Z drugiej strony czy są jeszcze jakieś niezależne opinie specjalistów? Wszystkie te raporty trzeba by dostawać z wyraźnie zaznaczona informacją, kto opłacił badanie. Wtedy by przynajmniej było wiadomo jak patrzeć na wyniki.

Dotyczy to również rozmaitych preparatów ziołowych.
A juz wybieranie sobie wygodnych badań, potwierdzających dana tezę, z pomijaniem tych niewygodnych stało się standardem. Niestety.
Już chyba tylko od Pacjentów można się rzeczywiście dowiedzieć, jak "sprawował się dany preparat (zioło, lek), czy zadziałało, w jakim stopniu, jakie były ewentualne efekty uboczne.
Cała reszta to marketing, czasem lepiej zrobiony bo w postaci jakiś tam badań a nie nachalnej reklamy z 98% skutecznością.