Spróbujcie sproszkowanego korzenia macy - u znajomego lekarz przepisał na ogólne wzmocnienie, działa bardzo wspomagająco na apetyt, w trakcie stosowania jadł więcej i przytył, a należy raczej do szczuplizn. Maca ma w ogóle bardzo fajny skład, ja też czasem stosuję, bom niemięsożerna, a białka zawiera sporo. Najlepiej mieszać z sokiem owocowym (jakieś 1/4 - 1/2 szklanki) kopiastą łyżeczkę ( w smaku jest słodkawe) , zamieszać do rozpuszczenia i wypić 10-15 min. przed posiłkiem, poczynając od rana na czczo.
Pisałaś, że je batoniki ze zmielonych owoców i orzechów, bardzo dobrze, niech podgryza w szkole orzechy z paczki, ja kupuję w rossmanie lub biedronce, włoskie, laskowe, migdały czy jakieś mieszanki z innymi jak lubi. Do tego suszone owoce, daktyle, śliwki, figi, morele - są bardzo energetyczne i nie zawierają pustych kalorii. W rossmanie mają też gotowe batony bez dodatku cukru czy syropu glukozowo-fruktozowego, same zmielone daktyle z wiórkami kokosowymi + inne opcje, bez żadnych sztucznych dodatków.
Mój brat bardzo dużo ćwiczy na siłowni, ogółem masa-rzeźba i te sprawy, dietę sobie układa sam, na początku jego przygody ze sportem kupowałam mu w aptece Protifar - produkt wysokobiałkowy w proszku, do kupienia wyłącznie w aptece. To nie jest suplement diety bez badań, tylko środek spożywczy specjalnego przeznaczenia medycznego i Alex to pił, pomaga na przyrost masy. Ogólnie przeznaczony dla pacjentów ze wskazaniem do diety wysokobiałkowej, kupcie jedną puszkę, przetestujcie. Ja nie mam osobiście zaufania do suplementów ze sklepów dla siłaczy - nie wiadomo co tam jest i wszystko mogą wrzucić. Pamiętam, że Protifar był na receptę, ale sprzedawali mi w aptece bez recepty, nie wiem jak jest teraz, popytajcie.
Jak coś jeszcze mi przyjdzie do głowy, to dam znać.