Pod wskazanym linkiem były linki do tekstu o pasożytach wewnątrzkomórkowych:
http://sekretyhipokratesa.pl/2016/07/19/ukrywane-fakty-prawdziwa-przyczyna-chorob-autoimmunologicznych-oraz-przewleklych/i dalej
http://sekretyhipokratesa.pl/2016/07/23/1-polski-protokol-leczenia-bakterii-komorkowych-i-wirusow-metoda-leczenia-sm-cfs-pcos-rzs-etc/z których skorzystałam i muszę przyznać, trochę mnie zmroziło.
Na przykład twierdzenie:
"Mleko oraz nabiał – dorosły organizm z czasem traci możliwość trawienia laktozy, dlatego stara się ją od razu wydalić. Laktoza, której nie uda się pozbyć z organizmu odkłada się w zatokach lub układzie limfatycznym. Ewentualnie raz na jakiś czas można spożywać produkty z mleko koziego lub owczego. Nie krowiego!"
Chyba to jest twierdzenie zdecydowanie rewolucyjne. Przecież laktoza, jako cukier rozpuszczalny w wodzie, jeśli jest jego za dużo, to powinien być wysikany. Normalnie, laktoza powina być w jelitach rozłożona do galaktozy (ważny pokarm dla mózgu!) i glukozy, a niestrawiona, powinna wylądować pod spłuczką, a nie odkładać się w zatokach czy układzie limfatycznym.
Jeśli laktoza jest problemem, to w mleku owczym i kozim jest jej więcej, niż w krowim.
Jeśli problemem jest brak laktazy, czyli enzymu trawiącego laktozę, to wystarczy jeśli się zakupi w aptece laktazę lub jeśli się będzie spożywać dobrze ukwaszony nabiał, już bez laktozy.
Dalej, autor twierdzi, że
"powszechnie stosowany: Nonylofenol i Bisfenol A (BPA) zawarty w tworzywach sztucznych, pojemnikach, butelkach plastikowych"
ale nie pisze, że w Polsce problemem nie są pojemniki lub butelki plastikowe, w Polsce problemem jest folia "spożywcza", ta lepiąca się i sprzedawana w rolkach.
Na temat dzikich ryb, w tym z Bałtyku, już mi szkoda zdrowia się powtarzać
Do wykrywania alergii pokarmowych autor poleca "Food Detective" za jedyne 350 zł do wykonania w domu.
Na temat oleju lnianego też ma fajne poglądy:
"ja spożywam i rekomenduje: olej lniany Vis Natura, można go zakupić na stronie: http://omegakwasy.pl. Według mnie jest to jedyny olej nie utleniony na rynku, który rzeczywiście posiada właściwości lecznicze. Wystarczy spożywać 1 łyżkę 1 raz dziennie. Jeżeli kupicie olej lniany z reklamowanych „super” marek i jest bardzo gorzki, oznacza to, że kwasy Omega zostały utlenione i mają działanie pro nowotworowe! Olej lniany jest zawsze delikatnie gorzki ze względu na zawartość cyjanoglokozydów, ale połączenie ich z kwasami trans (utlenionymi), które też są gorzkie, daje wyraźny nie przyjemny gorzki smak."
Gorycze w oleju lnianym zależą od odmiany ziarna i właśnie obecność goryczy świadczy o NIErafinowaniu oleju. Olej lniany utleniony, to pokost, a on pachnie, jak stara farba olejna.
Na temat rozkładu piguł w kuracji się nie będę wypowiadać, bo nie mam pojęcia
Jaki z tego wniosek? Przeczytać warto, ale nie ma co ufać do końca.
Pozdrowienia :-)