Salicylan benzylu rzeczywiście jest świetny, nie tylko zresztą jako odstraszacz, ten składnik idealnie sprawdza się w maściach i preparatach wewnętrznych. Sprawdzałam dzisiaj, wiązówka wystawiła listki, nie ma problemu ją teraz pozyskać na ten salicylan. Dla wygodnisiów oczywiście olejek golteriowy czy inna brzoza żółta.
Ciekawa sprawa z olejkiem cedrowym, który to wiele osób kojarzy z działaniem odstraszającym owady. Otóż za działanie takie odpowiada składnik o nazwie cedrol, obecny w cedrze atlantyckim w ilości do 6%, w cedrze himalajskim go nie ma. Najlepsze źródło cedrolu to olejek cedrowy wirginijski, a to nie jest cedr, tylko jałowiec. Tak to z tymi olejkami jest.
Cedrol mrówki również odstrasza, przynajmniej moje się przeraziły i przestały chodzić po stole.