Warsztaty terenowe były dużym wyzwaniem ale niesamowitym przeżyciem.
Tłum ludzi w mocnym słońcu mimo braku nagłośnienia wytrwale słuchał Doktora Henryka Różańskiego i Doktora Dominika Wróbla przez dwie godziny.
Omawiano wiele roślin, które są cenne i używane od wieków w ziołolecznictwie.
Później rozpoczął się długi marsz korytem potoku Panna, bagniskiem, wąwozami, lasem, stromymi podejściami i sporym kawałkiem granicy polsko-słowackiej.
Co jakiś czas Doktor przystawał i wykładał o otaczających nas roślinkach.
Mimo kilkunastu kilometrów marszu w królestwie kleszczy żadnego z nich nie uświadczyłem na sobie, a wszystko za sprawą preparatu odstraszającego, którym dzięki łaskawości Doktora zabezpieczyliśmy swoje ubranie.
Po marszu uczestników przywitało ognisko z kiełbaskami i miłą atmosferą rozmów w sercu Beskidu Niskiego na Dukielszczyźnie.
Rozmowy trwały do późna
Pozdrowienia dla wszystkich uczestników warsztatów!
Wielkie podziękowania dla naszego Doktora Henryka Różańskiego za czas i wiedzę, którymi nas obdarował!
Paweł
ps. Zerknijcie na blog Doktora, bo pojawiło się sporo materiałów:
http://rozanski.li/