Autor Wątek: przejście na bezwarzywie  (Przeczytany 9414 razy)

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
przejście na bezwarzywie
« dnia: Stycznia 12, 2017, 09:20:28 »
Tak sie zastanawiam, bo tyle burzy jest o przechodzenia na wegetarianizm, bo to fajne modne i wygodne, wege to wege tamto, a czy jest jakaś dieta mięsna? z małą ilościa węglowodanów? ile można wcinać musli, płatki i inne. Okazuje się że jest coś takiegohttp://zdrowieiuroda.blox.pl/2014/05/Dieta-miesna.html chciałbym zaprosić Was do dyskusji na ten temat, może macie jakieś swoje przemyślenia, doświadczenia itp. czytałem tez o diecie paleo, jednak w propozycjach posiłków widnieją np. ziemniaki? :oz paeolitu?

Offline red

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 218
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 12, 2017, 10:32:38 »
Tak sie zastanawiam, bo tyle burzy jest o przechodzenia na wegetarianizm, bo to fajne modne i wygodne, wege to wege tamto, a czy jest jakaś dieta mięsna? z małą ilościa węglowodanów? ile można wcinać musli, płatki i inne. Okazuje się że jest coś takiegohttp://zdrowieiuroda.blox.pl/2014/05/Dieta-miesna.html chciałbym zaprosić Was do dyskusji na ten temat, może macie jakieś swoje przemyślenia, doświadczenia itp. czytałem tez o diecie paleo, jednak w propozycjach posiłków widnieją np. ziemniaki? :oz paeolitu?

Poczytaj o diecie Paleo  8),podstawą diety paleo jest bowiem mięso i ryby,
ale czy na pewno jest to zdrowa dieta hm... Zdania są podzielone
https://www.youtube.com/watch?v=ODLjuDPnipQ

Nawet gdyby ta dieta była zdrowa to ciężko teraz zdobyć mięsko bez chemii czy antybiotyków, to samo jest z rybami, w epoce paleolitu  tego nie było. No chyba ,że masz swoją gospodarkę z kurkami , krówkami i świnkami i karmisz je zdrową ,żywnością. ;D
« Ostatnia zmiana: Stycznia 12, 2017, 10:54:57 wysłana przez red »
Człowiek poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze, następnie zaś poświęca pieniądze, by odzyskać zdrowie. Dalajlama :-)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 12, 2017, 12:18:37 »
docent jak chcesz mogę Cię przekierować do znajomego, który znalazł się w książce p. Gacy jako jego podopieczny z bardzo dużymi rezultatami wagowymi . Od lat jedzie na mięsnie i tłusto. Kłamać nie będę bo dokładnie nie pamiętam ale z jakiegoś powodu od systemu Gacy odszedł.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 12, 2017, 14:44:48 »
a co to za książka?

Offline Klara2

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 12, 2017, 15:17:56 »
Heloł Panie Docencie! :) Na samym mięsie daleko nie zajedziesz. Do odżywiania o jakie pytasz najbliżej jest diecie paleo (tak Ci już omc dochtór red wspomniał   ;) ) Ale... Czy lubisz mięso (czy jesteś tzw. mięsożercą)? Czy je dobrze Twój organizm trawi? - to jest podstawa do takiej diety z dużą ilością mięsa. Jaką masz grupę krwi?
100% mięsa w diecie to same kłopoty, ale już mięso równoważone warzywami 1/1 to dla mięsożerców dieta w sam raz. Zrównoważenie warzywami jest konieczne dla zachowanie równowagi kwasowo/zasadowej organizmu.
Diety paleo bym nie polecała u zdrowych osób - po co? W niektórych zaburzeniach metabolicznych jest super  a potem mądry powrót do diety zrównoważonej.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 12, 2017, 15:20:15 wysłana przez Klara2 »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11142
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 12, 2017, 18:35:06 »
Chyba nie istnieje żadna grupa ludzi, która byłaby 100% mięsożerna. Do tego zbliżali się dawni Eskimosi, którzy żyją nad morzem, ale bardzo daleko na północy, gdzieś koło Thule, gdzie prawie nie ma roślinności, kiedy jeszcze prawie nie docierał handel i nie było baz NATO. Jak fantastycznie bogata w jagody i grzyby potrafi być tundra pod koniec lata, to jakoś mało dociera do powszechnej świadomości.
Bzdurą jest, że w paleolicie ludzie jedli tylko mięso. Ludzie, jako zwierzęta wszystkożerne, jedli to, co im wpadło w łapki. Powszechny mógł być podział pracy taki, że mężczyźni gdzieś szli po posiłek, a kobiety i starsze dzieci się rozglądały za tym, co było pod ręką.
Wystarczy przejrzeć zapiski etnografów z terenów północnych, by sobie wyrobić opinię na temat jadłospisu tamtejszych mieszkańców.

Oczywiście, na dalekiej północy są inne potrzeby energetyczne, niż na równiku. Faktem naukowym jest to, że Eskimosi mają statystycznie większe wątroby, niż przeciętna ludzka. Jest to prawdopodobnie związane z trawieniem dużej ilości tłuszczu, ale równie dobrze, to może być przypadek ewolucji, coś jak nasze statystycznie jaśniejsze, niż u Eskimosów włosy i skóry.

Osobiście nie wierzę, by grupa krwi określała zdolności trawienne u człowieka.
***

Tak na marginesie - właśnie sobie uświadomiłam uroki terminologii: Optimus lubi pisać o diecie optymalnej, a Klara2 tu pisze o diecie zrównoważonej i wydaje mi się, że to nie są pojęcia równoważne ;-).

Pozdrowienia :-)

Offline red

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 218
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 12, 2017, 19:20:48 »

Bzdurą jest, że w paleolicie ludzie jedli tylko mięso. Ludzie, jako zwierzęta wszystkożerne, jedli to, co im wpadło w łapki. Powszechny mógł być podział pracy taki, że mężczyźni gdzieś szli po posiłek, a kobiety i starsze dzieci się rozglądały za tym, co było pod ręką.

Ale podstawą w tym czasie było mięso i ryby, nikt nie twierdzi ,że było to wyłacznie mieso i ryby. Człowiek tej epoki to typowy zbieracz - łowca  :D

Henry A., Brooks A., Piperno D., "Plant foods and the dietary ecology of Neanderthals and early modern humans", Journal of Human Evolution 2014, 69, 44–54

Nestle M., "Paleolithic diets: a sceptical view". Nutrition Bulletin 2013, 25, 43–7

William R., "Food for thought: Dietary change was a driving force in human evolution", Scientific American 2002, 287, 106–15.

Gurven M., Kaplan H. "Longevity Among Hunter- Gatherers: A Cross-Cultural Examination". Population and Development Review 2007, 33, 321–365


Elton S., "Environments, Adaptation, and Evolutionary Medicine: Should We be Eating a Stone Age Diet?", CRC Press, 2007, 9
« Ostatnia zmiana: Stycznia 12, 2017, 19:24:09 wysłana przez red »
Człowiek poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze, następnie zaś poświęca pieniądze, by odzyskać zdrowie. Dalajlama :-)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11142
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 12, 2017, 19:49:03 »
Ale podstawą w tym czasie było mięso i ryby, nikt nie twierdzi ,że było to wyłacznie mieso i ryby. Człowiek tej epoki to typowy zbieracz - łowca  :D

Korzenie, jadalne zielsko, ziarna i owoce też jedzono, ale w odróżnieniu od mięsa, ryb czy ślimaków i małży, po nich nic nie zostaje dla archeologów. Myślę, że ludzie jedli to, co mieli pod ręką i nie zajmowali się ideologią.

Na przykład: czy ludzie byli osiadli, czy wędrowali na przykład za stadami zwierząt? Zwierzęta terytorialne zwykle pilnują swojego terytorium, ludzie też.

Pozdrowienia :-)

Offline red

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 218
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 12, 2017, 20:12:30 »
Ale podstawą w tym czasie było mięso i ryby, nikt nie twierdzi ,że było to wyłacznie mieso i ryby. Człowiek tej epoki to typowy zbieracz - łowca  :D

Korzenie, jadalne zielsko, ziarna i owoce też jedzono, ale w odróżnieniu od mięsa, ryb czy ślimaków i małży, po nich nic nie zostaje dla archeologów. Myślę, że ludzie jedli to, co mieli pod ręką i nie zajmowali się ideologią.

Na przykład: czy ludzie byli osiadli, czy wędrowali na przykład za stadami zwierząt? Zwierzęta terytorialne zwykle pilnują swojego terytorium, ludzie też.

Pozdrowienia :-)

Na podstawie badań izotopów zawartych w kolagenie prehistorycznych kości naukowcy z Uniwersytetu w Tybindze ustalili skład neandertalskiej diety. Okazało się, że głównym pokarmem naszych krewnych było mięso mamutów i nosorożców, a rośliny traktowane były jedynie jako uzupełnienie.

Na podstawie badań izotopowych kolagenu zawartego w kościach naukowcy wykazali, że dieta neandertalczyków różniła się w znacznym stopniu od diety drapieżników. Warto w tym miejscu wspomnieć, że kolagen jest niezbędnym organicznym składnikiem nie tylko tkanki łącznej i chrząstek, ale również ścięgien, więzadeł, skóry, a także zębów i kości. Jednak do prawidłowej syntezy kolagenu w organizmie niezbędne jest występowanie stałego stężenia witaminy C. Jej niedobór powoduje zahamowanie tego procesu, co skutkuje szkorbutem.

- Wcześniej zakładano, że neandertalczycy korzystali z tych samych źródeł zaopatrzenia co ich zwierzęcy sąsiedzi. Jednak nasze badania wykazały, że w przeciwieństwie do innych drapieżników, polujących na relatywnie małe zwierzęta jak renifery, czy dzikie konie, neandertalczycy specjalizowali się w polowaniach na dużych roślinożerców - powiedział dr Bocherens.

Ale jak wykazały badania, nasi kuzyni nie byli wyłącznie mięsożercami. Izotopowego skład aminokwasów zawartych w kolagenie świadczy o tym, że około 20 proc. diety stanowiły rośliny. Ponieważ rośliny są istotnym źródłem witaminy C, to właśnie one uzupełniały dietę o ten istotny dla syntezy kolagenu składnik.

- Dzięki naszemu badaniu udało nam się po raz pierwszy bezsprzecznie ustalić proporcję składników pochodzenia zwierzęcego i roślinnego w diecie późnych neandertalczyków. Identyczne wyniki uzyskaliśmy dla bliższych nam w skali czasu ludzi z epoki kamienia łupanego - powiedział dr Bocherens.

Naukowcy z Tybingi uważają, że ich badania pomogą w wyjaśnieniu przyczyn wyginięcia populacji neandertalczyka około 40 tys. lat temu. Na razie wszystko wskazuje na to, że ich zniknięcie z naszej planety nie wiązało się w żaden sposób z ich nawykami żywieniowymi.

Źródło: Eberhard Karls Universität Tübingen
Człowiek poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze, następnie zaś poświęca pieniądze, by odzyskać zdrowie. Dalajlama :-)

Offline Klara2

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 333
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 12, 2017, 20:52:40 »
Osobiście nie wierzę, by grupa krwi określała zdolności trawienne u człowieka.
Pisał o tym Peter D'Adamo. Chyba ze cztery książki w tej tematyce popełnił. Ja badań nie robiłam, ale przyglądając się sobie, rodzinie i znajomym, pod tym katem, stwierdzam, że coś w tym jest bo:
- wszystkie mi znane osoby z grupa krwi A ( w tym ja) bez mięsa mogą żyć a jakże
- wszystkie znane mi osoby z grupa krwi 0 są mięsożerne i bez mięsa się obejść nie mogą.


Cytuj
Tak na marginesie - właśnie sobie uświadomiłam uroki terminologii: Optimus lubi pisać o diecie optymalnej, a Klara2 tu pisze o diecie zrównoważonej i wydaje mi się, że to nie są pojęcia równoważne ;-).
Sorry, źle napisałam nie chodzi mi o dietę zrównoważoną (dieta=leczenie żywieniem) a o sposób żywienia. Odżywianie zrównoważone to, wg mnie, taki wybór pokarmów, który dostarcza organizmowi wszystkich niezbędnych dla zdrowia składników, czyli: białka, tłuszcze, węglowodany, warzywa, owoce, woda, zioła.



« Ostatnia zmiana: Stycznia 12, 2017, 20:56:17 wysłana przez Klara2 »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11142
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #10 dnia: Stycznia 12, 2017, 22:48:37 »
- wszystkie znane mi osoby z grupa krwi 0 są mięsożerne i bez mięsa się obejść nie mogą.

Mam 0 i w zasadzie jestem 90% jaroszką. Czasem mięso zjem, ale tygodniami mogę funkcjonować bez niego. Nabiał mi wystarczy, a do ziemniaków śmietana.

Cytuj
Sorry, źle napisałam nie chodzi mi o dietę zrównoważoną (dieta=leczenie żywieniem) a o sposób żywienia. Odżywianie zrównoważone to, wg mnie, taki wybór pokarmów, który dostarcza organizmowi wszystkich niezbędnych dla zdrowia składników, czyli: białka, tłuszcze, węglowodany, warzywa, owoce, woda, zioła.

Nie chodzi mi o same nazwy, ale o ich urok, pokazujący na punkt widzenia, czyli "co pan poeta chciał przez to powiedzieć" ;-)

Podrowienia :-)

Offline Optimus

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 780
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 12, 2017, 23:51:28 »
Docencie, przyglądając się tej diecie muszę stwierdzić, że faktycznie będzie się na niej szybko tkankę tłuszczową traciło.
Jednak ma ona wiele wad:
- dostarczy za dużo białka, a za mało energii więc organizm będzie zmuszony "przerabiać" białko na energię co obciąży wątrobę i nerki.
- za mało błonnika czyli katastrofa po dłuższym czasie. Nie bez powodu przyjęte są maksymalne i minimalne ilości błonnika. Ta dieta zrujnuje jelita i może nawet doprowadzić do stwardnienia rozsianego
http://kopalniawiedzy.pl/stwardnienie-rozsiane-dlugolancuchowe-kwasy-tluszczowe-kwas-laurynowy-krotkolancuchowe-kwasy-tluszczowe-kwas-propionowy,23350

A poza tym ta dieta nie pasuje do tematu bo zawiera warzywa :)

Faktem naukowym jest to, że Eskimosi mają statystycznie większe wątroby, niż przeciętna ludzka. Jest to prawdopodobnie związane z trawieniem dużej ilości tłuszczu, ale równie dobrze, to może być przypadek ewolucji, coś jak nasze statystycznie jaśniejsze, niż u Eskimosów włosy i skóry.
Przodkowie wszystkich ludzi byli ciemnoskórzy i jaśniejsza cera Europejczyków to przystosowanie środowiskowe mające na celu pozyskanie większej ilości wit. D, a Inuici ze względu na swoją dietę bogatą w tą witaminę nie musieli tak blednąć.

Pisał o tym Peter D'Adamo. Chyba ze cztery książki w tej tematyce popełnił. Ja badań nie robiłam, ale przyglądając się sobie, rodzinie i znajomym, pod tym katem, stwierdzam, że coś w tym jest bo:
- wszystkie mi znane osoby z grupa krwi A ( w tym ja) bez mięsa mogą żyć a jakże
- wszystkie znane mi osoby z grupa krwi 0 są mięsożerne i bez mięsa się obejść nie mogą.
Klaro, nie każdy kto napisał książkę jest mądry :)
Taki przykład:
https://www.amazon.com/Flat-Earth-Conspiracy-Eric-Dubay/dp/1312627166
lub w PL:
https://www.youtube.com/watch?v=A8ppydSHw1I

Ja mam grupę krwi A i bez mięsa bardzo pogarsza się moja sylwetka.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 12, 2017, 23:53:49 wysłana przez Optimus »

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1290
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 13, 2017, 00:21:42 »
Pisał o tym Peter D'Adamo. Chyba ze cztery książki w tej tematyce popełnił. Ja badań nie robiłam, ale przyglądając się sobie, rodzinie i znajomym, pod tym katem, stwierdzam, że coś w tym jest bo:
- wszystkie mi znane osoby z grupa krwi A ( w tym ja) bez mięsa mogą żyć a jakże
- wszystkie znane mi osoby z grupa krwi 0 są mięsożerne i bez mięsa się obejść nie mogą.
Ja natomiast przyglądając się sobie i swojej rodzinie, wysnułabym dokładnie odwrotne wnioski, ale czy zrobiłabym z tego jakąś prawidłowość - chyba nie.
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #13 dnia: Stycznia 13, 2017, 09:12:34 »
ja mam 0 i bez mięsa sobie życia nie wyobrażam, zastanawia mnie ta powiększona wątroba, rozumiem, że nie jest to wynik stanu zapalnego ale z ciekawości może ktoś wie czy Inuici maja ,,twarde głowy" co do alkoholu? :D ale to chyba trzeba by te dehydrogenazę alkoholową zbadać im (o ile dobrze pamiętam).
Fakt
 
- dostarczy za dużo białka, a za mało energii więc organizm będzie zmuszony "przerabiać" białko na energię co obciąży wątrobę i nerki.
- za mało błonnika czyli katastrofa po dłuższym czasie.
czyli mamuta jem razem z trawą. Coś tak czułem. Niedawno oglądałem film o diecie gladiatorów, zdziwiłem się, że głównie na kaszy jechali. No tak z 2 str musieli mieć dużo energii coby ganiać po koloseum i nie dać się przyszpilić. Tyle, że nic nie wspominali o tym jak oni wyglądali. Podejrzewam, że na karbo mogli zrobić masę...sam nie wiem
Sam na sobie zaobserwowałem że spożywanie kaszy (gryczanej) powoduje u mnie tę dobroć, że pewne rzeczy łatwiej się odklejają :D szkoda tylko, że za nią nie przepadam

co do grupy krwi i deklaracji uczestników dyskusji odnośnie spożywania mięsa, może się tak stało, że akurat zbiegły się tu same odstępstwa od reguły:D
« Ostatnia zmiana: Stycznia 13, 2017, 09:30:44 wysłana przez docent »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11142
Odp: przejście na bezwarzywie
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 13, 2017, 09:53:16 »
ja mam 0 i bez mięsa sobie życia nie wyobrażam, zastanawia mnie ta powiększona wątroba, rozumiem, że nie jest to wynik stanu zapalnego ale z ciekawości może ktoś wie czy Inuici maja ,,twarde głowy" co do alkoholu?

Mają bardzo słabe głowy i do alkoholu i narkotyków, jak każda grupa etniczna nagle poddana presji kontaków z tymi specyfikami. Po kilku pokoleniach, o ile nie będzie merytorycznych powodów ucieczki od rzeczywistości, sprawa się wyrównuje. Czasem może wejść ruch religijny. Na przykład północną Skandynawię uratował przed zachlaniem się na śmierć Lars Levi Laestadius i jego szlaban na alkohol.

Pozdrowienia :-)