Autor Wątek: Niedobory witamin?  (Przeczytany 14861 razy)

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 23, 2016, 09:33:10 »
Jak masz niedobory witamin, to kup książkę Witolda Poprzęckiego, on bardzo dokładnie omawia awitaminozy. Nie pamiętam tytułu, bo książkę pożyczyłam koleżance - myślę, że ktoś podpowie. Ja kupiłam tą książkę na allego (za 4 zł :)).
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1276
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 23, 2016, 09:58:35 »
Antonia, a jakie bakterie u Ciebie wykryli? Helicobacter?
Z tego co pamiętam, to ta bakteria umie wpływać na kwasowość żołądka tworząc dla siebie korzystniejsze warunki i podnosząc pH do ok. 4. Blokowanie pompy protonowej poprzez podawanie omeprazolu i podobnych leków, to moim zdaniem strzał w kolano. Bakteria ta niszczy błonę śluzową żołądka doprowadzając do stanów zapalnych i wrzodów. To nie kwas jest więc powodem stanów zapalnych, a bezpośrednio działalność bakterii. To tak w  dużym skrócie o mechaniźmie działania helicobacter. Obszerny artykuł na ten temat jest na wikipedii. Polecam przeczytać, bo warto wiedzieć o wrogu jak najwięcej, żeby z nim skutecznie walczyć.

Dodatkowo, jak już tu wcześniej wspomniano, zbyt wysokie pH soków żołądkowych (3,5-4), to otwarte wrota dla innych patogenów. W żołądku musi być niskie pH, czyli mocny kwas.

Wg mnie lepiej skupić się na ochronie warstwy śluzowej żołądka i nie podnoszeniu pH soku żołądkowego. Pozwoli to na wygojenie stanów zapalnych i nadżerek oraz utrudni życie helicobacter i innym ewentualnym patogenom. Proponuję na zmianę kisielek z siemienia lnianego (koniecznie parzony na gorąco), sok z aloesu i wywar z korzenia żywokostu. Szczególnie ten ostatni daje szybką ulgę w dolegliwościach bólowych. To przetestowałam na własnym żołądku i działa - przynajmniej u mnie :)

Edit:
W Polsce też zbyt różowo z tymi badaniami i leczeniem nie jest. Te badania, po których wreszcie była sensowna diagnoza, to wykonywałam na własny koszt w prywatnym laboratorium. No i co z tego, że mieszkam w dużym mieście, gdzie teoretycznie mam dostęp do sensownych lekarzy? Ano niewiele, bo i tak trzeba samemu studiować wszystkie dostępne materiały, żeby wiedzieć co lekarz sugeruje i dlaczego (o co nie zapytał, a co mógł źle zinterpretowaćw kontekście naszej nieświadomej wypowiedzi) oraz móc to wykluczyć, albo potwierdzić. Kolejną sprawą jest ilość refundowanych przez NFZ badań, a następnie ich jakość. Dostęp do lekarzy na NFZ też nie jest nieograniczony, bo terminy, bo limity... Ty przynajmniej już wiesz, że musisz liczyć sama na siebie. Ja się co jakiś czas o tym przekonuję ;)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 23, 2016, 10:27:42 wysłana przez kuneg »
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline antonia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Beate vivere est honeste vivere
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #32 dnia: Stycznia 23, 2016, 10:33:35 »
Antonia, a jakie bakterie u Ciebie wykryli? Helicobacter?
Ni wykryli, raczej wymyślili, bo żadnego wymazu do badań nigdy nie brali, także przy gastroskopii. Lekarz, który robił gastroskopię, widział na monitorze dwa wrzody, ale jego zwierzchnik to zdementował tydzień później, bez źadnych dodatkowych badań. Widocznie tak było wygodniej. Zachowywałam się jak przy ciąży, niespodziewane wymioty i pieczenie w przełyku. Po omeprazolu przechodziło, więc brałam w/g wskazań zaraz po przebudzeniu 60 mg i miałam spokój.  Upłynęło kilka lat od tamtego zdarzenia, nie mam już częstych napadów bólu, ale jak zjem np. kawałek ciasta, albo wieczorem chleb, to zgagę mam gwarantowaną. Czasami mnie trochę pobolewa, chyba woreczek żółciowy, ale nigdy nie byłam z tym u lekarza, omeprazol w tym przypadku również pomaga.

Offline kuneg

  • Mów mi Małgorzato :)
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1276
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #33 dnia: Stycznia 23, 2016, 10:39:25 »
Zorganizuj sobie korzeń żywokostu. U mnie po wypiciu 1 porcji na kilka razy (400 ml wywaru) bywał spokój przez tydzień.
O żywokoście jest na samym końcu: http://www.rozanski.ch/fitoterapia3.htm
Nigdy wcześniej wiedza nie była tak łatwo dostępna i tylko od nas zależy, czy z niej skorzystamy.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #34 dnia: Stycznia 23, 2016, 10:41:56 »
Ale prawdą jest, że w Skandynawii konowalstwo jest większe, niż nasze wyobrażenie by o tym wskazywało, a tam się płaci za wizytę po prostu, wcale nie mając nadzieji na lepszą obsługę.

Jedzenie w sklepach w Skandynawii jest kategorii  między Lidlem a Biedronką lub gorzej. Regularnych targowisk nie ma, żeby kupić coś od rolnika, co przynajmniej nie będzie sterylizowane, nawet, jesli sypane i pryskane.

Moje propozycje: zimę przetrwasz na wywarach z gałązek i porostach, co powinno nieco poskromić bakcyle. Jak znajdziesz wiszącą na gałęziach kalinę, to oberwij i zjedz, to pomoże na wszystko. Możesz ugotować z cynamonem i goździkami i posłodzić miodem.
Książki Poprzędzkiego (wszystko, co znajdziesz) spokojnie kupisz na Allegro, a wielu sprzedawców nie ma nic przeciwko wysłaniu pocztą pod wskazany adres za granicę. Na wiosnę zabierzesz się za zbieranie ziół i własne uprawy.

Twarogi i kefiry jedz takie, których opakowania nadymają się jeśli postoją kilka godzin w ciepłym miejscu, bo to oznacza, że jeszcze coś w nich nie zostało wysterylizowane. Oczywiście najlepiej byłoby się dogadać z rolnikiem na bańkę mleka co jakiś czas

Pozdrowienia :-)

Offline antonia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Beate vivere est honeste vivere
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #35 dnia: Stycznia 23, 2016, 10:58:34 »
Oczywiście najlepiej byłoby się dogadać z rolnikiem na bańkę mleka co jakiś czas

Ha ha...to tak, jakby uwierzyć w św. Mikołaja. Rolnicy swoje mleko kupują w sklepie :D Ale zsiadłe A-fil u nas jest dobre, z bakteriami. Żywe bakterie można również kupić w aptece.

Jak już wcześniej pisałam, tylko śniegi trochę stopnieją wyruszę na ziołowe łowy :)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #36 dnia: Stycznia 23, 2016, 11:26:01 »
Załóż śladówki, to może już teraz będziesz mogła zacząć, jak wszystko nieco się utwardzi na wietrze i słońcu.

Mi opowiadano jakieś horrory norweskie o rolniku, policji i mlekiem sprzedawanym bezpośrednio klientom, bez pośrednictwa mleczarni. Co gorsze - rolnik nie dał zakolczykować krów, co już byo nieomalże absolutnym przestępstwem ;-)

Pozdrowienia :-)

Offline antonia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Beate vivere est honeste vivere
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #37 dnia: Stycznia 23, 2016, 12:28:28 »
Może nie powinnam tego pisać, bo od dawna jestem obywatelem tego kraju i zachowuję się jak ptak zanieczyszczający własne gniazdo, ale są rzeczy, które mnie zadziwiają. Np. alkohol dostępny jest tylko w specjalnych sklepach zwanych systembolaget, po horrendalnych cenach, jak mniemam dla utrzymania społeczeństwa w trzeźwości. Z drugiej zaś strony dozwolona jest domowa produkcja alkoholu dla potrzeb własnych i brak kontroli sprzedaży po cichu! Pomimo tego  choroba alkoholowa jest jedną z częstszych i z tego tytułu można uzyskać rentę!!!
 Ja zrobiłam sobie kilka nalewk ziołowych ( wrotycz, nagietek, przytulia, niecierpek) korzystając z przysługi znajomych odwiedzających rodzinę w Polsce. Czy wymienione przez Was zioła nie tracą swoich właściwości po zamrożeniu? Bo chyba ten sposób byłby dla mnie najłatwiejszy do zmagazynowania sobie odpowiednich zapasów w razie potrzeby.

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #38 dnia: Stycznia 23, 2016, 12:36:01 »
nie tracą o ile nie są to zioła olejkowe. Te trzeba zamrażać jak najszybciej.
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline antonia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Beate vivere est honeste vivere
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #39 dnia: Stycznia 23, 2016, 12:39:39 »
nie tracą o ile nie są to zioła olejkowe. Te trzeba zamrażać jak najszybciej.
Tzn. które do nich należą, możesz podać przykład?

Offline gumppek

  • Kłam­stwo nie sta­je się prawdą tyl­ko dla­tego, że wie­rzy w nie więcej osób.
  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1200
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #40 dnia: Stycznia 23, 2016, 16:13:33 »
Wszystkie które mocno i intensywnie pachną. Jest bardzo bardzo dużo. Dla przykładu lebiodka/oregeno/, tymianek, cząber, szałwia, macierzanka, estragon, majeranek no i melisa. To ostatnie bardzo ważne bowiem tak na prawdę to działa tylko świeża melisa. Po prostu olejek z niej szybko ulatnia się w czasie suszenia i np ta która jest w handlu ma go czasem i kilka razy za mało /w stosunku do surowca opisanego w farmakopei - czy w tej aktualnej jeszcze jest to nie mam pojęcia.

Zadowolona.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 23, 2016, 17:35:07 wysłana przez gumppek »
Góral­ska teoria poz­na­nia mówi, że są trzy praw­dy: Świen­ta prow­da, Tyż prow­da i Gówno prowda.
Józef Stanisław Tischner

Offline antonia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Beate vivere est honeste vivere
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #41 dnia: Stycznia 23, 2016, 17:30:50 »
Pytam, bo mogę sobie sama uzbierać trochę ziół, ale muszę wiedzieć jakie potrzebuję i jak je konserwować.
Teraz np siedzę w kilku pachnących ziołach pszczelniku mołdawskim oraz miodowniku melisowatym. Na podlasiu można go kupić jako bukwicę ?
To chyba nie było pytanie do mnie?


Zadowolona.
I rozbawiona  :D :D
« Ostatnia zmiana: Stycznia 23, 2016, 18:38:43 wysłana przez antonia »

Offline antonia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Beate vivere est honeste vivere
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #42 dnia: Stycznia 23, 2016, 22:10:40 »
Wracając do tematu witamin i minerałów:
Dzisiaj mój sąsiad wrócił z południa Szwecji z prywatnych badań robionych aparaturą elektroniczną.
Opowiadał, że siedział na fotelu ok. 2 godz podłączony mnóstwem kabelków do jakiegoś aparatu i co chwilę słyszał klikanie. W międzyczasie badający przeprowadzał dokładny wywiad historii chorób z całego życia.
Na koniec został zdiagnozowany, otrzymał wydruk wyników badań (wszystkich witamin i minerałów) i zalecenia leczenia oraz 0,5 kilogramową puszkę sproszkowanej multiwitaminy wyciągu z jarzyn i owoców. Nie wiem co o tym sądzić, jestem skłonna przypuszczać, że to nowy rodzaj "bioenergoterapi elektronicznej". Badanie jest drogie - 1500 kr + 370 witaminy.
Diagnoza: zanieczyszczona wątroba, problemy z błędnikiem. Zalecenia: detoksykacja wątroby sokiem buraczanym, ziołami, żywność jedynie ekologiczna, długie codzienne spacery.

Spotkaliście się już z takimi badaniami? Co o tym sądzicie?

Tu wstawiłam zdjęcie tej analizy
http://www.mojaluszczyca.pl/viewtopic.php?f=60&p=2428#p2428
« Ostatnia zmiana: Stycznia 23, 2016, 22:46:44 wysłana przez antonia »

Offline marooned

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 25
  • wiem, że nic nie wiem...
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #43 dnia: Lutego 25, 2016, 15:03:02 »
antonia, to chyba coś jak Oberon.

Offline antonia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 316
  • Beate vivere est honeste vivere
Odp: Niedobory witamin?
« Odpowiedź #44 dnia: Marca 04, 2016, 11:03:02 »
to chyba coś jak Oberon.
Nie wiem co to takiego, ale wydaje mi się, że to kolejna ściema, "Ajaj" robot do wyłudzania ostatniego grosza od schorowanych desperatów. :-\