Ma cukrzycę po ciąży, w sensie została jej ciążowa czy odkryli "zwykłą" w ciąży? Ja miałam ciążową, ale mi na szczęście minęła. Ale też się odchudzam na wszelki wypadek. Karmienie piersią i dieta tu bardzo pomagają. Dietę sobie wymyśliłam sama, na bazie diety cukrzycowej, którą miałam w ciąży. Jem sporo niedużych posiłków, wszystko odważone i policzone (jest fajna strona do tego tabele-kalorii.pl), ograniczam węglowodany. Żadnego cukru i kupnych przetworzonych produktów. Jakbym nie karmiła, to bym być może rozważyła dietę niskowęglowodanową (low-carb) np. typu Lutza (można przeczytać w "Życie bez pieczywa", dostępne na gryzoniu chyba) albo paleo. Niestety wymaga to więcej zachodu niż standardowa dieta, więcej wyrzeczeń, a dostępu do mięsa bio niestety nie mam.
Poczytaj w innym wątku o witaminie D. Ja próbuję ten trop podjąć. Ponoć na tarczycę też dobrze działa, też mam z tym trochę problemu.
Basiu, a tą kozieradkę to jak i ile? Mam nawet taką w ziarenkach, ale one koszmarnie twarde są i mój młynek sobie średnio daje radę :-/ I obawiam się, że do mleka przelezie i małemu ssakowi zaszkodzi.