Witam,
nie wiedziałam gdzie zadać pytanie w związku z moją dolegliwością, więc wybrałam ten dział ogólnie rozumianej medycyny naturalnej.
Nie wiem czy spotkaliście się z chorobą nadgarstka de Quervaina. Kości nadgarstka są nie uszkodzone, błony maziowe też bez cech patologii (USG) natomiast problem stanowi ścięgno czy też pochewka ścięgna, gdzie w okolicy wyrostka rylcowatego kości promieniowej (poniżej kciuka) jest zgrubienie (zwyrodnienie?) które powoduje przeskakiwanie ścięgna przy poruszaniu i ból.
Czy ktoś z was zna jakiś sposób na nieoperacyjne rozwiązanie?
Dodam że mam to od roku, przeszłam 2 serie zabiegów: prądy, laser, pole magnetyczne i ultradźwięki i nic z tego nie pomogło, również stosowałam maść i nalewkę z żywokostu na to miejsce, oraz maści przeciwzapalne i niestety jest bez zmian. Ortopeda proponuje operację ręki.
Postanowiłam jeszcze tutaj zapytać zanim się na nią zdecyduję. Jeśli ktoś z was ma jakiś pomysł to proszę o pomoc.
Druga sprawa to nadgarstek drugi w którym jest cieśń. Czy są jakieś zioła lub preparaty które można stosować aby zmniejszyć dolegliwości drętwienia, a uniknąć cięcia?