Hej!
Będę szykował okresową kuracje oczyszczającą i wzmacniającą
Wpadłem na pomysł zrobienia mikstury aroniowej. Myślałem o zmieleniu 200g suszonych owoców aronii i zalaniu ich jakimś ciekawym olejem. Może pół na pół ostropestowym i z lnianki

Co sądzicie o takim preparacie, może dodać by mielony owoc rokitnika do części suchej? Czy oleje wpłyną jakoś na przyswajalność substancji z owoców, szczególnie resweratrolu z aronii? Gotowe należałoby trzymać w ciemnym pojemniku w lodówce. Myślałem o konsystencji gęstszej papki i 3x dziennie czubata łyżeczka

czy wystarczająco

Co wy na to??