Festiwal psiego mięsa...
Podczas festiwalu w Yulin amatorzy psiego mięsa tłuką zwierzęta pałkami i czekają, aż wykrwawią się na śmierć. Bywa, że porywają psy z domów właścicieli. Później psy są wieszane na hakach, patroszone, obdzierane ze skóry i sprzedawane jako mięso do jedzenia.
Psiaki cierpią potworne katusze. Badania wykazały, że jeśli chodzi o odczuwanie emocji, psi mózg niewiele się różni od ludzkiego, o czym od dawna dobrze wiedzą właściciele i miłośnicy czworonogów. Tortury, jakim te żywe, myślące i czujące istoty są poddawane podczas tzw. „festiwalu”, przechodzą wszelkie pojęcie.
Tysiące Chińczyków protestowało przeciwko organizacji festiwalu. Mimo to władze kraju nic w tej sprawie nie zrobią, dopóki ktoś im nie uświadomi, jak fatalnie wpływa to na wizerunek Chin na arenie międzynarodowej. I to jest właśnie zadanie dla nas. Pokażmy chińskiemu rządowi, że cały świat przygląda się rzezi psiaków i żąda, żeby ją natychmiast powstrzymać!
Kiedy zbierzemy wystarczającą liczbę podpisów, Avaaz wykupi ogłoszenia w mediach, dotrze do wpływowych celebrytów, zorganizuje pierwszy niezależny sondaż na temat jedzenia psiego mięsa w Chinach i zadba, by o sprawie pisały wszystkie media na świecie – tak długo, aż władze Chin podejmą wreszcie działania. Jednym kliknięciem podpisz poniższą petycję i podziel się linkiem z innymi:
https://secure.avaaz.org/pl/stop_the_puppy_slaughter_loc/?tkzqPib&signup=1&CLICKTRACK