Borelioza prosze o pomoc

[turkus]

Witam serdecznie,

Chciałabym się Was poradzić.Moja mame prawdopodobnie ugryzl kleszcz pare dni temu, chyba jeszcze nimfa, bo kleszcza nie znalazla. Miejsce w okolicach uda zaczelo ja swedziec, a pozniej powstal wielki rumien.Przez noc rumień się powiększył, a teraz doszła taka biała spuchnieta obwodka. Mama dostała doxycyclinum 2 dziennie przez 7 dni.
Mama teraz się źle czuje, ma goraczke (nawet 39,6stopni),boli ją łokieć, bola ją mięsnie ma dreszcze i czuje się grypowo, skarzy sie tez na bol glowy.
Oprocz antybiotyku chcialabym wspomoc jej leczenie witamina C (jakas naturalna w duzych dawkach), wit D z K, B complex, VILCA CORA i czystek.
Czy myslicie ze to starczy czy jeszcze powinna cos brać?
Pozdrawiam,
Monika

[pczerlus]

Doxycykinę powinna brać minimum 21 dni, 7 to za mało. Bardzo dobrym ziołem po ugryzieniu kleszcza i we wczesnym stadium boreliozy jest Astragalus (Trganek błotnisty) - wzmacnia odpowiedź Th1. Tylko należy uważać z lekami na nadciśnienie oraz z lekami na obniżenie cukru, bo Astragalus może za bardzo wzmocnić ich działanie i oczywiście nie nadaje się dla osób po przeszczepach.

[irek602]

Antybiotyki,może warto przeczytać
http://zdrowiebeztajemnic.pl/niszczycielski-wplyw-antybiotykow-mitochondria-komorkowe/

[pczerlus]

Nie zamierzam wprowadzać nikogo w błąd, sam walczę z boreliozą od lat. Próbowałem różnych metod i mogę powiedzieć że zioła przede wszystkim, ale antybiotyki w pierwszej fazie też są skuteczne, znam osobiście kilka osób które miały rumień i 21 dni doxy dało radę, są zupełnie zdrowe. Natomiast faktycznie często ludzie stosują miesiącami antybiotyki i to nie ma sensu.

[grzegorzadam]

ale antybiotyki w pierwszej fazie też są skuteczne,

To jest hipoteza niczym nie udowodniona.
Jeżeli rumień jest od wirusa, a jest powiązany, abx nie mają z tym nic wspólnego, czyniąc
duże szkody, poczytaj choćby biochemika Lasta, u małych dzieci mogą doprowadzić nawet do autyzmu.
Równie dobrze układ odpornościowy sam daje sobie z tym radę, jak jest mocny, duża ilość leukocytów
likwiduje zarazę, ale trzeba je mieć, a w żarciu jest antybiotyków opór, 90% produkcji tego ścierwa
idzie do tzw. żywności.
Na wszystko podają abx i sterydy, które niczego nie leczą, ale są takie procedury dochodowe.
Wszystko ''leczą'' abx, a niczego nie mogą wyleczyć, jak głaskanie chorego kota,
chwilowa poprawa a przyczyny nikt nie diagnozuje i nie likwiduje.