U mnie na blokowisku posadzono trochę czeremchy amerykańskiej. W sumie, nic szczególnego, ale jedno drzewko ma bardzo słodkie jagody, jak na czeremchę. Rośnie w miejscu niezbyt "spożywczym", bo koło parkingu i drogi osiedlowej, ale i tak jesienią lubię się przy niej zatrzymać i pomedytować plując pesteczkami.
Zastanawiam się, czy możnaby ją jakoś rozmnożyć z zachowaniem ilości cukru lub braku goryczy w jagodach. Czy czeremchę można szczepić albo rozmnażać z sadzonek? A może wysianie pestek pozwoli jednak zachować własności drzewka macierzystego?
Czy ktoś ma doświadczenia na ten temat?
Pozdrowienia :-)