Byłeś? - i to jest ta cenna informacja... Liczyłam bardziej na nowinki fitoterapeutyczne. Ciągle mam wrażenie że nie widzi się zagrożenia - tuż za progiem stoi pandemia, która zmieni ludzi z zombie, niezdolnych do pracy i normalnego życia. Kurcze jak długo będzie się udawać, że nie ma problemu, że nie ma choroby, że coś tam sobie psychole w głowach roją. Ostatnio wybrałam się z pewnym chorym na łuskiewnik. Mówił, że gdy zgłosił się do szpitala, licząc na pomoc, został wyśmiany przez pielęgniarkę... i tak rozpoczęło się, a jednocześnie zakończyło leczenie.
Mam nadzieję, że konferencja w Krośnie miała jakiś sens, chociażby dlatego, że wśród prelegentów widziałam nazwisko ORUBA