyki. W krajach zachodnich, to samo, czesto gesto nie rozpoznaja boreliozy i lecza na depresje lub nerwice, a jak rozpoznaja to jazda po chorych dlugoterminowa kuracja antybiotykowa. Historii pani Lidki i Arka, jest tysiace podobnych na calym swiecie.
Podobno Niemcy cos kombinowali z lekarstwami na borelioze, ale im nie wyszlo.
W Polsce bardzo podoba mi sie, ze jest wielki wybor ziol, duzo sklepow zielarskich, nawet w aptekach mozna kupic ziola, duzo ludzi interesuje sie lub zajmuje ziololecznictwem. Dziekowac Bogu, ze w Polsce tradycja zielarstwa jest nadal zywa! Pisze tak, bo czuje wielka wdziecznosc, do naszych ziol i do naszych polskich zielarzy. Kilkakrotnie, gdy medycyna zachodnia nie radzila sobie z chorobami mojego dziecka, specjalnie jechalam do Polski, do zielarzy i efekty byly zadziwiajaco zadowalajace. Dziekuje.

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 17, 2017, 16:20:39 »
Droga werbeno, zal mnie sciska gdy mowisz, ze "lekarze i medycyna w Polsce to średniowiecze ". Myslisz, ze co? ze w USA lekarze i medycyna sa fajniejsze? .

Nie myślę, że w USA medycyna jest fajniejsza, bo od pewnego czasu w Polsce obowiązuje amerykański rockefellerowski model medycyny ;-)
W Niemczech jest jeszcze najlepiej, bo tam jest silny związek lekarzy.
Dokładnie mówiła o tym dr Bożena Kilarski na konferencji "Wiosna zdrowia":

http://edukatordietetyczny.pl/dr-bozena-kilarski/

http://dr-med-kilarski.de/2009/Polnisch/therapie_pl.html
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2017, 17:10:11 wysłana przez werbena »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11098
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 17, 2017, 19:39:57 »
W Niemczech jest jeszcze najlepiej, bo tam jest silny związek lekarzy.

U nas też są izby lekarskie i prawo wykonywania zawodu związane nie z wykształceniem i praktyką, ale członkostwie w tej izbie. Jest to podobna struktura, jak dla prawników, architektów czy weterynarzy i jest to wynalazek niemiecki.

W skrócie: narażenie się kolesiom wyklucza z zawodu. Nie wyrok karny, ale wyrok kolesiów.
Z drugiej strony kolesie swoich obronią, bo świadczenie przeciwko kolesiom w korporacji jest karany wyrzuceniem z korporacji.

Osobiście uważam, że członkostwo w takim czymś musi być dobrowolne i nie powinno mieć wpływu na prawo wykonywania zawodu.

W skrócie: systemowo patologia niemiecka jest podobna do polskiej, tylko oni mają większy budżet.

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2017, 22:54:53 wysłana przez Basia »

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 17, 2017, 22:51:23 »
Lekarze powinni chodzić na jakiś kurs jasnowidzenia bo często coś próbują wywróżyć i im się to nie udaje.

Gdy u mnie pojawiły się bóle stawów to lekarz spojrzał na mnie i powiedział, że to moje urojenia bo dzieci stawy nie bolą.
Gdy wspomniałem, że jakiś miesiąc wcześniej wyciągnąłem z siebie ponad 20 kleszczy to stwierdził, że nie puchną mi stawy więc to na pewno nie borelioza.
Testów na bb nie zlecił a nawet odradził twierdząc że to strata pieniędzy i ja będąc dzieckiem mu uwierzyłem i nie badałem się.

A stwierdzeniem, że dzieci stawy nie bolą mógł nawet kogoś zabić, posłuchajcie co mówi o takich przypadkach Patryk:
https://youtu.be/4hcRJDNI0zI

I jeszcze coś co Was rozbawi, ten lekarz radził:
"nie czytajcie ulotek, wyrzucajcie od razu gdy kupicie lek"

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11098
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 17, 2017, 22:59:51 »
To i tak nieźle, że przeżyłeś kontakty z taką łajzą.

Może kiedyś to nie nazywano boreliozą, ale gorączką reumatyczną, ale twierdzenie, że dzieci nie bolą stawy świadczy o wyjątkowej tępocie umysłowej lub złośliwości.

Jak dzieci coś kombinują, to narzekają na brzuch, a nie na stawy.

Pozdrowienia :-)

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 17, 2018, 13:56:50 »
Doktor Maria Bortel-Badura - niezwykła kobieta, z wielkim zaangażowaniem jeździ po Polsce i przekazuje wiedzę o boreliozie, po tym jak ledwie odratowała swoją córkę.
Na konferencji mówiła, ze Jej corce zdecydowanie pomógł biorezonans.

Doktor Maria Bortel-Badura jest specjalista farmakologii klinicznej oraz lekarz chorób wewnętrznych Wydziału Lekarskiego Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. Posiada również dyplom Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w zakresie Prawa w ochronie zdrowia. Przez wiele lat zdobywała doświadczenie pracując jako Specjalista ds. badań klinicznych, .....


https://www.youtube.com/watch?v=a3JZZ0g4Ig0


https://www.youtube.com/watch?v=FHTamvTbLNM

« Ostatnia zmiana: Stycznia 17, 2018, 15:59:12 wysłana przez werbena »

Offline Aadams

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 29, 2018, 18:01:46 »
Polecam oglądnąć film dokumentalny o boreliozie, co prawda po angielsku bo rzecz się dzieje w Australii:
https://www.youtube.com/watch?v=C5uFkZnY7hI

***
wywalona reklama
***
« Ostatnia zmiana: Marca 29, 2018, 18:16:57 wysłana przez Basia »

Offline janek

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2778
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 30, 2018, 21:19:48 »
Doktor Maria Bortel-Badura - niezwykła kobieta, z wielkim zaangażowaniem jeździ po Polsce i przekazuje wiedzę o boreliozie, po tym jak ledwie odratowała swoją córkę.
Na konferencji mówiła, ze Jej corce zdecydowanie pomógł biorezonans.

Doktor Maria Bortel-Badura jest specjalista farmakologii klinicznej oraz lekarz chorób wewnętrznych Wydziału Lekarskiego Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. Posiada również dyplom Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w zakresie Prawa w ochronie zdrowia. Przez wiele lat zdobywała doświadczenie pracując jako Specjalista ds. badań klinicznych, .....

Być może p.dr ma dyplom ale na pewno nie ukończenia wydziału prawa U.Śl. ale na pewno może mieć dowolną podyplomówkę jak to na każdym wydziale - każdy może się zapisać - płacisz i masz.

Na grupach fb czasem pojawiają się wątpliwości co do prawdziwości  relacji p.dr. Nie mnie oceniać skuteczność rezonansu czy suplementu jaki reklamuje pani dr.

W końcu żyjemy w wolnym kraju i każdy ma swój rozum i możliwości oceny.

Offline grzegorzadam

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 10, 2018, 20:25:59 »
Doktor Maria Bortel-Badura - niezwykła kobieta, z wielkim zaangażowaniem jeździ po Polsce i przekazuje wiedzę o boreliozie, po tym jak ledwie odratowała swoją córkę.
Na konferencji mówiła, ze Jej corce zdecydowanie pomógł biorezonans.
Przeoczenie Barbaro?  :)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11098
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #10 dnia: Grudnia 10, 2018, 21:02:11 »
Biorezonans działa jak każde inne placebo. 14-15% sukcesu jeśli jest sukcesem, to bardzo dobrze. W końcu chodzi o leczenie, a nie pisanie pracy naukowej z podwójną ślepą próbą.

Innym ludziom pomagają szamani, bioenergoterapeuci, pielgrzymki, wyjazdy do Indii czy Chin, jakieś zioła typu czystek lub kropelka szczeci - ważny jest skutek, że układ odpornościowy się wziął do roboty, zamiast hodować pasożyta.

Jeśli pomogło, to pomogło, ale nikt mi nie będzie wciskać biorezonansowych bredni o jakichś częstotliwościach jakichś komórek.

Pozdrowienia :-)

Offline grzegorzadam

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 348
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #11 dnia: Grudnia 11, 2018, 18:36:33 »
ale nikt mi nie będzie wciskać biorezonansowych bredni o jakichś częstotliwościach jakichś komórek.

Pozdrowienia :-)
No pasaran  :)

Pozdrowienia :-)

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: Borelioza - z życia wzięte
« Odpowiedź #12 dnia: Lipca 08, 2021, 15:35:14 »


dr Maria Bortel Badura o BORELIOZIE  - Spotkanie wolnych ludzi u Rolnika

https://www.youtube.com/watch?v=LzvQNzesWTM