Autor Wątek: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!  (Przeczytany 5195 razy)

Offline alla

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 198
Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« dnia: Marca 15, 2015, 18:18:31 »
Dzisiaj jedna z naszych kóz ( pierworódka) urodziła dwa martwe koziołki, poród był bardzo ciężki, koza bardzo się męczyła, po porodzie miała sparaliżowane tylne nogi. Oczywiście, jak to w życiu bywa, stało się to w niedziele, weterynarza nie ma, jutro też nie będzie bo gdzieś wyjeżdża :(
Założyłam rękawicę lateksową, oczyściłam drogi rodne na ile potrafiłam (zapach był nie ładny, lekko gnilny), potem przepłukałam (duża irygacja strzykawką z wężykiem) mocniejszym roztworem nadmanganian potasu, no oczywiście napoiliśmy ją ciepła wodą z przegotowanym cukrem, zdoiliśmy it.d. Po tych zabiegach Strzałka jako-tako stanęła na nogach z naszą pomocą.

Ale chodzi o to, że nadal jest bardzo słaba, ma gorączkę, moim skromnym zdaniem potrzebuje antybiotyku ale, ponieważ, od jakiegoś czasu zrezygnowaliśmy z wszystkich środków leczniczych typowo farmaceutycznych, nie mam w apteczce nic co by nawet pachniało antybiotykiem. Stąd pytanie: co mogę podać kozie zamiast antybiotyku? Jakieś zioła, olejki, przyprawy, warzywa??!! Proszę o pomoc. Kózka ma na podziw dużo mleka, wyhodowaliśmy ją od maleńkiego, szkoda by było stracić.
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2015, 18:48:08 wysłana przez alla »

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 15, 2015, 18:54:06 »
Mam nadzieję, że się Jaro odezwie na czas :(
U nas sterczą suche badyle wrotycza, mogłyby się nadać być może - może gdzieś znajdziesz koło siebie (piszę na wszelki wypadek, zanim się coś innego może znajdzie). Musiały by być chyba raczej rozpuszczone w mleku. Albo chociaż podsuń zwierzątku pod nos, może samo schrupie, intuicyjnie...

Offline clara

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 113
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 15, 2015, 19:03:32 »

Jeśli kózka jest w stanie coś chrupać samodzielnie, to można by jej podsunąć pod nos różne zioła. Może sama wybierze intuicyjnie coś, co jej posłuży?

Offline alla

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 198
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 15, 2015, 19:05:57 »
Och, Cezet, wrotyczu mam cały słoik nasuszonego. Ale co mam z nim zrobić? Z mlekiem byłoby super bo właśnie, dałam jej niedawno siarę od innej kozy się napić, wypiła z przyjemnością. Myślę, że jak dodam do siary jakiegoś naparu lub ziół, to też wypije.

A co myślicie o kurkumie z imbirem rozprowadzonym, właśnie w mleku? Może jeszcze czosnku dodać?
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2015, 19:09:48 wysłana przez alla »

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 15, 2015, 19:11:13 »
Jeszcze to, bo chyba bezpieczne:
http://rozanski.li/?p=1542
U mnie w ogródku są nabrzmiałe pączki, więc już by można coś zrobić (albo na surowo, albo napar, albo może tez w mleku?)
Z wrotyczem, najpierw podsuń pod nos, czy się zainteresuje. A w mleku to chodzi o rozpuszczalność w tłuszczach, żeby tujon przeszedł. Nie wiem czy gotować, może wystarczy podgrzać, żeby nie tracić wszystkiego wartościowego.
Kurkuma powinna być ok, imbir to nie wiem, czy zje? (Ja bym nie zjadła :D)
Nawłoć, dziewanna, brzoza jako czyszczące. Gałązki forsycji.
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2015, 19:13:50 wysłana przez cezet »

Offline alla

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 198
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 15, 2015, 19:31:16 »
Brzoza??! Mam duuużoo soku brzozowego świeżego! Może spróbować jej dać? Chmm... z tych nerwów nie pomyślałam nawet o tym, a przecież można było zamiast wody z cukrem dać soku!

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 15, 2015, 19:43:10 »
Daj, dawaj różne rzeczy na zmianę. Sytuacja jest prawdopodobnie bardzo poważna, grozi posocznicą, albo już ma posocznicę (chyba że zwierzęta jakoś się potrafią z tego wyciągnać bez pomocy, w co raczej wątpię...) i jeżeli chcesz pomóc, to teraz. Możesz jeszcze przygotować coś na okłady na wymiona, to zresztą też może być jedna z dróg podania wrotyczu. Przepraszam za takie kulawe "porady", kompletnie się nie znam na kozach :(  ale póki nikt mądrzejszy nie pisze, to uważam, że lepsze jest coś zrobić, niż czekać.
Następne zioło, które powinno być w miarę bezpieczne, to babka (każda). Może masz ususzone jakieś?
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2015, 19:46:16 wysłana przez cezet »

Offline alla

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 198
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 15, 2015, 20:24:56 »
Sok z babki! Mam zamrożony w kostkarce na lody!

No więc, zdaje relacje :-) Zrobiłam jeszcze raz płukankę dróg rodnych, ostrożnie podsunęłam pod pysk wrotycz suszony, matko! chrupała go aż mlaskała, zjadła ze dwie garści (moich oczywiście  :) ) więcej nie dawałam bo się bałam przedobrzyć, zmieszałam owies z garścią rumianku i tez zjadła, na koniec napoiłam ją świeżym ciepłym mlekiem wymieszanym z kurkumą, której nie żałowałam. Fuch, na moje oko kózka czuje się lepiej, może jeszcze nie jest tak żwawa jak wcześniej, była bardzo żywiołowa, ale już nie ciągnie tak tylnych nóg i śluz z pochwy już jest jasno różowy, nie jestem lekarzem ale wydaję mi się, że jest poprawa. Jutro powtórka wszystkich zabiegów i leków tylko dodam jeszcze gałązki z wierzby, bo teraz już ciemno a dzień mieliśmy baardzoo długi!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11087
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 15, 2015, 21:07:28 »
Gałązki czeremchy i trzmieliny też warto zastosować.
A na przyszłość powinnaś mieć na podorędziu Adicox.

Pozdrowienia :-)

Offline stukam kopytkami

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1192
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #9 dnia: Marca 15, 2015, 22:27:45 »
No to przeczytałam Allo co się u Ciebie dzieje. Współczuję, bo wiem jak to jest jak coś ze zwierzątkiem się dzieje i jak na wetów się psioczy, bo nigdy ! ich nie ma jak są potrzebni.
Swoją Kizię Mizię ratowałam świeżymi gałązkami iglastymi i wierzbowymi oraz brzozowymi. Kotki brzozowe jak najchętniej jadła oraz pączki iglaste. W krótkim czasie doprowadziłam ją do zdrowia.
Bardzo dobrze, że Ją przepłukałaś-oczyściłaś. Ja często po porodzie owieczek daję wodę letnią, bardziej zimną jak ciepłą - nie wiem jaką ma temp, nigdy nie mierzyłam. Na litr wody łyżeczka soli.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
« Ostatnia zmiana: Marca 15, 2015, 22:39:05 wysłana przez stukam kopytkami »

Offline jaro0106

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 186
    • Fitoterapia w weterynarii
Odp: Ziołowy antybiotyk dla kozy. Pomocy!
« Odpowiedź #10 dnia: Marca 17, 2015, 07:33:46 »
Przepraszam że tak późno. Sytuacja jest trudna bo przyczyną infekcji są drogi rodne, więc w grę wchodzą płukanki , oczywiście można coś podać z karmą ale będzie to miało ograniczoną skuteczność. Można zrobić płukankę , jakieś olejki eteryczne ( drzewo herbaciane ), glistnik, wrotycz. Ale trzeba zdać sobie sprawę że jak posocznica się rozwinie to ciężko będzie ziołami to zatrzymać. W przyszłości w razie nagłych wypadków można dzwonić 606394631.