Przeprasza za odkopywanie tematu. Podczas czytania postów zwracających uwagę na problem przerywania itd. naszła mnie myśl, dlaczego by nie ogłosić/poprosić o to samo przed wykładem - o postaranie się o nie przerywanie, nie chwalenie się wiedzą ale zarazem z zaznaczeniem, że nie chodzi tu o brak zadawania pytań, a ogólną uważność, rozważność, rozsądek, rozważanie swoich poczynań.
Nawet jeśli by to nie wyeliminowało takiego zjawiska, wydaje się dość prawdopodobne niwelowanie tego zjawiska.
Nie wiem co o tym myśleć, dlatego napisałem o tym. Jakieś przemyślenia, odczucia na takie działanie?