Dawno mnie nie było na forum, ale szukając informacji na temat tego kwasu trafiłem na ten wątek.
Jako, że zmagam się z problemami trawiennymi (nietolerancje, zaparcia, słabe trawienie, wzdęcia itp) postanowiłem na drodze eksperymentu przetestować owy kwas Bołotowa. Kupiłem gotowy - jedna pani robi i wysyła w szklanych butelkach. Zobaczymy - mam 6 litrów i dopiero zaczynam. Smakuje wspaniale jak tonic Kinley
, na razie zauważyłem, że trochę mnie po nim wzdyma, ale to dopiero 2-3 dni więc początki. Dam znać po wypiciu całosci.