Jakieś ryzyko powstania cukrzycy jest u każdej osoby. Rzecz w tym, że słodziki zmniejszają to ryzyko.
Jest to tylko jedno z prawdziwych twierdzeń.
Prawdziwszym jest to, że przebogata w tłuszcze i cukry dieta jest przyczyną kilkudziesięciu procent cukrzycy.
Dochodzi do tego stosowanie różnych chemikaliów w tym aspartamu, o którym pisałeś.
Aspartam podobnie jak paracetamol jest toksyczny dla organizmu człowieka.
Kwestia dawki.
Badania, które wziąłeś do swojej analizy z
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/ to zapewne nie wszystkie isniejące.
Część badań z powodu ich wyników zostaje często uznana za poufne i nie chodzi tu o jakieś spiski. Tak po prostu jest.
Niestety dotychczas nie spotkałem informacji o zawartości wagowej aspartamu w produktach żywnościowych, suplementach i lekach.
Jedno z badań, które powołałeś wskazuje na daleko idące zmiany w mózgu przy dawce 5mg/kg masy ciała.
http://polowanie-na-zdrowie.blogspot.com/2015/04/aspartam-bezpieczenstwo-stosowania.htmlPytanie brzmi ile spożywamy aspartamu wypijając jedną butelkę np. coli?
Ile skumulujemy dziennie aspartamu? (gumy, suplementy, żywność, leki)
Ile przyjmiemy aspartamu w ciągu tygodnia, miesiąca, roku?
Jeśli to tylko jeden z potencjalnych kancerogenów w pożywieniu to brak raka to dzisiaj cud..
Problemem jest to, że klient (pacjent) nie ma wyboru produktu bez zawartości aspartamu.
Nie demonizujmy sacharozy, która naturalnie występuje w warzywach (np. burak zwyczajny).
Spożywajmy sacharozę tylko w postaci naturalnej (np. sok z buraka).
Słodziki to taki listek figowy. Dzisiaj trzeba listka choć w czasach humanizmu ludzie nie byli tacy bigoteryjni.
Zatem słodkiego, miłego życia... z cukrem i bez

ale żadnego aspartamu!
Pozdrawiam,
Paweł