Póki co króluje ryż, pierś z kurczaka duszona w marchwi, galaretki, chleb kukurydziany i wędlina z kurczaka ( taka ani wędzona, ani pieczona...gotowana (podobno) ) i banany ...
taką mam uwagę - może z sensem może bez

mam 8 letnią sunię i 5 letniego psa. Sunia w młodości żarła sporo kurczaka - na ogół porcje rosołowe na surowo, rosołki na skórze i tłuszczu z kurczaka - było ok. Kuraki z tzw "sprawdzonego źródła". Od jakichś 3 lat moje psy, oba, po zjedzeniu choćby garstki czegoś z drobiu, kupionego w normalnym sklepie dla ludzi, dostają takiego rozwolnienia, że trzeba w środku nocy wypuszczać na ogród a sprzątnąć potem po nich bardzo trudno. Wszystko inne przyswajają dobrze, więc problem raczej wietrzę w "kurczaku"...