witam,mam pytanie w związku z ziołem ashwagandha i bacopa monnieri otóż np. bacope monnieri odradzali mi ale niewiem dlaczego bo mam uszkodzenie neurologiczne i niemoge brać siledinu,bo mam schizofrenie,ale to jest taka inna schizofrenia w zasadzie te zaburzenie jest niestwierdzone i zbadane to jest na punkcie emocji i ciągłego głupiego rozmyślania i się zachwycania itd.więc potrzebuje coś co mnie wyciszy,więc co do bacopy,bacopa regeneruje tkanki o tak pisze:Aktywują procesy odtruwania. Hamują stany zapalne. Zapobiegają przerostowi gruczołu krokowego. Wspomagają procesy odnowy i regeneracji tkanek.
a basia tak napisała o :Bacopa raczej pobudza, a chyba tego nie chcesz. Zacznij z ziołami, o których ja pisałam, bo one są neuroprotekcyjne, nie pobudzają i nie zamulają, a masz rozwiązać problem niedowładów. O licie porozmawiaj z lekarzem, przynajmniej, niech się wypowie.
a jak wziąłem bacope czy ashwagandhe to niejeżdziło mi po nerwach mięsni znaczy tak jak np. po dużej dawce wit.b6,albo melatoninie,więc pytanie czy jeśli tryptofan by niepomógł bo mi tez poleciliście to czy moge spróbować np.bacope czy to z czasem może pogłębić uszkodzenie,że nawet tego niezauważe.........bo na sen pamiętam to dobrze działała i czułem,że na schizofrenie dużo pomaga....
bardzo proszę o pomoc bo ludzie się na mnie tak dziwnie patrzą jak trenuje kickboxing i przyglądamy się trenerowi a ja się dziwnie zachowuje.... jaki wstyd jaki stres,jakie poniżenie i szok.jaka walka. zlituj się panie boże.