Jakie zioła polecacie przed i po treningu? Czy to siłowym, czy wytrzymałościowym, czy mieszanym. Co łyknąć przed treningiem z Darów Natury, co by moc i pompa była lepsza, a po treningu przyspieszona regeneracja?
Kiedyś, kiedyś w dawnych czasach, gdy nie było prohibicji na to, dobry był Mu Huang przed treningiem. Nawet myślałem żeby sobie to sprowadzić z Chin, ale boję się narażać prawu, bo ćpuny używają tego jako substrat do produkcji metamfetaminy i jakby paczka wpadła w niepowołane ręce, to byłby klops.
Co stymuluje z Polskich ziół? Czy pozostaje tylko kawa albo yerba z ciepłych krajów?
Na pewno można wykorzystać naturalne pochodne aspiryny z kory wierzby białej jako dodatek do spotęgowanie działania czy to przed, czy to potreningówki. Salicylany ponad to, zmniejszają DOMS ( syndrom uszkodzonej omięsnej - tzw. zakwasy, co nota bene z zakwaszeniem nie ma nic wspólnego i jest to błędne myślenie pokutujące do tej pory ) Na zakwaszenie są środki alkalizujące.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Op%C3%B3%C5%BAniona_bolesno%C5%9B%C4%87_mi%C4%99%C5%9BniSłyszałem również, że sok z buraków jest dobry, bo podnosi tlenek azotu. Ale nie wiem, nie próbowałem. Ktoś próbował? Czy to nie jest jakaś kolejna fit-moda? Na pewno zdrowy jest, ale czy ma spektakularne działanie i może być alternatywą dopingu?
No własnie. Co brać z Darów Natury, jako alternatywę niedozwolonego i szkodliwego dopingu farmaceutycznego?
Przed treningiem aerobowym dobra jest np. zielona herbata, a prócz tego ma właściwości przeciwnowotworowe. Podobno kłącze pokrzywy podnosi testosteron? Próbował ktoś?
http://luskiewnik.pl/urtica/fitofarmakologia.htm