Autor Wątek: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?  (Przeczytany 25608 razy)

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« dnia: Maja 01, 2015, 12:45:05 »
Pomiędzy Hashimoto i niedoczynnością tarczycy nie stawiamy znaku równości!
Niestety tak jest traktowane, recepta na hormon i pacjent z głowy.
Hashimoto to nie tylko niedoczynność, to autoagresja. Pisaliśmy już trochę o chorych jelitach, o tym czy brać jod czy go nie brać. O selenie, o limfocytach th17, diecie i bezowocnej walce z wagą. Niestety mój wątek został przeładowany niepotrzebnymi dyskusjami, stal się długi, przez co chorzy gubią się. Dużo osób do niego zagląda, mogą znaleźć tam zioła na autoagresję, które działają.

Dlaczego tyjemy, a właściwie puchniemy?

Próbowałam rożnych ziół i farmaceutyków na pozbycie się wody. Ani lekarze, ani fitoterapeuci nie mają pomysłu. Nie pomagają dobre rady typu: trzeba więcej pić, trzeba uprawiać sport...
I wczoraj ,,olśnienie", poziom KORTYZOLU! Zaczęłam czytać o chorobach nadnerczy...
Kto przeczytał książkę I. Wentz ten wie, że przy Hasimoto jest problem z nadnerczami. Akurat dział poświęcony nadnerczom jest wyjątkowo trudny i czyta się niechętnie. To czego nie rozumiemy - to pomijamy, lubimy iść na łatwiznę. Pominę choroby nadnerczy, bo zanim zaczniemy zamartwiać się takimi schorzeniami jak Addison oraz Cushinga musimy zadbać o nadnercza. Lek - brak stresu.

Stres
Chorując na boreliozę przez dłuższy czas brałam antybiotyki, objawy przybywały, jadłam bardzo mało i tyłam, tyłam, tyłam... Nie rozumiałam tego. Tsh wyregulowane hormonami, a ja wyglądałam jak szafa. Gdy dolegliwości związane z boreliozą odpuszczały, waga spadała, gdy objawy nawracały waga rosła. Wytłumaczenie jedno - podczas choroby wzrastał poziom stresu, przy jednoczesnej chorobie Hashimoto, stres wywoływał gorsze funkcjonowanie nadnerczy, co wpływało na zatrzymywanie wody.
Czytam, analizuję i dochodzę do wniosku, że podczas większego zachmurzenia, kiedy meteropatia robi swoje, opuchlizny zwiększają się. Mniej puchnę latem, bo kocham słońce, mam wtedy dużo energii i dużo radości.
Jak to sobie uświadomiłam od razu poszłam do szafki z nalewkami i chlusnęłam sobie nalewkę z adaptagenów, czuję się szczęśliwsza, pomimo czarnych chmur za oknem.
Odnośnie tego ,,chlusnęłam", spokojnie tylko 5 ml  ;).

Co o tym myślicie?


« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2015, 14:33:50 wysłana przez Renia »
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 01, 2015, 12:54:05 »
Myślę, że to dobry trop, pisz dalej obserwacje i jakie adaptogeny Ci pomagają. Ja mam jeszcze resztkę octu z różeńca górskiego i rozmarynu. Można to rozważyć jaki alternatywę dla nalewki, smak jest całkiem znośny.
Przypominam o bniecu białym, już niedługo będzie można go zbierać
http://rozanski.li/?p=3485

« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2015, 12:56:08 wysłana przez cezet »

Offline clara

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 113
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 01, 2015, 12:58:47 »
Reniu, a zioła moczopędne i przeciwobrzękowe nie pomagają Ci na te opuchlizny?

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 01, 2015, 13:39:13 »
Cezet - nawet nie wiem jakie mam adaptageny, bo to z czasów neuroboreliozy, kiedy umysł bardzo szwankował. Miałam jakąś buteleczkę adaptagenów, nie pamiętam co to było, dolałam do niej nalewkę z zeń szenia syberyjskiego (za radą Bogdana) i powstała jakaś mocna mikstura ,,uszczęśliwiająca". Na butelce napisałam tylko ADAPTAGENY. Z octami, to masz rację. Muszę dokupić kwasu mlekowego i dopytać Mistrza, co ewentualnie zrobić w formie octu.
O bniecu białym czytałam w Twoim wątku, zainteresował mnie ze względu na właściwości - trochę też sentymentalnie, bo pamiętam go z dzieciństwa.
Reniu, a zioła moczopędne i przeciwobrzękowe nie pomagają Ci na te opuchlizny?
Nic nie działa, tak jak pisałam. Ostatnio wprowadziłam chaber bławatek, też zero poprawy. Hashimoto rządzi się własnymi prawami.
Wyniszczanie nadnerczy wydaje mi się jedyną przyczyną. Jak się okaże, że źle myślę, będę szukać dalej. Dzielę się z Wami moimi przemyśleniami, bo jak kilka osób się tym zainteresuje i wprowadzi adaptageny, to będzie wiadomo działa, czy nie.

« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2015, 13:43:07 wysłana przez Renia »
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 01, 2015, 13:54:52 »
Renia i dobrze robisz, że piszesz.
Tez kilka razy już pomyslałam, że trzebaby sprawdzić jeszcze nerki/nadnercza ale na myśleniu tylko się skończyło.
Skupiłam się tylko na tarczycy choć wiem, przynajmniej teoretycznie że to tylko jeden klocuszek w całym dominie.
A psychika to już całkiem zepchnięta na bok a przy autoagresji to chyba poważny błąd.

Mi przyszła też inna myśl.
Skoro grasica odpowiada m.in. za nasz układ odpornościowy/niedopuszczanie do autoagresji (fachowo to inaczej się nazywa) to czy przy Hashimoto nie powinniśmy i na niej się skupić/skontrolować jej stan...
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 01, 2015, 14:59:41 »

Mi przyszła też inna myśl.
Skoro grasica odpowiada m.in. za nasz układ odpornościowy/niedopuszczanie do autoagresji (fachowo to inaczej się nazywa) to czy przy Hashimoto nie powinniśmy i na niej się skupić/skontrolować jej stan...
Szukaj informacji, bo jak same nie dojdziemy do jakiś wniosków, to nikt za nas tego nie zrobi.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline Ełka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 234
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 01, 2015, 15:43:29 »
Adaptogeny są dobre dla większości osób jednak nie dla wszystkich.
Weźmy na tace Różeńca, typowy adaptogen.

Jest to znakomita roślina dla osób bez energii, motywacji, ospałości, jednak osoby "napędzone" zalęknione będą po nim odczuwać lęk zbytni napęd psycho-ruchowy, u niektórych osób może wywołać nawet mocny napad lęku.
Różeniec to IMAO czyli blokuje rozkład neuroprzekaźników wraz z noradrenaliną.
Tak więc polecany jest dla osób nie mających problemów z zaburzeniami lękowymi.
Dla drugiej grupy ludzi jest to dobra stymulacja koncentracji, pamięci, siły itp.
Jest również stymulatorem wydzielania dopaminy więc powinien blokować apetyt.
« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2015, 15:45:35 wysłana przez Łukasz »

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 01, 2015, 15:46:23 »
Grasica odpowiada za odporność, ale u dzieci i młodzieży, potem zanika. U dorosłych jest szczątkowa i nie ma jak badać jej funkcji
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1633396,1,narzad-ktory-musi-zniknac,index.html

Łukasz - dobra uwaga. Mam nadzieję, że każdy zanim zacznie coś brać, sprawdzi opis rośliny najlepiej u naszego gospodarza, i zdecyduje, czy mu pasuje czy nie.
Mnie niektóre zioła i ich opisy kompletnie "nie ruszają", a inne zainteresują od razu. Chodziłam tydzień temu wśród łąk usianych krokusami i zerwałam 3, do toniku na twarz. Reszta była ładna do oglądania jako element krajobrazu :)
« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2015, 15:54:22 wysłana przez cezet »

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 01, 2015, 16:31:16 »
grasica faktycznie zmniejsza się a tuż przed śmiercia nawet znika niekiedy - nawet był kiedyś chyba nawet taki film ileś tam gram i połączono to z wagą duszy, bo waga po śmierci była niższa niż przed.

No ale kobiety z Hashimoto to przeważnie są w sile wieku a nawet małe dziewczynki, chłopcy rzadziej i mężczyźni ale też mają ten problem.

Migdałki też są chętnie wycinane dorosłym bo niby niepotrzebne, a układ odpornościowy traci cenny element.

A zbadać można choćby poprzez USG.
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 01, 2015, 19:33:31 »
Grasica odpowiada za odporność, ale u dzieci i młodzieży, potem zanika. U dorosłych jest szczątkowa i nie ma jak badać jej funkcji
Też tak wydawało mi się, bo słyszałam kiedyś o osobie chorej na miastenię i że jest to choroba związana z tym, że grasica nie zanika. Nigdy jednak nic na ten temat nie czytałam.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 01, 2015, 19:50:19 »
Krótko mówiąc, grasica w wieku, kiedy działają hormony płciowe, stopniowo przestaje pracować, i zanika, i w przypadku chorób autoimmunologicznych, nie w klatce piersiowej należy czegoś szukać, tylko w węzłach chłonnych rozsianych w całym organizmie, (w tym w jelitach, o czym się na forum trąbi nieustannie, i bardzo słusznie). Myślałam, że Aga pisze o sobie. Dzieci i młodzież dojrzewająca, to inna kwestia, one też inaczej chorują. W usg niewiele się zobaczy u dorosłego, skoro nawet chirurdzy nie widzą po otwarciu klatki piersiowej. Na tomografii też nic tam nie ma ciekawego, kawałek tłuszczu mniejszy lub większy:) 
W przypadku grasicy wielkość narządu idzie w parze z pracą, dlatego jeżeli jest zaniknięta, to znaczy że już nie pracuje. Po przekazaniu uprawnień "na obwód". W sumie ciekawy przypadek decentralizacji funkcji w naturze.
« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2015, 20:26:58 wysłana przez cezet »

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 01, 2015, 21:50:58 »
Pierwszy punkt w poprawie funkcjonowania nadnerczy omówiony - unikamy stresu, stosujemy adaptageny.
Punkt nr 2 - śpimy 8-9 godzin (jak radzi dr Wentz). Więc dobranoc ;).

PS. Zadanie na jutro - proszę poczytać o indeksie glikemicznym, przeanalizować tabele. Należy odżywiać się zgodnie z indeksem -  unikamy produktów o indeksie powyżej 55.
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller

Klara

  • Gość
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 02, 2015, 09:25:29 »
Wykład o Hashimoto, ale nie tylko. Ciekawe.
https://www.youtube.com/watch?v=-i9X_ZaORXE

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 02, 2015, 11:41:13 »
tak na szybko w przerwie na kawę znalazłam cos takiego:

http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/grasicy-hormony;3907612.html
grasica także u dorosłych nadal pełni funkcje, choć najważniejsze jak piszecie zostały oddelegowane
będę drążyć temat

były kiedys badania przez polskich naukowców dot. chorób autyztycznych i grasicy, wyniki podobno obiecujące, ale zaniechano

Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline Renia

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1580
Odp: Hashimoto - adptageny na zbicie wagi?
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 02, 2015, 12:36:37 »
Wykład o Hashimoto, ale nie tylko. Ciekawe.
Ciekawe, tylko bardzo długie. Obejrzałam połowę, resztę zostawiłam na jutro.
Wracając do indeksu glikemicznego. Insulita jest bardzo powiązana z funkcjonowaniem nadnerczy. Oprócz diety bezglutenowej jest to kolejne wyzwanie, z którym trzeba  nauczyć się żyć.
Oprócz adaptagenów ważną rolę pełni wit C. Dr Wentz zwraca uwagę na tą witaminę, ale nie podaje ile jej brać (albo gdzieś przeoczyłam - książka ma grubo ponad 300 str). W ,,Tłustym życiu" przeczytałam, że przy Hashioto 3g. Chyba będę brała trochę mniej ok 1-2 g.
« Ostatnia zmiana: Maja 02, 2015, 12:38:31 wysłana przez Renia »
,,Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten kto pomaga." Thomas Fuller