Przy okazji "fekaterapii" zwrócono uwagę na to co bardzo ważne - nasza wewnętrzna flora bakteryjna, grzybowa a nawet pierwotniakowa. Na stronie eioba.pl ktoś odrobinę "odjechał" jeśli chodzi o ten temat ale są tam pewne przesłanki i spostrzeżenia warte uwagi.
Innymi słowy bez znajomości mikrobiologii wewnętrznej organizmu człowieka i mikrobiologii otaczającej nas ciężko o zdrowe i racjonalne podejście do leczenia i terapii (w tym ziołami).
Prawdą jest stwierdzenie, iż powszechność chemicznych farmaceutyków (np. antybiotyki) w praktyce lekarskiej, weterynaryjnej sprowadza środowisko mikrobiologiczne do sytuacji podobnej do tej po wybuchu bomby jądrowej w naszej makroskali.
Jak trudno zrekultywować takie tereny (np. Czarnobyl) wie chyba każdy?
Mało osób ma świadomość jakie spustoszenie czynią niektóre powszechne farmaceutyki.
Ironicznie można powiedzieć, że narkotyki są pod lepszą kontrolą niż antybiotyki mimo, że kontrolują to służby w większości nie składające się z farmaceutów.
Pewien fikcyjny przykład dla ilustracji.
Załóżmy, że uzbrojona grupa terrorystów zabakarydowała się w budynku Ministerstwa Zdrowia w Warszawie.
Trzeba działać szybko więc jakiś nerwowy generał mający informacje, iż będą kolejne ataki, podnosi słuchawkę i wydaje rozkaz o zbombardowaniu budynku ładunkiem rozszczepialnym.
Przykład irracjonalny ale skłania do zastanowienia, bo jak tu później przywrócić taki organizm jak Warszawa do życia???
Kilka tygodni kuracji "antybiotykiem" robi niezłe spustoszenie.
Ile zatem trzeba czasu aby odtworzyć tysiące koloni różnych szczepów bakteryjnych i grzybowych we właściwych miejscach przewodu pokarmowego.
Aby popularna "cola" była na swoim miejscu?
Warto postawić ważniejsze pytanie jaki protokół (protokoły) należy zastosować dla odtworzenia prawidłowej flory?
Powstały i były stosowane różne techniki (np. spożywanie ziemi, "fekaterapia", synbiotyka, EM-y).
Należy zauważyć, że jest tu duże pole do działania dla terapii naturalnych.
Ktoś kiedyś powiedział: "przez żołądek do serca"
a napiszę tak: "przez żołądek do zdrowia"
Pozdrawiam,
Paweł