Właśnie kupiłem żeń-szeń syberyjski i zastanawiam się, czy dobrym pomysłem jest jego żucie. Są to pocięte i zasuszone korzenie, więc proces może okazać się niezbyt przyjemny, ale to efekty są dla mnie najważniejsze. Waszym zdaniem, czy jest sens aplikować sobie to zioło w ten sposób, czy lepiej jest po prostu je zaparzać?