Do miksu ziołowego dołóż wszystko, co pachnie neuroprotekcją: na początek wszystkie jasnoty (kwitnące ziele), kwiaty i liście wiązówki, wszystkie rdesty, pięciorniki, bylice, jakie się Tobie nawiną, pokrzywa (liście, nasiona, kwiaty, korzenie - wszystko) lubczyk, arcydzięgiel, jeśli masz możliwość, to gałązki bażyny.
Na stawy dołóż gałązki wiązu, teraz mogą być liście.
Dalej: zrób sobie krople Toda według jakiegokolwiek wariantu forumowego na ukrwienie wszystkich narządów:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=170.0Surowce można dokładać w miarę pojawiania się: czarne jagody, czosnek, pieprz Cayene, wódka teraz, głóg i rokitnik i inne owoce, jak dojrzeją.
Poza tym poczytaj tu na forum wątki łuszczycowe, boreliozowe i to, co jest o stwardnieniu rozsianym.
Prawdą jest, że nieraz borelioza daje objawy jak stwardnienie rozsiane, dlatego warto przynajmniej spróbować kierunek -bójczy i zobaczyć, co się stanie.
Na psychikę i ogólną regulację odporności na początek bym proponowała dziką świeżą wąkrotkę, najlepiej jako
ziołomiód lub błotko na wodzie typu "Galicjanka", czyli solidnie mineralnej i gazowanej.
Czy bierzesz jakieś leki od lekarzy?
Pozdrowienia :-)