kwasy tłuszczowe

[Basia]

Na wiosnę jeszcze nie umiałam przesuwać wątków, dlatego robię to dopiero teraz.
Przepraszam :-)

[freshbynature]

Poszukam 

[malalogika]

Witajcie,

odświeżam stary lecz ważny wątek.
Zastawnaiem się, czy kwasy EPA/DHA dostarczane w suplementacji można przedawkować tylko wtedy jeśli jedlibyśmy odpowiednio dużo ryb. A na co dzień przeciez jest to nierealne.
Wnioski:
- olej lniany z ALA -> gdy dieta uboga w Omega-6
- olej rybi z EPA/DHA -> gdy dieta zbilansowana
Zakłąda się, że konwersja z ALA do EPA/DHA zachodzi gdy w źródło ma jednocześnie mniej Omega-6 niż Omega-3

Zauważam, że proponuje się dawko EPA/DHA u sportowców nawet 8g przez 2msce, dla regeneracji móżgu. Przecież to są kosmiczne wielkości ALA. Jak to możliwe, że odkryto zwiększenie zachorowań na raka prostaty z powodu nadmiernej (jakiej?) dawki EPA/DHA.

 Czt ktoś słyszał o "ładowaniu hipokampu" w przykłądzie powyżej, czy takie 2msce łądowania można robić raz na rok, a nie suplementować organizmu cały czas Omegami-3 lub jeść ryby. Wiem, że przykładowo olej z wiesiołka z kwasami GLA już wystaracza przeciwzapalnie. Natomiast nie do końca wiem, czy należy przyjmowac ALA razem z EPA/DHA, czy albo jedno albo drugie źródło tych kwasów wystarczy.

[huan yuan]

profesor Grażyna Cichosz o roli tłuszczów roślinnych i zwierzęcych w zagrożeniu miażdżycą i nowotworami:

"Optymalne proporcje tych kwasów występują w oleju rzepakowym oraz lnianym i te oleje w niewielkich ilościach powinny znajdować się w naszej diecie. Pod warunkiem że będą świeże i stosowane wyłącznie na zimno, bez jakiejkolwiek obróbki termicznej."

"Smażenie dań z oliwą z oliwek stanowi zdecydowanie mniejsze zagrożenie zdrowotne niż obróbka termiczna na oleju słonecznikowym lub rzepakowym"

"Tyje się od zwierzęcych tłuszczów. To chyba prawda?

- Totalna bzdura [...]"

"Tymczasem w pewnym wieku, kiedy przestajemy wytwarzać hormony płciowe, poziom cholesterolu w sposób naturalny rośnie. U francuskich staruszków (90-104 lata) stwierdzono średni poziom cholesterolu 360 i to właśnie dzięki temu dożyli oni sędziwego wieku, zachowując wysoką sprawność intelektualną."

"Zepsutego mięsa, ryby, smalcu nikt nie zje, bo nasze zmysły węchu i smaku dzięki ewolucji potrafią zidentyfikować zagrożenie. Odwrotnie jest z olejami roślinnymi, produkty utlenienia nienasyconych kwasów tłuszczowych nie są przez nasze zmysły identyfikowane, albowiem oleje obecne są w diecie człowieka tylko od ok. 100 lat ."


"Najcenniejsze składniki diety człowieka to mięso, jaja, mleko i produkty mleczarskie, ryby (najlepiej tłuste zimnowodne), owoce i warzywa. One wszystkie wspomagają nasze zdrowie a także intelekt. Należy regularnie spożywać owoce i warzywa (codziennie w ilości ok. 500g). Na przykład jeżyny, borówki, aronia, czarna porzeczka, czerwone buraki, ciemne winogrona, pomarańcze, jabłka i inne owoce zawierają witaminę C i bardzo skuteczne antyoksydanty (bioflawonoidy) o działaniu ochronnym na naczynia krwionośne i układ nerwowy. Cenne antyoksydanty rozpuszczalne w tłuszczu (chroniące mózg i błony komórkowe) znajdują się także w tłuszczu mlekowym.

Unikajmy produktów zawierających margarynę oraz utwardzone/ uwodornione oleje roślinne, takich jak: wafle, batony, niektóre czekolady, ciasta, fast foody, a nawet wyroby garmażeryjne."

"To, że dzieci w szkołach kiepsko kojarzą, mają kłopoty z koncentracją, to w mojej opinii efekt objadania się chrupkami, batonami popijanymi coca-colą. Podstawą sprawności intelektualnej jest dieta bogata w białko: mleko, jogurty, sery twarogowe i dojrzewające, jajka, mięso, ryby. Krótko mówiąc, bez właściwej podaży pełnowartościowego białka oraz biologicznie aktywnych kwasów omega-3 (z ryb albo tranu) centralny układ nerwowy nie funkcjonuje prawidłowo."

http://pokazywarka.pl/margaryna/

http://www.uwm.edu.pl/wnz/v3/fck_files/text/3.pdf

http://ppic.pl/www/js/kcfinder/upload/files/Mas%C5%82o_-_najzdrowszy_t%C5%82uszcz_w_diecie_cz%C5%82owieka_-_Gra%C5%BCyna_Cichosz.pdf

[Dorunia]

I weź tu człowieku wytłumacz polskiemu lekarzowi, że nie będziesz łykać statyn, bo masz "wysoki" cholesterol

[Basia]

Zauważam, że proponuje się dawko EPA/DHA u sportowców nawet 8g przez 2msce, dla regeneracji móżgu. Przecież to są kosmiczne wielkości ALA. Jak to możliwe, że odkryto zwiększenie zachorowań na raka prostaty z powodu nadmiernej (jakiej?) dawki EPA/DHA.

Były badania w USA wskazujące na to, że u mężczyzn z problemami z prostatą w osoczu był zwiększony poziom EPA/DHA. Najłatwiej byłoby zwalić to na przedawkowanie suplementów, czy obżeranie się tłustymi rybami, ale większość badanych osób prowadziło "normalny" tryb zycia i jadło według "normalnych" zwyczajów dla USA. Prawdopodobnie proces nowotworowy blokuje wejście kwasów tłuszczowych do komórek, coś, jak w przypadku cukrzycy: cukier jest w osoczu, ale komórki głodują.

Pozdrowienia :-)

[malalogika]

Hm, jednak ortodoksyjny weganizm to jakaś choroba.....

Zakupiłęm preparat o nazwie Omegaregen, są to estry oleju lnianego, na ich filmiku promocyjnym, mówi się że kwas ALA to Omega3 (bo jest), czyli jakby stosuja skrót myślowy jakoby te ilości EPA/DHA które się przetworzą z ALA mają te same włąściwości LECZNICZE co osobno dawki EPA/DHA z rybek albo suplementów.
Niezły marketing.

Matkom dają odpowiednie ilości DHA, na rozwój móżgu płodu. Jak to jest że mieszkam na wsi, a tu żadnych wegan nie ma? Może nie mieliby siły pracowac i wychowywac dzieci, a w miastach gdzie jest to "modne" roślinki i krówki ogląda się w TV.

PS> czy ktoś słyszał poglądy że nasiona chia są bezwartościowe, że nic tam z nich ani z witamin ani z oemgi-3 do nas nie trafia?

[ewula K]

whiteindian,
przeczytaj to:
http://slawomirambroziak.pl/w-zdrowym-ciele/diety_wysokotluszczowe_ksenoestrogeny/
pasuje do wątku , bo i o raku prostaty w nim mowa.
Ciekawe jak do tych treści ustosunkowali by się zwolennicy diety Kwaśniewskiego

[malalogika]

Jak rybki to raczej na zimno wędzone.....

[ewula K]

Taaaa....rtęć wędzona na zimno jest znacznie smaczniejsza

[malalogika]

Ale ile tam te rtęci jest? To tak jak straszono cyjankiem w cyjanokobalaminie.
Sardynki, szproty to tak małe rybki. Makrele co najwyżej można podejrzewać.
Z omegami-3 jeszcze godne uwagi śledzie.
Reszty ryb nie tykam.
A już na pewno łosoia nawet gdy z Norwegii.

[ewula K]

Ale ile tam te rtęci jest? To tak jak straszono cyjankiem w cyjanokobalaminie.
Sardynki, szproty to tak małe rybki. Makrele co najwyżej można podejrzewać.
Z omegami-3 jeszcze godne uwagi śledzie.
Reszty ryb nie tykam.
A już na pewno łosoia nawet gdy z Norwegii.

https://www.youtube.com/watch?v=2l1bHFWimmY

[malalogika]

Znam to dlatego celowo napisałęm o małych rybkach z naszych wód.

[Moc jest w Tobie!]

Rtęć to jest tylko jeden z niepożądanych składników. Przecież wody na Ziemi są niewyobrażalnie zanieczyszczone syntetycznymi tworzywami, które kolonizują organizmy (mówi się o tych śmieciach, jako siódmym kontynencie). Skutki tej "symbiozy" są nie do przewidzenia...

[Basia]

A już na pewno łosoia nawet gdy z Norwegii.

Łosoś z Norwegii docierający do nas to brojler hodowany na śrucie sojowej z niewielką ilością odpadów rybnych i tzw "ryb paszowych". Ale w Norwegii też są dzikie łososie, i to jest zupełnie inna historia. One do nas po prostu nie docierają. Bałtyckie łososie i trocie (czyli pstrągi z morza) są dobre, nawet, jeśli zawierają jakąś rtęć. Trudno - wątróbek z bałtyckiego dorsza nie będę jeść.
Uważam, że ilość rtęci dostającej się do upraw z tzw. środków ochrony roślin jest większa, niż to, co jest w rybach.

Moc jest w Tobie ma oczywiście swoje źródło pożywienia i ma nadzieję, ze jego gleba jest mniej zanieczyszczona, niż morze.
***

Jeśli chodzi o dietę wysokotłuszczową, to, ponieważ nie mamy wątroby Eskimosa, to na dłuższą metę pożytku z niej nie będzie, bez względu na to, jak bardzo optymalnie zostanie nazwana.

Pozdrowienia :-)