W ubiegłym roku posadziłem na działce jeden zakupiony w necie krzaczek kolcowoju.
Po posadzeniu latem do zimy podskoczył ponad 100%
Zimę przeżył bez problemu. Część przy ziemi obłożyłem jedynie gałązkami świerkowymi.
Teraz poobcinałem mu pousychane końcówki gałązek i strzela w oczy młodymi listkami.
W lutym zakupiłem 10dkg suszonych jagódek goi.
Smak dosyć ciekawy, lekko przypominający którąś z nutek smakowych skórkę dobrego chleba
.
Idąc za radami dotyczącymi uprawy jagódek goi, kilkanaście owoców namoczyłem w letniej wodzie do napęcznienia.
Potem delikatna wiwisekcja, której efektem było ponad 100 drobniutkich nasionek.
Te powędrowały na kawałek papierowego ręcznika.
Na drugi dzień były już ładnie wysuszone. Niestety po zapakowaniu trochę o nich zapomniałem.
Dwa tygodnie temu wpadły mi w łapy, od razu poszły do doniczek.
http://www.garnek.pl/zzulu/25621053/wschodzacy-kolcowojWspomogłem je jeszcze resztkami nawozu o którym niegdyś wspominałem, strzelają teraz w górę na wyścigi
Przy okazji dla amatorów ich uprawy garść przydatnych rad:
Roślinka całkowicie mrozoodporna.
Można kupić młode roślinki, jednak niektórzy radzą by kupić ususzone i zrobić z nimi to, co opisywałem wcześniej.
Najlepiej kupić jagody z Tybetu lub... z Chin, tak nie mylę się z Chin - mają tam najlepsze odmiany
O ich właściwościach zdrowotnych przekonam się dopiero wtedy gdy dochowam się swojej plantacji i rozpocznę ich konsumpcję ... na skalę przemysłową