Autor Wątek: Insulinooporność  (Przeczytany 28362 razy)

Offline Kari

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 51
Insulinooporność
« dnia: Października 19, 2015, 09:22:39 »
Hej, siostra ma cukrzycę po ciąży. Problem w tym, że ma insulinoodporność. Dodatkowo ma trochę podwyższone Tsh. Mielibyście pomysł co mogłaby brać? Badała się na pasożytybiorezonansem i nic nie stwierdzono. Chciałaby bardzo schudnąć bo ma również nadwagę ale insulinoodporność jej w tym nie pomaga.. odżywia się naprawdę nieźle od ok. 5 lat więc raczej sama zmiana diety niewiele pomoże.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #1 dnia: Października 19, 2015, 12:42:32 »
Kozieradka by się tu przydała - ona poprawia pracę trzustki i zwiększa wrażliwość komórek na insulinę.
Srodek odchudzający to nie jest, ale od czegoś trzeba zacząć. Można ją używać nawet jako kaszę do zupy.

Byłoby dobrze spróbować odstawić pszenicę, nawet razową. Inne zboża są mniej podejrzane o sprawianie problemów.

Pozdrowienia :-)

Offline slav

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 307
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #2 dnia: Października 19, 2015, 14:10:21 »
Ma cukrzycę po ciąży, w sensie została jej ciążowa czy odkryli "zwykłą" w ciąży? Ja miałam ciążową, ale mi na szczęście minęła. Ale też się odchudzam na wszelki wypadek. Karmienie piersią i dieta tu bardzo pomagają. Dietę sobie wymyśliłam sama, na bazie diety cukrzycowej, którą miałam w ciąży. Jem sporo niedużych posiłków, wszystko odważone i policzone (jest fajna strona do tego tabele-kalorii.pl), ograniczam węglowodany. Żadnego cukru i kupnych przetworzonych produktów. Jakbym nie karmiła, to bym być może rozważyła dietę niskowęglowodanową (low-carb) np. typu Lutza (można przeczytać w "Życie bez pieczywa", dostępne na gryzoniu chyba) albo paleo. Niestety wymaga to więcej zachodu niż standardowa dieta, więcej wyrzeczeń, a dostępu do mięsa bio niestety nie mam.

Poczytaj w innym wątku o witaminie D. Ja próbuję ten trop podjąć. Ponoć na tarczycę też dobrze działa, też mam z tym trochę problemu.

Basiu, a tą kozieradkę to jak i ile? Mam nawet taką w ziarenkach, ale one koszmarnie twarde są i mój młynek sobie średnio daje radę :-/ I obawiam się, że do mleka przelezie i małemu ssakowi zaszkodzi.

Offline Kari

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 51
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #3 dnia: Października 19, 2015, 15:12:53 »
Na wyniki poziomu D czeka właśnie. Tak, cukrzyca objawiła się w ciąży, ale po ciąży nie minęła. Karmienie odpadło choć bardzo chciała, ale nie mogła. Poza tym to było 5 lat temu.
Kozieradkę może luzem łykać? Albo jakiś napar? Ja to stosuję ale na włosy. Łyka też ocet jabłkowy bo przy insulinoodporności to podobno dobrze. Dziękuję znów za wszelkie rady.  :)

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #4 dnia: Października 19, 2015, 16:25:31 »
Kozieradkę właśnie kiełkuję w kiełkownicy. W smaku wyborna a siedzi tam dopiero 1,5 dnia.
Czasu teraz nie mam ale temat mega ciekawy.
Popracować trzeba i nad wątrobą.

http://www.insulinoopornosc.com/czym-jest-insulinoopornosc-czyli-relacja-i-podsumowanie-z-pierwszego-spotkania-otwierajacego-cykl-poznaj-insulinoopornosc/ na szybkiego do poczytania.
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #5 dnia: Października 19, 2015, 17:22:13 »
Pisałam, że kozieradkę można zamiast kaszy wrzucić do zupy i wtedy się pogotuje, jak należy.

http://luskiewnik.strefa.pl/farmakologia/trigonella.html
U kobiet nasila laktację. Pytanie, czy przejdzie do mleka i co na to młodzież, ale to najlepiej spróbować. Powinno być dobrze.

Pozdrowienia :-)

Offline czesiu69

  • Ekspert forum
  • Średnio Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 156
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #6 dnia: Października 19, 2015, 23:53:17 »
Liść borówki czernicy+pokrzywa 3 razy dziennie, przed posiłkiem, pozdrawiam.

Offline slav

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 307
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #7 dnia: Października 20, 2015, 13:38:54 »
Pogotowała dziś kozieradkę w rosole, tak jak radziła Basia. Rosół na smaku nie stracił, natomiast tych rozgotowanych ziarenek, rzeczywiście przypominających kaszę, nie byłam w stanie zjeść (no łyżeczkę wepchnęłam), bo gorzkie okrutnie. Coś nie tak zrobiłam? Może je trzeba wcześniej uprażyć jak kaszę jaglaną?

Kozieradka rzeczywiście wygląda jak roślinka dla mnie :) I na włosy i na cukier. Kiełki to super pomysł. A odnośnie laktacji znalazłam tyle http://www.mlecznewsparcie.pl/2015/05/kozieradka/, więc będę używać bez obaw.

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #8 dnia: Października 20, 2015, 15:01:58 »
Kozieradka jest obrzydła, ja jej nie umiem stosować, na początku jakoś brałam, a później obrzydziłam sobie totalnie, wolę piołun. Tak sobie myślę, że może wieczorkiem przed telewizorem usiądę i manufaktura (ręcznie będę upychała w kapsułki 00) a wtedy będę mogła ją łykać do woli. Macie inne sprawdzone sposoby?
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #9 dnia: Października 20, 2015, 16:24:10 »
dumaliśmy kiedyś aby macerat z kozieradki olejem jakimś zalać, wymieszać i poczekać do rozwarstwienia, bo może olej wciągnie ten smród.............ale nikt jeszcze nie sprawdzał teorii  :(

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #10 dnia: Października 20, 2015, 18:22:51 »
Tak dorzucam do przemyślenia  :)
http://sports-med.pl/blog/2015/07/07/czy-jest-sposob-aby-odwrocic-insulinoopornosc/
Mi kiełki kozieradki bardzo smakują.
Tak myślę że istotna przy io i problemach z poskromieniem insuliny jest prawidłowa praca wątroby i trzustki. Oczywiście jest to takie moje gdybanie i wcale nie należy się tym kierować. Ja temat postaram się trochę rozgryźć. Rena co Ty na to?
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #11 dnia: Października 20, 2015, 22:17:29 »
Pogotowała dziś kozieradkę w rosole, tak jak radziła Basia. Rosół na smaku nie stracił, natomiast tych rozgotowanych ziarenek, rzeczywiście przypominających kaszę, nie byłam w stanie zjeść (no łyżeczkę wepchnęłam), bo gorzkie okrutnie. Coś nie tak zrobiłam? Może je trzeba wcześniej uprażyć jak kaszę jaglaną?

Po prostu połykaj. Coś juz jest w zupie, coś się strawi, a resztę najwyżej spłukniesz.
Można kozieradkę mielić, robić błotko, szybko połknąć i dobrze popić, ale w zupie chyba jest lepsza.
Z mielonej kozieradki razem z kminkiem wychodzi całkiem fajna przyprawa.

Pozdrowienia :-)

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #12 dnia: Października 21, 2015, 10:45:50 »
"Insulinooporność w praktyce dietetyka klinicznego-Iwona Wierzbicka":
https://www.youtube.com/watch?v=7OkRXWYfpws

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #13 dnia: Października 21, 2015, 12:02:23 »
ewaryn super, że wkleiłaś ten link. Dla mnie jest tam moc informacji.
Jednakże co do P. Wierzbickiej to trzeba poczekać kilka lat na rzetelne i długotrwałe opinie bo p. propaguje/zachwyca się dietą mięsną ledwo od 3-4 lat. Natomiast jakby jej styl odżywiania jest kompletnie sprzeczny z tym co głoszą w wielu tematach o diecie w io. Na chwilę (pomimo jeszcze mojego wegetarianizmu) stosuję styl Wierzbickiej czyli brak 5-ciu małych posiłków. Obstaję przy tym, że organizm musi mieć czas na trawienie. Przy założeniu, utrzymania produktów o niskim ig może się uda nie doprowadzać do nadmiernych wyrzutów insuliny. 
Nie jem nic po 18. Na chwilę obecną jakby mniej napadają mnie chwile obżarstwa. U mnie stres=obżarstwo.

Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Insulinooporność
« Odpowiedź #14 dnia: Października 21, 2015, 12:54:48 »
ewaryn super, że wkleiłaś ten link. Dla mnie jest tam moc informacji.
Jednakże co do P. Wierzbickiej to trzeba poczekać kilka lat na rzetelne i długotrwałe opinie bo p. propaguje/zachwyca się dietą mięsną ledwo od 3-4 lat. Natomiast jakby jej styl odżywiania jest kompletnie sprzeczny z tym co głoszą w wielu tematach o diecie w io. Na chwilę (pomimo jeszcze mojego wegetarianizmu) stosuję styl Wierzbickiej czyli brak 5-ciu małych posiłków. Obstaję przy tym, że organizm musi mieć czas na trawienie. Przy założeniu, utrzymania produktów o niskim ig może się uda nie doprowadzać do nadmiernych wyrzutów insuliny. 
Nie jem nic po 18. Na chwilę obecną jakby mniej napadają mnie chwile obżarstwa. U mnie stres=obżarstwo.
Jola, cieszę się, że Ci się ten filmik przyda.
Wkleiłam ten link, bo wydaje mi się, że sensownie tłumaczy samo zjawisko insulinooporności.