Z miłorzębu i złotego wąsa robię maść, bardzo dobrze działa na krążenie.
Ale pisząc o milorzebie naprowadziłaś mnie na zagorzałka.
Zagorzałek późny to dopiero roślinka. Bardzo interesująco pisze o niej pan Różański.
Wygląda, że tą sympatyczną roślinką można leczyć wiele, w tym bolesne miesiączki.
Napar zmieszany z sola fizjologiczną zakraplany do nosa pomaga na katar.
Zaparzyłam, faktycznie na skórę działa jak balsam.
Stosowany jest także na oczy na zaćmę i jaskrę.
Tylko czemu tak mało nazbierałam?
Śnieg a ja na łące przy zagorzałku, tam gdzie mi się objawił, od razu wiedziałam, że to ktoś ważny- ale żeby aż tak.
Jakoś nie trafiłam poprzednio na opisy naszego Gospodarza.