Autor Wątek: problem z pachwinami  (Przeczytany 13575 razy)

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
problem z pachwinami
« dnia: Lipca 08, 2011, 17:24:03 »
Natrafiłem na cięzki i bardzo oporny przypadek. Facet boryka się z tym od lat i skutecznie utrudnia mu zycie codzienne.Typowa historia: najpierw dermatolodzy i sterydy i poprawa na chwilke a potem nawrót i tak w kółko. Wpadł do mnie przed około rzema miesiącami i powiem ze wyglądało nieciekawie (stany zapalne , obumarła skóra ...) Na początek wystartowałem od pasty cynkowo-ichiolowej (skład: tlenek cynku i ichtiol jasny) co złagodziło świąd i stany zapalne co i tak było sukcesem. Potem przyszła pora na cięższy kawałek chleba: odbudowę skóry. Zmieszałem maść tranową , olej z wiesiołka , maść z arniki i nagietka+ wit. e,a,d(krople). Po dwóch miesiącach kolejny progres w postaci zdrowszej skóry w kilku punktach. I teraz wiem ze pora na kolejny krok a ja zwyczajnie nie mam pomysłu na to :-\ a wiem ze juz trzeba zmiany. To musi byc cos delikatnie przeciwbakteryjne , lekko natłuszczająco-nawilzające a przede wszystkim regenerujące czyli prawdziwy majsersztyk , arcydzieło dermatologiczne. Myslę o glistniku ale nie jestem czy moge go zastosować w pachwinach??? Sprawa wyglądałaby inaczej gdyby zamiast sterydów uzył powyzszej kombinacji a tak "sieczka z mydłem" i trzeba kombinować podwójnie >:(. oczywiście zaleciłem bawełnianą bieliznę , szae mydło i nasiadówki ziołowe ( stan jest zadowalający ale nie taki jak chciałbym widzieć). najgorsze ze traz jest lato i o przepocenie nie problem.... Z góry dziekuje za wszelkie sugestie w temacie.
Pozdrawiam - Fresh
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 08, 2011, 17:42:52 »
Teraz jest czarcie żebro i niecierpek w dużej ilości. Jaskółcze ziele? Warto spróbować razem z olejem z rokitnika.

Powodzenia :-)

Adrian Budek

  • Gość
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 08, 2011, 19:38:26 »
Dużo walczyłem z różnymi chorobami skóry. Nie wiem co to dokładnie za schorzenie ale proponuje 3 warianty. Jeśli po 2-3 dniach nie widać efektów to przechodzimy do następnego. Mieszanki sprawdzone, zaczynam od takiej, którą uważam w tym przypadku za najlepszą.
Kąpiele i nasiadówki:

1. Ziele piołunu, liść babki lancetowatej, liść pokrzywy

2. Kłącze pięciornika gęsiego, kwiat nagietka

3. Koszyczek rumianku, ziele nostrzyka i koszyczek arniki

Jeśli jest stan zapalny to do picia:

1. Babka lancetowata, liść mącznicy i koszyczek rumianku.
2. Mieszanka do picia ostatniej szansy - Koszyczek rumianku, kłącze perzu, ziele skrzypu, korzeń mniszka, babka lancetowata, ziele krwawnika, ziele rdestu, ziele fiołka trójbarwnego.

Jest jeszcze jedna rzecz, która wyśmienicie wpływa na skórę, na stany zapalne i inne problemy, ale Ty Fresh wiesz co to jest......
Dodam tylko że minimum 6g na dobę tej substancji.
« Ostatnia zmiana: Lipca 08, 2011, 19:42:06 wysłana przez Adrian Budek »

Offline Izabela

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 80
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #3 dnia: Lipca 08, 2011, 19:59:52 »
Ja polecam krem Flexoprin, który pomógł mi po maści sterydowej bezmyślnie wypisanej przez dermatologa na alergię (dopiero czwarty dermatolog zlecił badania na nużycę i trafił). Leczenie zaproponowane przez niego (Jacutin i Rosanex) było nieefektywne więc trafiłam na stronę dr Różańskiego i zastosowałam Jego metody.
Pozdrawiam
Iza

Offline betika11

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 117
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #4 dnia: Lipca 08, 2011, 21:12:08 »
A może maść oparta na żyworódce, propolisie i żywokoście (wykazują synergizm). U mojego syna na przewlekłe, potworne i swędzące zmiany skórne AZS rewelacyjnie zadziałał krem ATOPERAL Baby - ale wersja dla dzieci (z kangurkiem na opakowaniu) , mamy spokój już kilka miesięcy - mam nadzieję, że to nie >odpływ fali AZS <. Powodzenia. :)Beata

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 08, 2011, 22:45:55 »
Ja z kolei w czasach przedluskiewnikowych miałam dosyć dobre doświadczenia  z gotowcami "dermalibour" (z cynkiem), "ephiteliale"(owies i witaminy) , "solcoseryl". Za cudowny lek na skórę uważam jednak balsam copaiba http://mazidla.com/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=360&Itemid=10&vmcchk=1&Itemid=10  , dodaję do mazidła gotowego lub przygotowanego samodzielnie.

Ponadto jestem wielbicielką kumaryny.
Cytuj
Kumaryna wcierana w skórę w postaci roztworu olejowego lub alkoholowego wywołuje uczucie rozgrzania i pieczenia, ale zarazem po pewnym czasie usuwa obrzęk i stan zapalny skóry oraz przyczynia się do szybszego ustępowania przebarwień, wyprysków i ropni. Wspomaga leczenie trądziku, szczególnie w połączeniu z antybiotykiem lub tlenkiem cynku. Hamuje stany autoagresji immunologicznej, dlatego nalewka kumarynowa wspomaga leczenie łuszczycy. Nalewka kumarynowa (3-5% na spirytusie, rozpuścić kumarynę krystaliczną) wcierana w obolałe i reumatycznie zmienione okolice przynosi szybką poprawę i ulgę. Nalewka kumarynowa 1% nadaje się do przemywania twarzy przy łojotoku, zaburzeniach detoksykacji skóry, bladości i licznych ropniach. W połączeniu z tlenkiem cynku (0,5-1%) szybko zasusza cerę łojotokową i przyspiesza gojenie wyprysków i ropnych pryszczy.


surowce kumarynowe
jak zaproponował Adrian nostrzyk, rumianek, babka , a także estragon, szałwia,przytulia http://rozanski.li/?s=kumaryna&submit.x=0&submit.y=0

kumaryna pięknie przechodzi do alkoholu , wyciągiem wzbogacasz maść.


« Ostatnia zmiana: Lipca 09, 2011, 01:14:01 wysłana przez ineslik »

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #6 dnia: Lipca 10, 2011, 08:52:10 »
Czy stosowaliście kiedyś balsam  Szostakowskiego (Avilin). http://rozanski.li/?p=2264

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #7 dnia: Lipca 10, 2011, 22:43:54 »
Bingo! To jest arcydzieło!

Pozdrawiam - Fresh
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline krynia

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 141
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 10, 2011, 23:06:29 »
Proponuję maść z ziela uczepu, rumianku pospolitego, nagietka i babki lancetowatej. Ja wolę wyciągi olejowe lub na innym tłuszczu. Ostatnio zaś mam fazę na ziołowe galaretki - do okładów moim zdaniem rewelacja. Wolę od tradycyjnych kompresów.

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #9 dnia: Lipca 11, 2011, 06:33:24 »
Proponuję maść z ziela uczepu, rumianku pospolitego, nagietka i babki lancetowatej. Ja wolę wyciągi olejowe lub na innym tłuszczu. Ostatnio zaś mam fazę na ziołowe galaretki - do okładów moim zdaniem rewelacja. Wolę od tradycyjnych kompresów.
ztym  wyciagami tłuszczowymi podobnie jest ze mną , ale pachwiny to miejsce zgoła inne anizeli skóra odsłonięta. Zastosowanie niewłaściwego tłuszczu kończy sie "zapchaniem" i po kilku dniach mamy bąbelki ropne :) dlatego tak istotny jest dobór składników a wszczególności tłuszczy i określenie własciwej dawki.


Pozdrawiam - Fresh
« Ostatnia zmiana: Lipca 11, 2011, 07:35:26 wysłana przez freshbynature »
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #10 dnia: Lipca 11, 2011, 08:56:02 »
Zajrzyj czasem tutaj - http://mazidla.com/index.php?page=shop.browse&category_id=16&vmcchk=1&option=com_virtuemart&Itemid=27

sprzedaż i specyfikacja dużej gamy olejów zimnotłoczonych . Nie każdy olej jest komedogeniczny.
Świetny jest jojoba - lekki i trwały.
Jeszcze lepiej zmieszać kilka fajnych olejów.

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #11 dnia: Lipca 11, 2011, 09:00:55 »
Cześć

Znam ta stronkę (czasem cos tam u nich kupię). Mieszanie olejów nie jest mi obce bo zawsze mieszam kilka ( wewnętrznie jak i wewnetrznie). Minusem olejów w tym przypadku jest zbyt szybka wchłanialnośc. To musi być maść :)
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #12 dnia: Lipca 11, 2011, 09:05:21 »
Ja dzisiaj szukam tego balsamu Szostakowskiego, do tego domieszam oleje , olejki , wyciąg alkoholowy i glicerynę. Napiszę , jak zadziałało.

Robiłeś orzeszki piorące? - mam już swój szampon, świetny, do skóry pierwsza klasa.

Offline alelen

  • Moderator
  • Średnio Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 200
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #13 dnia: Lipca 11, 2011, 09:06:35 »
Zupełnie nie ziołowo, ale gdybym miała ja ten problem, najpierw spróbowałabym clotrimazolum. Zmiany mogą być grzybiczne temu takie oporne.  Poza tym myślę, że na pewno w organizmie są duże niedobory witamin zwłaszcza z grupy b i soli mineralnych. Gdyby mi clotrimazolum nie pomogło próbowałabym obmywania wodą z octem jabłkowym, maści propolisowej, a pewnie jak to ja w końcu zasmarowałabym węglem. Tylko jak otwarta rana, to zostałby trwały czarny ślad...Więc uważałabym z tym węglem i chwyciłabym się go jakby już nic nie pomagało (chodzi o węgiel z apteki a nie o węgiel spod pieca). Chociaż akurat w przypadku pachwin nie oczekiwałabym ze strony węgla wiele, ale już ze mnie taki węglowy eksperymentator hehe.
Jest taka niemiecka maść też, która jest stosowana przy odparzeniach i odleżynach Heilsalbe
na bazie nystatyny i cynku. Tylko akuratnie w zgięciach, myślę, że nie ma za dobrej konsystencji i jest za ciężka. Nie mniej kierunek ten sam. Zmiany mogą być grzybiczne i szłabym  bardziej w walkę z grzybami niż bakteriami, chociaż może być to razem.

Mnie to się wydaje, że powinno się każde zmiany dermatologiczne badać pod katem rodzaju występujących patogenów, zwłaszcza jak są przewlekle. Skoro medycyna konwencjonalna jest taka cacy i wszystko powinno być czarno na białym udowodnione i wytłumaczone, to dlaczego lekarze zachowują się jak wróżki i na nosa oceniają to jest to albo śmio i również eksperymentują z maściami. Trafi się lub nie.

Kilka lat leczyłam córce trądzik. Odwiedziłyśmy wielu lekarzy dermatologów i nic. Miałam problem bo uparta nastolatka nie chciała stosować nic co wyszukałam u naszego gospodarza, który to temat trądziku zna jak nikt. Nawet kupiłam jej książkę Pana Różańskiego na ten temat. Nie dała się przekonać. W końcu trafiłam na lekarkę dermatolog w Krakowie z prawdziwego zdarzenia, która to leczenie zaczęła od porobienia wielu badań nie tylko skóry. Dziś moje szczęście ma gładziutką skórę na buzi, ale leczenie jeszcze trwa. Potrzebny był rok.

Piszę o tym dlatego, że możemy sobie tak strzelać i eksperymentować a istotna jest dobra diagnoza. Bo jak się ma walczyć to trzeba wiedzieć z czym i wtedy nawet dobranie ziół nie stanowi problemu.

« Ostatnia zmiana: Lipca 11, 2011, 09:08:48 wysłana przez alelen »

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: problem z pachwinami
« Odpowiedź #14 dnia: Lipca 11, 2011, 10:04:25 »
Grzybica jest wylkuczona ponieważ człowiek robił szereg badań aby ja wykluczyć... Z witamina b to sie zgadza bo od kiedy zasugerowałem mu dietę + suplementację stan uległa totalnej poprawie , ale minęły dopiero dwa miesiące więc trzeba poczekać. Człowiek sie wybitnie poci tych rejonach- to raz. Sterydy stosowane w tych rejonach to zbrodnia nad zbrodniami i to powie każdy dobry dermatolog... Sam miałem problemy i walczyłem z nimi kilka dobrych miesięcy ( poza ziołami bardzo dobry jest krem vitella ictamo- niby jego skład jest prosty i oczywisty a jednak po zrobieniu samemu nie ma tak dobrych efektów). Moim zdaniem trzeba poczekać. Wyniki podstawowoych badań sa naprawde dobre. Z reguły powikłania przy doborze  niewłaściwego leku trwają kilka miesięcy.... Co do eksperymentów "pseudo-dermatologów" (każdy by mógł byc kims taki- otwieram leksykon leków , łup pieczątka, i jazda prujcie się króliki!) Dobrzy z którymi miałem do czynienia to stara zelazna gwardia....
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?