To Twoi koledzy - studenci z Lublina.
Może jednak w ramach tych 90 godzin dadzą solidny wycisk? Może załatwią jakieś laboratoria z mikroskopami na przykład?
A i tak przecież mogą dać listę książek do nauczenia się prawie na pamięć - wystarczy mała cegiełka "Ziołolecznictwo poradnik dla lekarzy" z nakazem przeczytania od deski do deski.
Ja bym nie odrzucała w przedbiegach, przynajmniej bym się dopytała o szczegóły.
Pozdrowienia :-)